Interpretacja Ciuciubabka - Kleszcz

Fragment tekstu piosenki:

Pewnego dnia zgasisz światło.
Czy ktoć powie, los, że to koniec i…
Ucichną brawa.
Pora, by zniknąć już.

O czym jest piosenka Ciuciubabka? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Kleszcza

Interpretacja utworu „Ciuciubabka” autorstwa Kleszcza to podróż w głąb ludzkiej kondycji, naznaczona refleksją nad przemijaniem, utratą tożsamości i samotnością w obliczu nieuchronnego końca. Piosenka, będąca jednym z jedenastu utworów na trzecim solowym albumie Kleszcza pt. „LUK STEP”, wydanym 4 lipca 2025 roku, we współpracy z producentem Jordaninio, odzwierciedla charakterystyczny dla artysty bogaty styl i unikalne flow, często uzupełniane śpiewanymi partiami. Łukasz Stępień, czyli Kleszcz, jest autorem tekstu, natomiast muzykę skomponował Jerzy Szeszel.

Utwór rozpoczyna się od ponurej wizji, w której podmiot liryczny staje w obliczu wygaśnięcia – „Pewnego dnia zgasisz światło. Czy ktoś powie, los, że to koniec i… Ucichną brawa. Pora, by zniknąć już”. Obraz zgaszonych świateł i opadającego na scenę kurzu jest metaforą końca kariery, utraty popularności, a może nawet samego życia. Odnosząc się do życia artysty, może to być lęk przed zapomnieniem, momentem, gdy reflektor zostaje wyłączony, a scena pochłonięta przez cień, co prowadzi do poczucia zimna i ciemności. To nie tylko fizyczne zniknięcie, ale także symboliczne wycofanie się ze świata, w którym sukces i aplauz są ulotne.

W kontraście do tego pesymistycznego otwarcia, pojawia się deklaracja wierności własnym przekonaniom: „Jestem wierny wszystkim swym przekonaniom. Jestem wierny - bądź też Ty. Czasami trzeba być bezczelnym. Czasami popełniamy błędy. O!”. Ta zwrotka podkreśla znaczenie autentyczności i akceptacji niedoskonałości. Kleszcz, znany ze swojej odrębności na polskiej scenie hip-hopowej, zdaje się apelować o pielęgnowanie wewnętrznej prawdy, nawet gdy świat zewnętrzny staje się kapryśny i obojętny. W kontekście jego twórczości, która często dotyka trudów współczesnej dorosłości i rzeczywistości, takie przesłanie jest spójne z jego artystyczną drogą.

Kolejne wersy, „Nie wiesz, że nie ma nieba. Masz swe ziarno - zasiewaj. Zbieraj, co da ci gleba. Pragniesz igrzysk czy chleba? Chleba piętkę. Nie proś o rybę, a o wędkę”, wprowadzają motyw pragmatyzmu i samowystarczalności. To odrzucenie złudnych nadziei na pośmiertne nagrody czy łatwe rozwiązania. Podmiot liryczny zachęca do skupienia się na realnych działaniach, pracy i zbieraniu owoców własnego trudu, zamiast oczekiwania na dary losu. To filozofia, która rezonuje z ideą brania odpowiedzialności za własne życie i radzenia sobie z jego trudnościami.

W dalszej części utworu pojawia się osobista refleksja nad wewnętrznym rozdarciem: „Każdy kij ma dwa końce. Ja znów tracę łączę. Łącze z samym sobą. Którą dziś mam iść drogą?”. Ten fragment doskonale oddaje stan zagubienia, utratę kontaktu z własnym „ja” i trudność w odnalezieniu właściwej ścieżki. Jest to egzystencjalna melancholia, która przeplata się z uczuciem bezsilności wobec „złych snów” i narastającego płaczu.

Refren, powtarzający wizję zgaszonego światła i cichnących braw, wzmacnia poczucie nieuchronności końca. Jednak po nim następuje bardziej dramatyczna i osobista zwrotka: „To za karę sam jak palec tu stoję i przerabiam żale. Puste sale i próżność na piedestale. Złote grale, których nie odnajdę wcale. Piękny świat, utopiony w kale”. Te słowa mówią o samotności i goryczy po utracie znaczenia. „Puste sale” symbolizują brak odbiorców, a „próżność na piedestale” – zmarnowane ambicje i powierzchowne dążenia. Obraz „pięknego świata, utopionego w kale” jest wyjątkowo mocnym wyrażeniem rozczarowania i cynizmu wobec rzeczywistości, która okazała się brudna i zepsuta.

Punktem kulminacyjnym utworu jest moment, w którym podmiot liryczny konfrontuje się z konsekwencjami utraty: „Znikną brawa - to prawda. A wtedy pojawia się gorycz i kaftan. Smutek narasta, każda gwiazda spadnie z hukiem. Nie wiadomo kiedy. Nie wiadomo kiedy uciec”. Gorycz i „kaftan” mogą symbolizować poczucie uwięzienia we własnym cierpieniu, a spadające gwiazdy – upadek tych, którzy kiedyś świecili najjaśniej. To uniwersalna refleksja nad kruchością sukcesu.

Piosenka kończy się potężnym wezwaniem do pokory i autorefleksji: „Jakie to uczucie, kiedy cię nie widzą ludzie, a krzyczysz? Znowu ten puchar goryczy. Smacznego. Jedz swoje ego i traw to powoli, aby ciebie świat nie spierdolił”. To jest klucz do interpretacji „Ciuciubabki”. Tytułowa gra w ciuciubabkę, znana jako dziecięca zabawa, gdzie jedna osoba ma zasłonięte oczy i porusza się po omacku, starając się złapać innych, tutaj nabiera nowego, głębokiego znaczenia. Podmiot liryczny jest jak ta „ciuciubabka”, błąkająca się po omacku w świecie, który go nie widzi, mimo jego krzyku. Jest to samotność i poczucie ignorancji, mimo wewnętrznego bólu. Ostatnie wersy stanowią brutalnie szczerą radę: aby przetrwać w tym obojętnym, a często wrogim świecie, należy porzucić swoje ego, strawić je, by świat nas nie zniszczył. To gorzka lekcja życia, w której pokora staje się jedyną obroną przed rozczarowaniem i upadkiem. Kleszcz w swojej twórczości często porusza tematykę związaną z ludzką psychiką i zmaganiami, co jest spójne z mrocznym, introspekcyjnym tonem tego utworu. "Ciuciubabka" jest więc manifestem ostatecznego rozrachunku z własnym miejscem w świecie, w którym blask i brawa są tylko chwilowe.

26 września 2025
2

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top