Fragment tekstu piosenki:
Te pyry z ogniska, te pyry gor\u0105ce,
Te pyry najlepsze ze wszystkich pod s\u0142o\u0144cem,
No komu tam jeszcze, no komu tam, komu,
Bo lepszych na pewno nie dadz\u0105 ci w domu.
Te pyry z ogniska, te pyry gor\u0105ce,
Te pyry najlepsze ze wszystkich pod s\u0142o\u0144cem,
No komu tam jeszcze, no komu tam, komu,
Bo lepszych na pewno nie dadz\u0105 ci w domu.
Piosenka „Pyry z ogniska” w wykonaniu Łejerów to prawdziwa oda do poznańskiej tożsamości i symbolicznego ziemniaka, czyli „pyry”. Utwór ten doskonale wpisuje się w misję zespołu Łejery, który od 1975 roku – początkowo jako dziecięcy teatr gromadny, a później również jako szkoła – kultywuje i promuje lokalny patriotyzm, poznawanie historii, kultury i tradycji Poznania oraz Wielkopolski. Tekst piosenki, autorstwa Wandy Chotomskiej, z muzyką Mariusza Matuszewskiego, to radosne i lekkie świadectwo przywiązania do regionalnego dziedzictwa kulinarnego i wspólnego spędzania czasu.
Pierwsza zwrotka od razu wskazuje na lokalne zakorzenienie: „A jak człowiek zgłodnieje, / Na poznańskich ulicach, / Przegrywają hot-dogi, / Hamburgery i pizza!”. Jest to deklaracja wyższości tradycyjnych, lokalnych smaków nad globalnym fast foodem. „Bo wiadomo, że pyry / Są najlepsze pod słońcem, / Nasze pyry pyrlandzkie, / Pyry z gzikiem gorące” – podkreśla dumę z „pyr”, czyli ziemniaków, które w gwarze poznańskiej są synonimem tego warzywa. Pochodząca prawdopodobnie od nazwy kraju Peru, skąd ziemniaki przybyły do Europy, nazwa „pyra” stała się w Wielkopolsce symbolem regionu. Pyry z gzikiem, czyli gotowane ziemniaki z twarogiem ze śmietaną i cebulą, to kwintesencja poznańskiej kuchni, głęboko zakorzeniona w lokalnej tradycji. Ziemniaki zostały wprowadzone do Wielkopolski w XVII wieku, a ich popularność wzrosła dzięki Janowi III Sobieskiemu oraz pruskim politykom rolnym, stając się podstawą diety i elementem tożsamości.
Kolejna część piosenki, „Przeleciała przez ulicę, / Ruda jesień na motyce, / Zaprosiła, że już czas, / I na pyry prosi nas”, wprowadza element natury i sezonowości. Ruda jesień na motyce to urocza personifikacja pory roku, która zaprasza na wspólne ognisko. Motyw ogniska jest kluczowy – symbolizuje ciepło, wspólnotę i prostotę, idealnie pasującą do smaku upieczonych w nim ziemniaków.
Refren „Te pyry z ogniska, te pyry gorące, / Te pyry najlepsze ze wszystkich pod słońcem, / No komu tam jeszcze, no komu tam, komu, / Bo lepszych na pewno nie dadzą ci w domu” to hymn na cześć tego prostego, a zarazem wyjątkowego posiłku. Podkreśla on unikalność smaku pyr z ogniska i sugeruje, że ich prawdziwa magia tkwi w towarzystwie i atmosferze, której nie da się odtworzyć w domowym zaciszu. Jest to również zaproszenie do wspólnego świętowania, dzielenia się tym, co najlepsze.
W dalszych zwrotkach pojawia się „Strach na wróble przykuśtykał, / Muzykuje na patykach, / Poczęstujmy go raz-dwa, / Za to, że tak ładnie gra!”. Ten nieco bajkowy element dodaje piosence lekkości i humorystycznego charakteru, wprowadzając motyw hojności i dzielenia się nawet z tym, co wydaje się nieożywione. Jest to także nawiązanie do dziecięcej wrażliwości i wyobraźni, tak charakterystycznej dla twórczości Łejerów.
Ostatnia zwrotka, „Ruda jesień z boku zerka, / Wiatr wysypał sól z papierka, / Nie ma soli, no to nie, / Niesolone też się zje”, ukazuje pragmatyzm i umiejętność cieszenia się chwilą, nawet gdy coś nie idzie idealnie. Brak soli nie jest przeszkodą – prawdziwa wartość tkwi w samym doświadczeniu i smaku pyr, a nie w idealnych dodatkach. To przekaz o elastyczności, akceptacji i radości z prostych rzeczy.
Ciekawostką jest historia powstania piosenki. Jak wspomina jeden z twórców, podczas kolonii artystycznej Łejerów w Łutowcu, gdy dzieci śpiewały inną piosenkę o ziemniakach – „Kartofle z Ogniska” – i jedli pyry z gzikiem, Wanda Chotomska spontanicznie zareagowała, mówiąc: „Dlaczego kartofle, Łejery! Przecież wy jesteście Poznańskie Pyry!”. Ta anegdota stała się impulsem do napisania tekstu, który od razu przyjął się jako „Pyry z ogniska”, stając się kultową piosenką zespołu.
„Pyry z ogniska” to zatem nie tylko utwór o jedzeniu, ale przede wszystkim o wspólnocie, tożsamości regionalnej, prostocie i radości płynącej z jesiennych spotkań przy ognisku. Łejery, poprzez swoje artystyczne działania, w tym tę piosenkę, konsekwentnie budują poczucie przynależności do Poznania i Wielkopolski, przekazując te wartości kolejnym pokoleniom. Piosenka stała się nieodłącznym elementem lokalnej kultury, celebrując to, co najbardziej poznańskie i najbliższe sercu mieszkańców.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?