Grandson, czyli Jordan Edward Benjamin, to artysta znany z łączenia rocka, hip-hopu i elektroniki, poruszający w swojej twórczości kwestie społeczne, polityczne oraz zdrowia psychicznego. Utwór „Murderer”, wydany 5 maja 2023 roku na albumie „I Love You, I’m Trying”, stanowi głębokie, introspektywne spojrzenie na wyniszczający wpływ przemysłu muzycznego na artystę i jego psychikę. Grandson w wywiadzie dla ABC Audio opisał piosenkę jako „fantazję”, którą miał w „bardzo niskim punkcie lęku” i „przesadzoną ekspresję” prawdziwego uczucia, co świadczy o jej osobistym, choć przerysowanym charakterze.

Początek piosenki kontrastuje z jej dalszym, mrocznym rozwojem. Słowa „I got sunshine when you're near / All my problems disappear / When you're gone, I'm back to blue / Tell me, what's the point of living / In a world so unforgiving? / What's the point of living without you?” tworzą pozornie optymistyczny refren, który według interpretacji na SongMeanings odnosi się do sławy i uwagi. Kiedy artysta czuje się doceniony, wszystko jest dobrze, ale gdy uwaga znika, pogrąża się w otchłani. Ten dwubiegunowy nastrój idealnie oddaje chorobę dwubiegunową, z którą Jordan Benjamin zmaga się, o czym wspominał w podcaście „CHECK YOUR HEAD”.

Pierwsza zwrotka zanurza nas w świat aspiracji do bycia „rockstar with a million people followin’”. Bohater pragnie akceptacji, co prowadzi go do tłumienia negatywnych myśli („I keep bottlin' bad thoughts / Swallowin' pills, still wallowin’”) i obsesji na punkcie sukcesu. Widzimy szybki wzlot – wiralowy hit, kontrakt, pół miliona zaliczki, duma rodziców i wyprzedany koncert w rodzinnym Toronto. Jednak to wszystko jest fasadą. Podkreślenie słów „I'm a phony, I'm a psycho / My ego follows me wherever I go” ujawnia wewnętrzne rozdarcie i poczucie nieautentyczności. Bohater czuje się osamotniony na szczycie („But there ain't nobody showin' me how / And when you're this high up, it's a long way down”). To odzwierciedla realia przemysłu muzycznego, gdzie sukces często idzie w parze z izolacją i presją. W wywiadzie dla Kerrang! z 2023 roku, Grandson mówił o tym, jak drastyczna zmiana środowiska i intensywność nowego życia po sukcesie debiutanckiego albumu „Death of an Optimist” z 2020 roku, wpłynęły na jego zdrowie psychiczne, prowadząc do wypalenia. Stwierdził, że „czuł, że jedynym sposobem na to, by być traktowanym poważnie jako autor tekstów, było poświęcenie części swojego zdrowia lub zdrowia psychicznego”.

Druga zwrotka to brutalne zderzenie z rzeczywistością. Drugi singiel „flopped”, a bohater, który jeszcze tydzień temu był „the man”, teraz obserwuje, jak inni, młodsi i przystojniejsi, go wyprzedzają. Algorytm działa przeciwko niemu, a jego twórczość „ain't gettin' seen”. Pojawia się złość, frustracja i poczucie niesprawiedliwości, które kulminują w myślach o przemocy i samobójstwie („I wanna unload all of these shotgun shells / If Sean Evans don't let me onto Hot Ones / I'ma give him hell, kill him and kill myself”). Ten fragment, wspominający celebrytów takich jak Sean Evans, YUNGBLUD, MGK i Travis (prawdopodobnie Travis Barker, z którym Grandson współpracował przy piosence „Drop Dead”), podkreśla desperackie poszukiwanie uznania i poczucie bycia niedocenionym. Jordan Benjamin otwarcie przyznał w wywiadzie dla ABC Audio, że podczas tworzenia albumu „I Love You, I’m Trying” doświadczał poczucia: „Jeśli on coś ma, dlaczego ja nie mogę tego mieć?”, opisując te myśli jako „żenujące”, ale jednocześnie kluczowe dla szczerego przedstawienia siebie w muzyce. Narrator piosenki wierzy, że tylko śmierć przyniesie mu upragnioną celebrację i uznanie („Guess I gotta die to get my celebration”), co jest tragicznym komentarzem do kultury, która często gloryfikuje artystów dopiero po ich odejściu.

Ostatni fragment tekstu opisuje tragiczną konsekwencję tej spirali – śmierć artysty, która następuje „mid-summer's day, rainin' steadily” wskutek przedawkowania narkotyków, w tym oksytocyny, marihuany, kokainy i amfetaminy. Ten obraz „upadłego anioła w Los Angeles” („Lost angel fallen in Los Angeles”) staje się „sob story” (smutną historią) o gwieździe, która nie poradziła sobie z presją. Co znamienne, po śmierci bohatera, następuje wzrost popularności jego muzyki („More plays on his Spotify”) i nawet „naśladowcze samobójstwa” („Couple copycat suicides”). Jest to gorzka ironia – uwaga, której tak bardzo pragnął za życia, przyszła dopiero po jego śmierci. Artysta miał wrażenie, że aby „żyć wiecznie, musiał umrzeć” („To live forever, he had to die for it”), jednak i to okazało się złudne, gdyż po kilku miesiącach został zapomniany, zastąpiony przez „new kid in town”.

Grandson wielokrotnie podkreślał, że album „I Love You, I’m Trying” ma charakter bardzo osobisty i porusza tematy zdrowia psychicznego, uzależnień i radzenia sobie z traumą. „Murderer” to, jak sam przyznał, „opowieść inspirowana narracyjnymi utworami hip-hopowymi, takimi jak „Stan” Eminema”, w której Grandson tworzy fikcyjną postać jednohitowca, który traci rozum i ostatecznie popełnia samobójstwo. Piosenka kończy się refleksyjną zwrotką, kontemplującą lekcje, które można wyciągnąć z losów tej postaci. W ten sposób Grandson nie tylko opowiada tragiczną historię, ale również zmusza do zastanowienia się nad ciemnymi stronami sławy i koniecznością dbania o zdrowie psychiczne w bezlitosnym świecie przemysłu rozrywkowego. Utwór ten stanowi punkt kulminacyjny albumu, jak Grandson sam zauważył w wywiadzie dla ABC Audio, mówiąc: „Właśnie wtedy zorientowałem się, że potrzebuję pomocy i że muszę zmienić swoje podejście oraz popracować nad akceptacją poprzez terapię rozmową i poleganie na relacjach w moim życiu”. Ostatecznie, według artysty, album „I Love You, I’m Trying” jest o akceptacji.