Fragment tekstu piosenki:
Wywal tą święconkę i nie rób se przypału
bo wjedzie ci na chatę jebane pół oddziału
Na glebę, do suki i areszt zapewniony
Wielkanoc dzisiaj kurwa gorsza od dziesiony
Wywal tą święconkę i nie rób se przypału
bo wjedzie ci na chatę jebane pół oddziału
Na glebę, do suki i areszt zapewniony
Wielkanoc dzisiaj kurwa gorsza od dziesiony
Utwór Cypisa pod tytułem "Wielkanocy nie będzie" jest prowokacyjnym i ostrym komentarzem do sytuacji społeczno-politycznej w Polsce, szczególnie w kontekście obostrzeń związanych z pandemią COVID-19 i niezadowolenia z działań rządu. Piosenka, wydana 2 kwietnia 2021 roku, szybko zyskała popularność, osiągając miliony wyświetleń na YouTube. Cypis, znany ze swojego wulgarnego języka i bezkompromisowego podejścia, wykorzystuje wielkanocne motywy jako ironiczny pretekst do wyrażenia frustracji i sprzeciwu.
Tekst piosenki rozpoczyna się od groteskowej sceny, gdzie przyjaciel narratora zostaje aresztowany za "malowanie nielegalnie jaja se na blacie", co jest oczywiście metaforą dla drobnych przewinień lub naruszeń lockdownowych zasad, które w absurdalny sposób są penalizowane. Obraz pobitego i zastraszonego kolegi, któremu grozi kara za "malowanie m-ki", a za "L-ki" dostałby "dychę", podkreśla poczucie bezsilności wobec systemu oraz dysproporcję między przewinieniem a surowością kary. Nawiązanie do "Dubiela pranki" może być satyrycznym komentarzem do absurdu rzeczywistości, która stała się bardziej kuriozalna niż internetowe żarty.
Refren utworu, "Chcemy zająca / Jebać kaczora / Kaczor do wora / A wór do jeziora / I kamieni kupę / Za te lockdowny chuj wam w dupę", jest najbardziej kontrowersyjnym elementem i stanowi bezpośrednie uderzenie w ówczesną władzę. Fraza "Jebać kaczora" i "Kaczor do wora" jest jawnym atakiem na Jarosława Kaczyńskiego, prezesa partii Prawo i Sprawiedliwość, która w tym czasie sprawowała rządy w Polsce. Wrzucenie "kaczora do wora, a wór do jeziora" to dosłowne życzenie usunięcia go ze sceny politycznej, wyrażone w skrajnie wulgarny sposób. Wielokrotne powtórzenie tego refrenu wzmacnia przekaz buntu i desperacji, a sformułowanie "Za te lockdowny chuj wam w dupę" jednoznacznie wskazuje na główną przyczynę niezadowolenia – restrykcje pandemiczne, które uniemożliwiały normalne funkcjonowanie i świętowanie.
W drugiej zwrotce Cypis opisuje sytuację, w której sam staje się ofiarą "systemu", gdy ktoś "podjebał", że ma w domu "zająca" – kolejny symbol zakazanej aktywności lub zgromadzenia. Wjazd "całej armii" i aresztowanie "zająca" skutego kajdankami, który szepcze "chuj z tymi świętami", to obraz totalitarnego nadzoru i zniszczenia tradycji. Rodzina, która przybyła na Wielkanoc "z daleka", również zostaje potraktowana jak "nielegalne zgromadzenie", co prowadzi do absurdalnych scen, takich jak "dziadek ze strachu ma w gaciach nadzienie" i groźby "więzienia, okropnych tortur, drutów kolczastych i wysokich murów". To hiperboliczny, ale mocny obraz policyjnego państwa, które wkracza w sferę prywatną obywateli.
W ostatniej części utworu chaos w mieszkaniu narratora, przeszukana lodówka i pytanie "Po co ci ten żurek? To było na święta?" to dalsze podkreślenie absurdu kontroli. Groźba "Nie pal głupa bo ojebie ci kopa / i tak na komendzie się rozjebiesz jak Sobota" oraz nakaz "Wywal tą święconkę i nie rób se przypału" ukazują brutalność i bezprawność działań służb. Porównanie Wielkanocy do "dziesiony" (aresztu) to ostateczne podsumowanie, jak pandemiczne restrykcje zniszczyły ducha świąt i zamieniły je w koszmar.
Cypis, choć nie udziela wielu wywiadów, otwarcie przyznał, że "nienawidzi swoich kawałków", a na pytanie, dlaczego są popularne, odpowiedział, śmiejąc się: "Bo są zjani i tego słuchają". Takie podejście artysty, połączone z jego wcześniejszą twórczością o tematyce narkotykowej i imprezowej, a także z utworem "Je* PiS", świadczy o celowej prowokacji i chęci wzbudzenia silnych emocji. Piosenka "Wielkanocy nie będzie" wpisuje się w cykl utworów Cypisa odnoszących się do polityki i lockdownów, jak np. "Sylwestra nie będzie" czy "Przyszła pora na kaczora". Utwór ten stał się hymnem niezadowolonych z polityki rządu w okresie pandemii, wyrażając powszechne poczucie bezsilności, irytacji i sprzeciwu wobec ograniczania wolności pod pretekstem walki z wirusem.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?