Fragment tekstu piosenki:
Boicie się krzyczeć, boicie się milczeć
Boicie się marzyć, boicie się śnić
Boicie się myśleć, boicie się oddychać
Boicie się działać, boicie się żyć
Boicie się krzyczeć, boicie się milczeć
Boicie się marzyć, boicie się śnić
Boicie się myśleć, boicie się oddychać
Boicie się działać, boicie się żyć
"Tchórze" Dezertera to utwór, który z bezwzględną precyzją demaskuje mechanizmy strachu i konformizmu, będąc jednocześnie jednym z najbardziej ikonicznych manifestów polskiego punk rocka okresu PRL. Piosenka, której tekst napisał Krzysztof Grabowski, a muzykę Robert Matera, pochodzi z wydanej w 1988 roku płyty „Kolaboracja”, choć nagrania odbyły się już w czerwcu 1987 roku. Jej siła tkwi w prostocie i powtarzalności, która niczym litania wylicza wszechobecne lęki paraliżujące społeczeństwo.
Pierwsze strofy, z uporczywie powracającym "Boicie się...", malują obraz totalnej bierności. Strach przenika tu każdą sferę ludzkiego życia: od podstawowych czynności, takich jak oddychanie i myślenie, po najbardziej fundamentalne wybory – działanie, marzenia, a nawet samo życie i śmierć. Piekielnym paradoksem jest obawa przed „nie bać się”, co wskazuje na głębokie ugruntowanie lęku jako dominującej postawy, wręcz stanu istnienia. Ostatnie wersy refrenu, niedokończone "Boicie się nie bać. Kiedy trzeba...", podkreślają tragizm sytuacji, w której odwaga staje się luksusem, na który nikt nie może sobie pozwolić w decydującym momencie.
W kolejnych częściach utworu Dezerter diagnozuje "Wielki problem małych ludzi". To nie tylko jednostki, ale całe społeczeństwo dotknięte jest lękiem przed oceną otoczenia – "Co pomyśli o was ktoś". W okresie późnego PRL-u, po stanie wojennym, ta obawa była szczególnie dotkliwa. Jak wskazują źródła, wielu ludzi bało się utraty pracy, cofnięcia paszportu czy utknięcia w kolejce do przydziału mieszkaniowego, a „słaba władza trzymała pod butem miliony ludzi” właśnie poprzez ten strach. Ucieczka "do swej klatki" to symboliczne schronienie w prywatności, rezygnacja z wolności na rzecz pozornego bezpieczeństwa. Paranoiczny "ciągły strach" przed donosicielstwem – "Ktoś szpieguje, wsypią was" – był niestety namacalną rzeczywistością tamtych czasów.
Piosenka piętnuje również materializm i oportunizm. „Zdobyć dobre stanowisko, zdobyć spokój, zdobyć krzesło” to typowe dążenia w systemie, gdzie przetrwanie i status były zależne od lojalności i bierności. Stwierdzenie "Stracić nic – to znaczy wszystko" jest gorzką refleksją nad rezygnacją z godności i wartości na rzecz wygodnych układów i pieniędzy. Jest to krytyka systemu, który zmuszał ludzi do takich wyborów, ale także oskarżenie tych, którzy świadomie się na nie decydowali.
Najbardziej dosadnie do kontekstu politycznego odnosi się fragment: "Przymykacie czasem oczy / Czasem zamykacie usta / Lepiej jest się nie wychylać / Kartoteka będzie pusta". To bezpośrednie nawiązanie do systemu inwigilacji Służby Bezpieczeństwa i konsekwencji posiadania „niewłaściwych” wpisów w aktach. Ironia tej frazy staje się jeszcze mocniejsza, gdy uświadomimy sobie, że sama płyta „Kolaboracja” padła ofiarą cenzury – na taśmie-matce "nieprawomyślne słowa" zostały zastąpione „pikami”, część okładki zaklejono czarnymi paskami, a tytuł albumu zmieniono. To pokazuje, że nawet sztuka nie mogła "się wychylać". Konkluzja "Strach w domu, strach w biurze / Spierdalajcie - tchórze" jest bezkompromisowym aktem oskarżenia i wezwaniem do przebudzenia.
Krzysztof Grabowski, autor tekstu, wspominał, że inspiracją do „Tchórzy” był jugosłowiański punk rock w stylu socrealistycznym, a jego celem było "zakpienie z takich klimatów ojczyźniano-towarzyszowych". Ta celowa ironia, przekształcająca propagandowe frazesy w listę lęków, nadaje utworowi dodatkową warstwę znaczeniową. "Tchórze" to nie tylko protest przeciwko opresyjnemu systemowi, ale także moralny wyrzut wobec społeczeństwa, które z obawy przed utratą pozornego spokoju rezygnuje z wolności i autentyczności. Utwór Dezertera, mimo że osadzony w realiach PRL-u, pozostaje ponadczasową przestrogą przed społeczną apatią i siłą paraliżującego strachu, który może sprowadzić ludzi do roli "małych", biernych istot.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?