Interpretacja Stare drzewa - Kortez

Utwór „Stare drzewa” Korteza to jedna z najbardziej poruszających ballad w dorobku artysty, która zyskała szczególne miejsce w sercach słuchaczy dzięki swojej emocjonalnej głębi i metaforom. Piosenka, wydana w 2018 roku, powstała specjalnie na potrzeby filmu Filipa Bajona „Kamerdyner”, co nadaje jej dodatkowego, kinowego kontekstu i epickiego rozmachu. Tekst do muzyki skomponowanej przez Korteza napisał on wspólnie z Agatą Trafalską.

Pierwsza zwrotka to intymna prośba o bezwarunkową akceptację i poczucie przynależności. „Mów mi, że to nie szkodzi / I mów mi, że jesteś moja / Wybaczaj, kiedy nie wracam / Nazywaj moim imieniem” – te słowa malują obraz osoby szukającej oparcia w stałości uczuć drugiej strony, mimo własnych niedoskonałości, zagubienia czy nieobecności. Podmiot liryczny pragnie ukojenia i potwierdzenia swojej wartości w relacji, licząc na to, że miłość partnerki jest na tyle silna, by przetrwać jego chwile słabości i powroty. To prośba o bezpieczną przystań, o miejsce, gdzie zawsze jest się mile widzianym i gdzie miłość nie jest warunkowa.

Kluczowe dla zrozumienia utworu są słowa refrenu, wprowadzające tytułową metaforę: „Zaczekaj, próbuję / Już prawie umiem, prawie czuję / Tylko Ty jedna wiesz ile trzeba / Żebym wrósł w ziemię, jak stare drzewa”. Kortez, jak sam często podkreśla, czerpie inspirację do tworzenia z własnych emocji i tego, co ma w sobie. W „Starych drzewach” te wewnętrzne przeżycia są symbolicznie ukazane przez pryzmat dojrzewania i zakorzenienia. Podmiot liryczny przyznaje, że jest w procesie stawania się osobą silną i stabilną emocjonalnie. Porównuje siebie do starych drzew, które rosną powoli, ale stają się niewzruszone, mocno związane z ziemią i trwałe. To odniesienie wskazuje na pragnienie głębokiego zakorzenienia w uczuciach, co wymaga czasu, cierpliwości i wytrwałości. W tym skomplikowanym procesie tylko ukochana osoba jest w stanie zrozumieć jego wysiłki i wspierać go na tej drodze.

Druga zwrotka rozszerza tę wizję przyszłości, w której podmiot liryczny staje się ucieleśnieniem stabilności i siły, której tak pragnie: „Może kiedyś będę Ci wierzył / Będę wdzięczny, będę potrzebny / Będę Cię chronił, będę wiedział / I będę silny jak stare drzewa”. To obietnica, ale również wyraz nadziei, że dzięki wsparciu ukochanej osiągnie pełnię dojrzałości emocjonalnej. Będzie potrafił ufać, będzie świadomy swojej wartości w relacji i zdolny do ochrony, a jego siła będzie równie niezachwiana jak starych drzew. Powtarzające się „Tylko zaczekaj...” podkreśla, że jest to proces, który wymaga cierpliwości i wiary w jego przemianę.

Interesującym faktem jest, że utwór „Stare drzewa” promował wspomniany film „Kamerdyner”, opowiadający o splątanych losach Kaszubów, Polaków i Niemców na tle burzliwych wydarzeń I połowy XX wieku. Teledysk do piosenki, wyreżyserowany przez Romana Przylipiaka, to poruszająca wizualizacja, w której wystąpił Sebastian Fabijański, odtwórca głównej roli Mateusza Krola. Fabijański w wywiadach podkreślał, że teledysk w „magiczny sposób łączy mnie osobiście z filmowym Mateuszem Krolem. Moje prywatne wspomnienia mieszają się z życiem bohatera granego przeze mnie w filmie 'Kamerdyner'. Fascynujące doświadczenie”. Ta korespondencja między osobistymi przeżyciami aktora, fikcyjną postacią a uniwersalnym przesłaniem piosenki dodaje utworowi warstwę dodatkowego znaczenia i melancholii.

Piosenka "Stare drzewa" znalazła się również na albumie Korteza "Mini dom" z 2018 roku, który to minialbum osiągnął status platynowej płyty. W 2019 roku Kortez otrzymał za ten utwór Fryderyka w kategorii "Utwór Roku" za jego wkład w film „Kamerdyner”, co potwierdza jego wyjątkowość i uznanie w branży muzycznej. Całość tworzy obraz utworu, który jest nie tylko piękną opowieścią o dojrzewaniu w miłości, ale także dowodem na zdolność Korteza do tworzenia muzyki, która rezonuje z głębokimi, uniwersalnymi emocjami i czerpie z nich prawdziwą siłę.