"Kwas Wpierdolił Mi Mózg (Pierwsza wersja 2015)" Cypisa to utwór, który z niepohamowaną szczerością i brutalnym językiem zanurza słuchacza w świat psychodelicznych doznań wywołanych zażyciem LSD. Piosenka, stanowiąca hymn imprezowicza, jest niemalże relacją z tripu, pełną barwnych, chaotycznych i nierzadko absurdalnych wizji. Już od pierwszych wersów: "W bani kurwa mi się kręci / Towar drogi jak davinci / Zaczyna działać LSD / Przechodzę przez jebane drzwi", artysta wprowadza w stan zamroczenia i utraty kontroli, charakteryzujący psychoaktywne działanie substancji.

Tekst jest bogaty w surrealistyczne obrazy, które odzwierciedlają zniekształconą percepcję rzeczywistości. Słuchacz jest świadkiem wędrówki bohatera utworu, który "Bujam się na szympansie", "jeżdżę na Alpadze", a nawet planuje "kupie lwa i małą lamę". Te metaforyczne podróże i pragnienia podkreślają oderwanie od logiki i konwencjonalnego myślenia, typowe dla stanów halucynogennych. Powtarzające się frazy, takie jak "Jejeje szczęka lata / Pójdę spać za trzy lata", oddają fizyczne i psychiczne skutki zażycia kwasu, w tym mimowolne ruchy mięśni i zaburzenia poczucia czasu. Motyw "Grzybobrania na śniadanie" i "białego węża na fortepianie, grającego Szopena" to kwintesencja tego, jak umysł pod wpływem LSD łączy ze sobą niezwiązane elementy, tworząc nowe, fantasmagoryczne sceny.

Utwór Cypisa nie unika kontrowersji, co jest zresztą cechą charakterystyczną jego twórczości. Linie takie jak "A ty co kurwa co / Jesteś biedak opalasz szkło" to bezpośrednie i wulgarne zaczepki w stronę słuchacza, mające na celu podkreślenie hedonistycznego i anarchistycznego nastawienia narratora. Cypis, znany z tekstów poruszających tematykę seksu, alkoholu i narkotyków, często wykorzystuje prosty patent na popularność, bazując na zapożyczeniach podkładów i melodii, na które nakłada "patusiarskie treści". To podejście jest widoczne również w tym utworze, gdzie surowy i bezpośredni język potęguje wrażenie autentyczności przeżycia, choć jednocześnie budzi sprzeciw ze względu na glorifikację używek.

Szczególnie szokujące i szeroko komentowane są wersy: "Waliłem kwas razem z SS / W Auschwits i byłem Bogiem". Te skrajnie prowokacyjne odniesienia do Holokaustu i symboliki nazistowskiej z pewnością mają na celu wzbudzenie silnych emocji i przekroczenie wszelkich granic, co jest typowe dla nurtu patostreamingu i twórczości na pograniczu kontrowersji i kiczu. Można to interpretować jako próbę pokazania kompletnego rozpadu moralności i rzeczywistości pod wpływem substancji, ale równie dobrze jako cyniczną strategię zwrócenia na siebie uwagi poprzez epatowanie tabu. Wspomniane "moi kumple narkomani / Co wyrzekły się ich mamy" i "syf w haupie" dodają piosence nutę brutalnego realizmu, ukazując ciemniejsze strony życia związanych z nadużywaniem substancji.

Refren "Odliczamy raz-dwa-raz / Zaczyna działać kwas / Łapy w górę zaczynamy / Razem kwas napierdalamy" działa jak mantra, wzmacniająca transowy charakter utworu i zapraszająca do wspólnego doświadczania tego szaleńczego rytuału. Całość utworu, pomimo swojej surowości i wulgarności, jest spójną narracją o całkowitym poddaniu się psychedelicznemu stanowi, gdzie granice między rzeczywistością a fantazją zacierają się, a bohater staje się "Bogiem" we własnym, zdeformowanym świecie. Cypis, jako artysta wywodzący się z nurtu polskiego podziemia muzycznego, często porównywany do Nagłego Ataku Spawacza, świadomie porusza się w obszarach kontrowersyjnych i patologicznych, co czyni jego twórczość charakterystyczną i zapadającą w pamięć, choć jednocześnie budzącą mieszane uczucia.