Interpretacja A ty co - Elektryczne Gitary

Fragment tekstu piosenki:

A mnie nic się nie poruszy
Ani ręce ani uszy
Wszystko jedno gdzie się żyje
Raz się chudnie, raz się tyje
Reklama

O czym jest piosenka A ty co? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Elektrycznych Gitar

Piosenka "A ty co" Elektrycznych Gitar to utwór pochodzący z drugiego studyjnego albumu zespołu, zatytułowanego również A ty co, wydanego w listopadzie 1993 roku. Płyta ta, nagrana w lipcu 1993 roku w Studiu Izabelin, odniosła znaczący sukces, uzyskując status platynowej. Warto zaznaczyć, że w procesie tworzenia albumu uczestniczyli Jakub Sienkiewicz (gitara elektryczna, śpiew), Piotr Łojek (instrumenty klawiszowe), Tomasz Grochowalski (gitara basowa, perkusja) oraz Robert Wrona (instrumenty perkusyjne, głównie talerze). Album ten, zgodnie z zamysłem, miał być bardziej oszczędny w dźwiękach, ascetyczny i zawierał piosenki zdecydowanie mniej pogodne w porównaniu do debiutanckiej Wielkiej radości. Jakub Sienkiewicz jest autorem słów i muzyki do utworu "A ty co", co jest charakterystyczne dla twórczości Elektrycznych Gitar, gdzie Sienkiewicz jest głównym twórcą repertuaru.

Utwór otwiera obraz dynamicznego świata, w którym Inni biorą albo dają, Inni leżą potem wstają. To odzwierciedlenie nieustannej aktywności, zmienności i dualizmu ludzkiego doświadczenia – od materialnych transakcji po cykliczność odpoczynku i działania. Ludzie Idą wszyscy w jedną stronę, Albo w różne pokręcone, co symbolizuje różnorodność dążeń i ścieżek życiowych, ale też pewną chaotyczność ludzkich działań. Tekst wprowadza także szerszy kontekst świata, gdzie Ziemia drży, słońce świeci, ukazując uniwersalne, niezależne od człowieka zjawiska przyrody, ale też kontrastuje je z obrazami ludzkiego czynu: Jadą czołgi, lecą śmieci. Ta juxtapozycja podkreśla zarówno majestat natury, jak i przyziemne, a czasem destrukcyjne aspekty ludzkiej egzystencji. Czas upływa cały czas, co przypomina o jego nieuchronności i ciągłości. W tym zgiełku świata pojawia się refren, A ty co, a ty co, a ty co, a ja nic. Jest to kluczowe pytanie i jednocześnie odpowiedź, która definiuje postawę podmiotu lirycznego – całkowitą bierność i dystans wobec otaczającej go rzeczywistości.

Druga zwrotka kontynuuje opis świata w ruchu: Wiatry wieją, drzewa szumią, ponownie odwołując się do natury. Następnie zwraca uwagę na zróżnicowane zdolności i losy ludzi: Ci umieją, tamci umią, Jednym dobrze, drugim źle. Podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do słuchacza, Jeszcze wszystko czeka cię, co jest przypomnieniem o przyszłości pełnej niewiadomych i nieuniknionych doświadczeń. Będziesz musiał, będziesz chciał, Będziesz lub nie będziesz miał – te słowa akcentują zarówno przymus, wolę, jak i niepewność posiadania w życiu. Jest to refleksja nad losem i rolą przypadku, gdzie Może Ci się coś przydarzyć, Jeszcze możesz sobie marzyć. Mimo tej otwartości na przyszłość, refren powraca z tą samą beznamiętną konkluzją: A ty co, a ty co, a ty co, a ja nic, co ugruntowuje obraz podmiotu lirycznego jako biernego obserwatora, nieangażującego się w bieg wydarzeń.

Ostatnia zwrotka przedstawia pełne spektrum ludzkich możliwości działania, myślenia i odczuwania: Można myśleć, szeptać, mówić, Można znaleźć albo zgubić, Można kochać albo rzucić, Można zostać albo wrócić. Są to fundamentalne wybory i stany emocjonalne, które składają się na ludzkie doświadczenie. Jednakże podmiot liryczny deklaruje całkowitą apatię: A mnie nic się nie poruszy, Ani ręce ani uszy. Ta fizyczna i emocjonalna obojętność podkreśla jego głębokie zniechęcenie lub filozoficzną rezygnację. Wszystko zdaje się być mu obojętne: Wszystko jedno gdzie się żyje, Raz się chudnie, raz się tyje. Ta ostatnia linijka, pozornie trywialna, doskonale oddaje cykliczność życia i jego ulotność, z którą podmiot liryczny się pogodził, przyjmując postawę stoickiego, wręcz cynicznego, dystansu. Końcowy refren, zmieniony na No i co, no i co, no i co, no i nic, jest jeszcze bardziej dobitny i ostateczny, zamykając piosenkę w tonie rezygnacji i całkowitej akceptacji własnej bierności. Piosenka jawi się jako komentarz do ludzkiej egzystencji, w której aktywność innych kontrastuje z głęboką obojętnością narratora, stając się manifestem swego rodzaju egzystencjalnego zmęczenia lub świadomego wycofania z dynamiki świata.

26 września 2025
3

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top