"Kasa i sex" Maryli Rodowicz to utwór pochodzący z albumu "Polska Madonna" wydanego w 1987 roku. Autorem zarówno słów, jak i muzyki jest Andrzej Korzyński. Piosenka ta często jest mylnie zapisywana jako "Kasa Sex" lub "Kasa i sex".

Interpretacja utworu rozpoczyna się od obrazu nieudanej rewii, w której "aktorzy zawiedli" i "nie mieli nadziei". Ten wstęp stanowi metaforę szerszego kontekstu życiowego i zawodowego, gdzie brak wiary w sukces i negatywne nastawienie prowadzą do niepowodzenia. "Biznes diabli wzięli, bo nikt nie wierzył w cuda" – te słowa jasno komunikują, że do osiągnięcia celu potrzebna jest nie tylko praca, ale przede wszystkim optymizm i przekonanie o powodzeniu. Jest to fundamentalna zasada, która w refrenie zostaje rozwinięta w postaci uniwersalnej prawdy: "Bo trzeba mieć nadzieję, że biznes się opłaci, że będzie z niego zysk, a firma nic nie straci". Ta linia sugeruje, że pozytywne nastawienie jest kluczowym, wręcz niezbędnym elementem każdego przedsięwzięcia, niezależnie od jego natury.

Kolejne wersy, stanowiące sedno utworu, z odwagą i bezpośredniością definiują motywacje współczesnego świata. Maryla Rodowicz śpiewa, że to, co "nas podnieca", to przede wszystkim kasa. Gdy "w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa". To stwierdzenie, choć wydaje się trywialne, jest gorzką refleksją nad materializmem społeczeństwa, gdzie pieniądz jest głównym wyznacznikiem osiągnięć i prestiżu. Piosenkarka idzie jednak o krok dalej, dodając: "Bo to co nas podnieca, to czasem też jest seks, a seks plus pełna kasa, to wtedy sukces jest". To połączenie materialnego dobrobytu z cielesną przyjemnością jako synonimu pełni sukcesu jest prowokacyjne i realistycznie oddaje pewien, często niewypowiedziany, aspekt ludzkich pragnień i ambicji. Nie jest to jedynie konstatacja, ale także ironiczne spojrzenie na priorytety, które nierzadko dominują w dążeniu do "szczęścia" czy "spełnienia".

Ostatnia zwrotka wprowadza element pragmatyzmu i ostrzeżenia. "Lecz jeśli nie masz głowy, lub brak ci też talentu, to odpuść interesy, i nie rób w nich zamętu". Rodowicz podkreśla, że sama nadzieja i pragnienie kasy oraz seksu nie wystarczą. Do prowadzenia "biznesu" – rozumianego szerzej jako jakiekolwiek życiowe przedsięwzięcie – potrzeba rozsądku, umiejętności i predyspozycji. Istnieje "pewne sztywne prawo, to jasne, jak to słońce, że jeśli robisz biznes, to zrób też i pieniądze". To przypomnienie o konkretnym celu i wymaganiach świata, w którym materialne rezultaty są nieodzowne.

Ciekawostką związaną z utworem jest fakt, że został on wykorzystany w filmie telewizyjnym "Królowa Kosmosu" z 1986 roku. To dodaje piosence kontekstu wizualnego i osadza ją w pewnej estetyce lat 80. Co więcej, "Kasa i sex" doczekała się samplingu. W 1996 roku Krzysztof "K.A.S.A." Kasowski wykorzystał fragment utworu Maryli Rodowicz w swojej piosence "Sex i kasa" z debiutanckiego albumu "Reklama". Ta reinterpretacja pokazuje ponadczasowość i uniwersalność przesłania utworu, który znalazł odzwierciedlenie w zupełnie innym gatunku muzycznym i pokoleniu. Maryla Rodowicz wielokrotnie wykonywała ten utwór na scenie, w tym podczas występów sylwestrowych czy w ramach trasy "Lato z Radiem", co świadczy o jego popularności i rozpoznawalności wśród publiczności.

Podsumowując, "Kasa i sex" Maryli Rodowicz to piosenka, która pod płaszczem chwytliwego refrenu i prostej narracji kryje głęboką refleksję nad ludzkimi motywacjami i dążeniami. Jest to utwór z jednej strony zabawny i nieco cyniczny, z drugiej zaś zaskakująco szczery w przedstawieniu tego, co dla wielu stanowi istotę "sukcesu" – połączenia materialnego zabezpieczenia z osobistą przyjemnością. Jest to zarówno komentarz do rzeczywistości, jak i swego rodzaju przestroga, by nie zapominać o niezbędnych do tego talencie i determinacji.