Interpretacja Przy słowie - Kazik na Żywo

Fragment tekstu piosenki:

Widzę to co widzę i w ogóle się nie wstydzę
Niech się wstydzi ten, co robi, nie ten co widzi
Widzę to co widzę i w ogóle się nie wstydzę
Niech się wstydzi ten, co robi, nie ten co widzi
Reklama

O czym jest piosenka Przy słowie? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Kazika na Żywo

Utwór „Przy słowie” Kazika na Żywo to bezkompromisowa i gorzka refleksja nad pułapkami pozornie uniwersalnych mądrości, brutalną rzeczywistością międzyludzkich relacji oraz niebezpieczeństwami narodowego czy grupowego partykularyzmu. Kazik Staszewski, znany z przenikliwego obserwowania otaczającej go rzeczywistości, w tym tekście rozkłada na czynniki pierwsze popularne przysłowia, obnażając ich bezużyteczność, a nawet szkodliwość w obliczu prawdziwej agresji i braku racjonalności.

Już pierwsza zwrotka uderza w fundament staropolskiego powiedzenia „Mądry głupiemu ustępuje”. Kazik przewrotnie pyta, co gdy głupi się z tego nie raduje? i interpretuje ustąpienie jako oznakę słabości, zachęcającą agresora do dalszego działania. To zderzenie idealistycznej mądrości z brutalnym pragmatyzmem, gdzie ustępstwo nie prowadzi do pokoju, lecz eskalacji konfliktu. Podobnie w odniesieniu do „Do trzech razy sztuka” artysta przestrzega przed ślepym podążaniem za tradycją, gdyż za czwartym wypłynie ta nauka, a wtedy będzie za późno. W ten sposób piosenka staje się krytyką dogmatycznego przestrzegania zasad, zwłaszcza gdy są one głupsze i prowadzą donikąd.

Refren „Widzę to co widzę i w ogóle się nie wstydzę. Niech się wstydzi ten, co robi, nie ten co widzi” jest kluczowy dla zrozumienia postawy podmiotu lirycznego. To manifest obserwatora, który odmawia wzięcia odpowiedzialności za zaistniałe zło, przerzucając ciężar wstydu na sprawców. Można to interpretować jako obronę przed konformizmem i biernym uczestnictwem w niegodziwości, ale też jako gorzką konstatację niemożności realnego wpływu na bieg wydarzeń, pozostając jedynie świadkiem.

Często powracający motyw gitary, ogniska, słońca i jeziora w kontraście do lania się po pyskach jest typowym dla Kazika zestawieniem sielankowego obrazu z ukrytą lub jawną brutalnością. To podkreśla powierzchowność i iluzoryczność pokoju, za którym czają się przemoc i agresja. Zwrotka „Ich trzech, ale nas czworo” może symbolizować poczucie siły w grupie, jedności wobec zagrożenia, ale też subtelnie nawiązywać do plemiennej logiki „my kontra oni”.

Najostrzejsza krytyka Kazika skierowana jest przeciwko idei wyższości grupowej i narodowej. W zwrotce „Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać tak jak one” przestrzega przed ślepym dostosowywaniem się do środowiska, zwłaszcza gdy wrony w nienawiści wyuczone, rozkazują, wykrzykują, megafony zaplują, wszystkie co do jednego wyższość gatunkową czują. To mocna aluzja do mechanizmów totalitarnych, agresywnego nacjonalizmu i poczucia wyższości jednej grupy nad inną. Podobnie dekonstruowane jest przysłowie „Każdy kij ma dwa końce”, gdzie pojawienie się trzeciego końca staje się symbolicznym momentem, w którym duma podniesiona prowadzi do bezwzględnej zemsty i zniszczenia wroga.

Punktem kulminacyjnym utworu jest ostatnia partia, gdzie Kazik bezpośrednio odnosi się do przysłów jako mądrości narodów, a narody nazywa plemionami teraźniejszych czasów. Podkreśla ich wspólną cechę: Każdy jest wyjątkowy, lepszy od reszty klasy. Ta ironiczna obserwacja prowadzi do najbardziej przerażającego wniosku: „Wyjątkowy zaś chce, właściwie chyba musi, swój etos i kulturę zanieść temu co gorszy”. Słowa „Szykujcie bracia amunicję na święta. To Boże Narodzenie będą długo pamiętać” to wstrząsające zestawienie symbolu pokoju i miłości z militaryzacją i konfliktem. Jest to przenikliwa krytyka postaw misjonarskich, które pod płaszczykiem szerzenia kultury i etosu prowadzą do przemocy i dominacji.

"Przy słowie" ukazało się na albumie „Na Żywo” z 1994 roku, wydanym w okresie transformacji ustrojowej w Polsce, co dodatkowo nadaje kontekst jego treściom. W tamtym czasie wiele społecznych i politycznych zmian rodziło pytania o tożsamość, narodowość i wartości. Kazik, jak zawsze, nie unikał niewygodnych tematów, prowokując do refleksji nad tym, co naprawdę kształtuje ludzkie postawy. Utwór stanowi nie tylko interpretację przysłów, ale przede wszystkim ostrzeżenie przed niebezpieczeństwami, jakie niesie ze sobą bezrefleksyjne podążanie za utartymi schematami myślowymi i ideologiami wyższości. Jest to esencja stylu Kazika – bezpośredniego, ironicznego i zawsze zmuszającego do myślenia.

1 października 2025
3

Interpretacja została przygotowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać nieścisłości. Pomóż nam ją ulepszyć!

Jeśli analiza jest trafna – kliknij „Tak”.
Jeśli analiza jest błędna – wybierz „Nie”.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top