Tekst piosenki "Zmykaj papieżowi" autorstwa Papajak Watykaniak to utwór, który w swojej surowej i bezpośredniej formie porusza niezwykle kontrowersyjny i bolesny temat wykorzystywania seksualnego dzieci przez osoby duchowne, a w szczególności rzuca oskarżenie w stronę papieża, najprawdopodobniej nawiązując do postaci Jana Pawła II (Karola Wojtyły). Piosenka ta, opublikowana w Wigilię 2018 roku, rozpoczyna się od nietypowego pozdrowienia dla społeczności portalu Wykop.pl, co od razu sytuuje ją w kontekście specyficznej kultury internetowej, gdzie tematyka tzw. "cenzopap" – memów i treści krytykujących, a wręcz szkalujących Jana Pawła II – jest szeroko rozpowszechniona i budzi ogromne emocje.

Refren "Zmykaj papieżowi, zanim swój gwałt ponowi, masz jeszcze szansę cało z tego wyjść" stanowi centralne przesłanie utworu – dramatyczne ostrzeżenie i wezwanie do ucieczki przed zagrożeniem ze strony hierarchów kościelnych. Jest to głos sprzeciwu i desperacji, który jednocześnie podkreśla bezradność ofiar i pilną potrzebę samoobrony. Powtórzenie tych wersów wielokrotnie potęguje wrażenie alarmu i nieustającego niebezpieczeństwa.

Pierwsza zwrotka, opowiadająca o pięcioletnim Jasiu, który "myślał, że sprytny jest i w konfesjonale skrył się", brutalnie obnaża cynizm i bezbronność dziecka w obliczu pedofilskich drapieżców. Karol, postać jednoznacznie identyfikowana z papieżem, nie tylko znajduje Jasia, ale też dokonuje na nim gwałtu, a następnie go "zjada". Ten ostatni, makabryczny element, może być interpretowany jako metafora całkowitego zniszczenia psychiki ofiary, odebrania jej niewinności i tożsamości. Wers "Lecz papież niegłupi, nie z nim takie sztuki" podkreśla perfidię i spryt sprawców, a jednocześnie krytykuje instytucjonalne mechanizmy ukrywania i tuszowania przestępstw.

Druga zwrotka przedstawia historię sześcioletniej Zosi, która "miała już stracić cześć i najpewniej czekała na śmierć". Tutaj jednak pojawia się element oporu. Papież, będący "w kiepskim humorze", odczuwa "chęć krwi", co jeszcze bardziej dehumanizuje jego postać, przedstawiając go jako bezlitosnego drapieżnika. Kluczowe jest jednak to, że Zosia "bez walki nie podda się" i "z całej siły kopnęła go w krok", co pozwala jej "zwiać hen w dal". Jest to promyk nadziei, wskazujący na możliwość obrony i ucieczki, choć jednocześnie tragicznie podkreślający, że takie bohaterskie akty desperacji są często jedyną szansą dla ofiar.

Piosenka kończy się jeszcze bardziej dosadnym i wulgarnym wezwaniem: "Zmykaj kurwa papieżowi dziś", wzmacniając ekspresję i rozpaczliwość apelu. Ostatni wers "Szkalowanie nieustanie..." jest gorzkim komentarzem do ciągłej obecności tego tematu w dyskursie publicznym, a także – w kontekście Wykopu – do samej natury "cenzopap", które przez jednych są traktowane jako obrzydliwe bluźnierstwo, przez innych jako forma buntu i rozładowywania napięcia w obliczu niewygodnej prawdy.

Warto zauważyć, że artysta "Papajak Watykaniak" pozostaje w dużej mierze anonimowy, a jego twórczość jest silnie związana z kulturą internetowych memów i subkulturą "cenzopap", co czyni znalezienie szczegółowych wywiadów czy ciekawostek na temat samego utworu poza jego tekstową formą i kontekstem publikacji na Wykopie – a także na serwisach takich jak YouTube czy Tekstowo.pl – niezwykle trudnym. Brak oficjalnych kanałów dystrybucji czy promocyjnych materiałów świadczy o tym, że utwór funkcjonuje w obiegu alternatywnym, często na granicy prowokacji i przekraczania tabu, co jest charakterystyczne dla treści tworzonych w ramach kontrkultury internetowej. Jest to bardziej manifestacja artystyczna i społeczna, niż komercyjny projekt, co dodatkowo podkreśla jego surowość i bezkompromisowość w podejmowaniu tak drażliwego tematu.