Interpretacja Jak w filmie - Sarsa Markiewicz

Utwór „Jak w filmie” Sarsy Markiewicz to intymna podróż w głąb wspomnień i pragnień, naznaczona jednocześnie bolesnym doświadczeniem osobistym artystki. Tekst piosenki, choć na pierwszy rzut oka romantyczny i nostalgiczny, zyskuje głębsze znaczenie w kontekście wydarzeń z życia wokalistki. Sarsa, czyli Marta Markiewicz, w kwietniu 2023 roku otrzymała diagnozę otosklerozy – choroby prowadzącej do postępującej utraty słuchu. To właśnie w tamtym momencie, jak sama przyznaje, poczuła się „jak w filmie”.

Piosenka jest wyrazem tej burzliwej ewolucji, a nie zamierzonej metamorfozy. Otwiera nowy rozdział w twórczości artystki, która po operacji i dzięki wsparciu specjalistów, odzyskała zdolność tworzenia i powróciła do melodii, za którymi zatęskniła. Stąd też deklaracja: „Wracam inna. Zresztą ktoś mądry powiedział, że z podróży nigdy nie wraca się takim samym. I ja się z tym zgadzam. To jest moje kolejne wcielenie…”.

W warstwie tekstowej piosenka rozpoczyna się od powrotu do „starych czasów” i zmiany „na Gadu status”. Ten nostalgiczy obraz Gadu-Gadu, popularnego kiedyś komunikatora, oraz odniesienie do Pegasusa, kultowej konsoli z dzieciństwa, natychmiast przenoszą słuchacza do epoki niewinności i prostoty. To tęsknota za beztroską, za chwilami, kiedy „życie się słabo klika”, a wszystko miało być „jak na filmach”. Sarsa wielokrotnie podkreślała w wywiadach, że lubi wracać do momentu, gdy była „naiwną i beztroską małą Martusią”, aby odnaleźć wewnętrzny spokój i radość życia.

Kluczowym, powracającym motywem jest pytanie: „gdzie jest nasz «La La Land»?”. „La La Land” to filmowy symbol idealnego, utopijnego romansu, świata pełnego muzyki i marzeń, który jednak zderza się z brutalną rzeczywistością. Sarsa zdaje się pytać, dlaczego jej własne życie nie przypomina tego idyllicznego scenariusza, dlaczego idealna miłość i szczęście są tak ulotne. Fraza „miało być jak w filmie / mieliśmy nasz La La Land / wciąż mnie uwiera ciebie brak” wyraża głęboki ból i rozczarowanie, poczucie utraty czegoś, co wydawało się obiecane. To nie tylko tęsknota za konkretną osobą, ale również za idealnym stanem rzeczy, za „happy endem”, którego scenariusz wciąż się pisze.

Odniesienia takie jak „mam na szyi klucze, on ma naszywkę Wu-Tang i wpisał mi się dziś do złotych myśli” to kolejne smaczki z przeszłości, świadczące o próbie uchwycenia i ocalenia wspomnień. „Złote myśli” to symbol młodzieńczego, czystego uczucia, zapisywania ważnych chwil, które wydają się być zagrożone przez trudności życia. W tym kontekście pragnienie „zmycia całego syfu”, aby „nie bolało”, jest próbą oczyszczenia się z cierpienia, z negatywnych doświadczeń, w tym z choroby, która zagroziła jej karierze i poczuciu tożsamości.

Warto dodać, że utwór „Jak w filmie” doczekał się kilku wersji, w tym popularnej w internecie „Bathroom Version”, nagranej spontanicznie w hotelowej łazience, co dodatkowo podkreśla jego autentyczność i osobisty charakter. Do piosenki powstały też dwa teledyski w reżyserii Michała Pańszczyka, a w jednym z nich pojawia się motyw rogacza, symbolicznego alter ego Sarsy, nawiązującego do jej „rogatej duszy” i dawnej fryzury, co jest ukłonem w stronę fanów i odzwierciedleniem jej zbuntowanej, artystycznej natury. Trwają również prace nad filmem dokumentalnym o jej zmaganiach z chorobą i powrocie do zdrowia, co dopełnia „filmowy” kontekst utworu. „Jak w filmie” to zatem nie tylko piosenka o miłości czy nostalgii, ale przede wszystkim o niezwykłej sile przetrwania i nadziei, o poszukiwaniu piękna i sensu w życiu, mimo przeciwności losu, czyniąc z własnego życia inspirujący scenariusz.