Fragment tekstu piosenki:
Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie
Ruch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianie
Im wyżej skaczesz, tym bliżej dna
Miraż tworzenia, złuda istnienia
Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie
Ruch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianie
Im wyżej skaczesz, tym bliżej dna
Miraż tworzenia, złuda istnienia
Piosenka "Raz dwa raz dwa" Maanamu, ze słowami Olgi Jackowskiej (Kory) i muzyką Marka Jackowskiego, to utwór pochodzący z trzeciego studyjnego albumu zespołu, Nocny Patrol, wydanego 19 listopada 1983 roku. Album ten jest często uznawany za jedno z najważniejszych dzieł w historii polskiego rocka i za najdoskonalsze dzieło Marka i Kory. Płyta ukazała się w trudnym czasie stanu wojennego w Polsce, choć ten oficjalnie skończył się 22 lipca 1983 roku, jej jesienny klimat wciąż oddawał ówczesną niepokojącą atmosferę.
Tekst utworu to poetycka, a zarazem dosadna refleksja nad kondycją ludzkiego istnienia, naznaczonego ciągłym ruchem, cyklicznością i nieuchronnością przemijania. Rozpoczynające wersy "Z dołu do góry, z góry na dół / Z ciemności w słońce, z ciszy w krzyk" doskonale oddają dualizm i niestabilność życia, które jest niczym nieustanne falowanie i spadanie. Ten magnetyczny, nieunikniony ruch, często odbywa się ściana przy ścianie, co może symbolizować zarówno ciasnotę przestrzeni życiowej, jak i poczucie uwięzienia w powtarzalności, bez wyjścia. To metafora egzystencji, gdzie wszelkie wysiłki zdają się prowadzić wciąż do tego samego punktu, a każda zmiana jest tylko iluzją ruchu w zamkniętym kręgu.
Centralnym punktem utworu jest filozoficzna konstatacja: "Miraż tworzenia, złuda istnienia / Im wyżej skaczesz, tym bliżej dna". Kora zdaje się tu podważać sens ludzkiego dążenia do osiągnięć, sugerując, że każde wzniesienie, każdy sukces, nieuchronnie zbliża nas do upadku. To podkreślenie futurologii działania, gdzie akt tworzenia jest jedynie mirażem, a samo istnienie – złudą. Niezależnie od podjętych wysiłków, grawitacja życia zawsze sprowadzi nas z powrotem na ziemię, do miejsca, z którego nie ma ucieczki.
Powtarzające się, niemal mechaniczne "Raz-dwa, raz-dwa" jest rytmem narzuconym, suchym liczeniem, które stoi w ostrym kontraście do poetyckich obrazów. Może ono symbolizować wojskową komendę, musztrę, bezmyślne posłuszeństwo lub po prostu monotonię i redukcję życia do podstawowych, powtarzalnych czynności. W kontekście lat 80. w Polsce, to proste odliczanie mogło być odczytywane jako echo stanu wojennego, jego rygoru, wszechobecności wojska i poczucia ubezwłasnowolnienia. Kora, znana z bezkompromisowych tekstów i walki o wolność, często dotykała w swojej twórczości tych tematów.
Zakończenie piosenki jest gorzką konkluzją: "W końcu zmęczony, bez sił i ochoty, / Bez domu i imienia, w kanale zapomnienia". To obraz totalnego wyczerpania, utraty tożsamości i ostatecznego zniknięcia w niepamięci. Podmiot liryczny, po całym cyklu falowania i spadania, zostaje pozbawiony wszystkiego, co stanowiło o jego indywidualności i przynależności. Piosenka "Raz dwa raz dwa" jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych utworów Maanamu, a jej tekst pozostaje otwarty na wiele interpretacji, co jest charakterystyczne dla twórczości Kory, która nawet będąc zdeklarowaną ateistką, miała mistyczną duszę. Niektóre interpretacje, choć nie potwierdzone oficjalnie przez artystkę, sugerują nawet zawoalowany opis aktu seksualnego, co tylko pokazuje, jak wielowymiarowa i osobista mogła być dla odbiorców ta poezja. Niezależnie od szczegółowej interpretacji, utwór emanuje głębokim poczuciem egzystencjalnej zadumy i krytyki nad naturą ludzkiego doświadczenia w zmechanizowanym świecie.
Interpretacja została przygotowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać nieścisłości. Pomóż nam ją ulepszyć!
✔ Jeśli analiza jest trafna – kliknij „Tak”.
✖ Jeśli analiza jest błędna – wybierz „Nie”.
Czy ta interpretacja była pomocna?