Interpretacja Narkotykowa Sobota - Cypis

Fragment tekstu piosenki:

Mów mi osiedlowy bosie
cały klub wali po nosie
hajs rozjebmy raz się żyje
wale w nos i drinki w szyje.

O czym jest piosenka Narkotykowa Sobota? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Cypisa

Utwór "Narkotykowa Sobota" Cypisa to bezpardonowy, brutalnie szczery obraz hedonistycznej imprezy, w której centrum znajdują się używki, alkohol i swoboda seksualna. Tekst piosenki, charakterystyczny dla stylu artysty, którym jest mieszanka muzyki rozrywkowej, elektronicznej muzyki tanecznej i hip-hopu, nasycony jest wulgaryzmami i dosadnymi opisami, co jest typowe dla twórczości Cypriana Kamila Racickiego, znanego również jako Cypisolo czy Norman Price. Artysta, urodzony w Inowrocławiu w 1989 roku, od lat łączy różne style muzyczne i słynie z mocnych, bezpośrednich, a często kontrowersyjnych utworów.

Piosenka otwiera się sceną imprezy w pełnym klubie, gdzie "Dwie kreski wciągam by rozerwać się", co od razu wprowadza słuchacza w świat narkotykowego upojenia. Białe rękawiczki i "biały kluk" to wyraźne aluzje do kokainy, która jest wszechobecna na opisywanym wydarzeniu. Narrator z dumą określa siebie mianem "osiedlowego bosa", sugerując dominację i swobodę w tym środowisku, gdzie "cały klub wali po nosie". Ten fragment ukazuje swego rodzaju rytuał, w którym wspólne zażywanie narkotyków staje się elementem tożsamości grupowej i wyznacznikiem przynależności.

Utwór nie stroni od tematyki finansowej, wskazując na rozrzutność i nonszalancję w wydawaniu pieniędzy: "hajs rozjebmy raz się żyje", "hajs wydaje jak bankomat". Kwestia zdobycia środków na ten styl życia również zostaje poruszona w bezceremonialny sposób: "Jeśli nie masz zajeb mamie", co budzi oczywiste kontrowersje, ale jednocześnie wpisuje się w prowokacyjny charakter tekstu Cypisa. Artysta często w swoich utworach porusza trudne, a nawet patologiczne aspekty życia, co niejednokrotnie wywołuje dyskusje i krytykę.

Oprócz narkotyków, kluczowym elementem "Narkotykowej Soboty" jest alkohol, z którym wiąże się "przepita szyja" i drinki "walone w szyję". Opisywana jest atmosfera totalnej swobody, gdzie "dziewczyny dalej w górę cycki" i tańczące oraz pijące "dziewczynki" są integralną częścią hedonistycznego weekendu. W refrenie Cypis wprost zachęca do porzucenia "przymulania w chacie" i dołączenia do "pojebanych" imprezowiczów, podkreślając brak zahamowań i poszukiwanie chwilowego zapomnienia.

Tekst sugeruje również fizyczne i psychiczne wyczerpanie wynikające z takiego stylu życia: "Do rana chyba nie dożyje", "za dużo ćpam za dużo pije". Jednakże te ostrzeżenia są szybko spychane na dalszy plan przez wszechogarniającą potrzebę kontynuowania zabawy: "takie impry to nie szkodzą", a po imprezie nastąpi "gruby bauns" i "nie ma szans na sen". Ta spirala uzależnienia i niekończącego się poszukiwania mocnych wrażeń jest centralnym motywem utworu.

Cypis, który na swoim koncie ma wiele viralowych piosenek i występy w Fame MMA, jest artystą znanym z tego, że nie boi się poruszać kontrowersyjnych tematów i używać języka, który dla wielu może być szokujący. Jego dewiza "Ćpanie, Chlanie i R*chanie" dobrze oddaje esencję "Narkotykowej Soboty", gdzie granice są zacierane, a jedynym celem staje się maksymalizacja przyjemności, często kosztem zdrowia i moralności. Utwór, podobnie jak inne piosenki Cypisa, takie jak "Sobota Niszczy", rezonuje z pewną częścią odbiorców, oferując im bezkompromisowy opis rzeczywistości, z którą się utożsamiają lub którą podglądają. Treść utworu "Narkotykowa Sobota" oraz teledyski do podobnych piosenek Cypisa, są często oznaczane jako zawierające wulgaryzmy lub treści erotyczne i przeznaczone dla osób pełnoletnich.

9 września 2025
3

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top