Eminemowy singiel "Houdini" to bezkompromisowy powrót alter ego artysty, Slim Shady'ego, zapowiedziany jako główny utwór z nadchodzącego dwunastego albumu, The Death of Slim Shady (Coup de Grâce), wydanego 31 maja 2024 roku. Piosenka stanowi kunsztowną mieszankę nostalgii, kontrowersji i surowego liryzmu, podanego z charakterystycznym dla Shady'ego pazurem. Już sam początek utworu, z wiadomością głosową od menedżera Paula Rosenberga, nawiązuje do tradycji skitów z poprzednich albumów Eminema, gdzie Paul zazwyczaj próbuje skłonić artystę do usunięcia "niewłaściwego" materiału. To zabawne otwarcie, pełne sarkazmu, od razu sygnalizuje, że oto powrócił stary Eminem.

Centralnym elementem "Houdiniego" jest samplowanie klasycznego "Abracadabra" zespołu Steve Miller Band z 1982 roku, połączone z interpolacjami własnych hitów Eminema, takich jak "Without Me" i "My Name Is". Ta celowa autocytacja, szczególnie w powtarzającym się motywie "Guess who's back, back again?", od razu przenosi słuchaczy do wczesnych lat 2000., obiecując powrót prowokacyjnego i bezkompromisowego Slim Shady'ego. Steve Miller osobiście pochwalił Eminema, nazywając go "jednym z tych ponadczasowych twórców, budujących coś nowego na długim muzycznym dziedzictwie oryginalnych artystów".

Tekst piosenki, jak i towarzyszący mu teledysk (reżyserowany przez Richa Lee, znanego z wielu poprzednich wideoklipów Eminema, w tym "Not Afraid" i "Rap God"), pełen jest odniesień do popkultury i złośliwych komentarzy na temat współczesnych trendów. Teledysk, nawiązujący do komiksowej estetyki i teledysku do "Without Me", przedstawia alter ego Eminema z 2002 roku, Slim Shady'ego, podróżującego w czasie do 2024 roku, co prowadzi do konfrontacji z obecnym Marshallem Mathers'em. W tekście Eminem jawnie odnosi się do kwestii cenzury i kultury "cancel culture", nazywając świat "zastępem harcerek", które dążą do jego uciszenia. Podkreśla swoją niezależność i ignorowanie konsekwencji, mówiąc: "fuck that, if I think that shit, I'ma say that shit". W ten sposób prowokuje krytyków, zarzucających mu powtarzalność czy brak świeżości, celowo powracając do swojej kontrowersyjnej formy, która budowała jego karierę.

Utwór nie stroni od kontrowersji, co jest znakiem rozpoznawczym Slim Shady'ego. Linia o Megan Thee Stallion ("If I was to ask for Megan Thee Stallion if she would collab with me / Would I really have a shot at a feat?") wywołała oburzenie ze względu na odniesienie do incydentu postrzelenia raperki w stopę, co przez wielu zostało uznane za niewrażliwe. Inne wersy, takie jak te o transseksualnym kocie, który "identyfikuje się jako czarny, ale zachowuje się po chińsku", czy kpiny z R. Kelly'ego, również wywołały dyskusje. Niektórzy krytycy uznali "Houdiniego" za utwór "naprawdę, naprawdę zły" i "zaśmiecony nieprzyjemnymi kadencjami", zarzucając Eminemowi "narzekanie na bycie 'celowanym' przez backlash z TikToka". Z drugiej strony, fani entuzjastycznie przyjęli powrót "starego" Shady'ego, interpretując kontrowersje jako celową prowokację.

Tytuł utworu nawiązuje do legendarnego iluzjonisty Harry'ego Houdiniego, sugerując zdolność Eminema do "znikania" i "ponownego pojawiania się" w przestrzeni publicznej, a także jego walkę z oczekiwaniami i sławą. W piosence Eminem porównuje się również do Sherri Papini (kobiety, która sfingowała własne porwanie), a także do RuPaula, co służy jako podstawa kolejnych prowokacyjnych gier słownych. Mimo początkowych zapowiedzi artysty, że utwór jest jego "ostatnią sztuczką", mającą na celu "zniknięcie jego kariery", wydaje się, że "Houdini" to raczej deklaracja, że Eminem, a zwłaszcza jego alter ego Slim Shady, wciąż potrafi zaczarować i wstrząsnąć światem, niezależnie od panujących norm. Piosenka zadebiutowała na szczycie list przebojów w wielu krajach, w tym na liście Billboard Global 200, dowodząc, że siła oddziaływania Eminema wciąż jest ogromna. Ostatecznie, "Houdini" to złożona, wielowymiarowa piosenka, która celebruje dziedzictwo Eminema, stanowi wyzwanie dla jego krytyków i odzwierciedla jego przeszłe zmagania oraz obecny sukces.