Fragment tekstu piosenki:
Pochłania mnie balanga, zapraszam cię do tanga
zapycham prawą dziurkę i rucham twoją córkę
Balanga się rozwija, wale wódę do ryja
i zimny browar z kija, a w nosie biała żmija
Pochłania mnie balanga, zapraszam cię do tanga
zapycham prawą dziurkę i rucham twoją córkę
Balanga się rozwija, wale wódę do ryja
i zimny browar z kija, a w nosie biała żmija
"Pochłania mnie balanga" Cypisa to utwór, który z miejsca stał się hymnem kontrowersji i swoistym manifestem patologicznej hedonistyki, charakteryzującej sporą część twórczości artysty. Piosenka, wydana na albumie "Największe Patologiczne Hity" w 2016 roku, doskonale wpisuje się w nurt pato-raperki, z której Cypis, czyli Cyprian Kamil Racicki, jest znany. Już na samym początku utworu słuchacz zostaje wrzucony w wir nieokiełznanej imprezy, gdzie alkohol leje się strumieniami ("walę wódę do ryja"), a narkotyki ("w nosie biała żmija") są na porządku dziennym.
Tekst piosenki nie szczędzi wulgaryzmów i drastycznych opisów. Narrator, w swojej autoprezentacji, jawi się jako postać całkowicie pozbawiona zahamowań, szczycąca się "czarnym pasem w ćpaniu i chlaniu" oraz "złotym medalem w mordowaniu". To oczywiście groteskowa hiperbola, mająca na celu szokowanie i budowanie wizerunku buntownika, który celowo łamie wszelkie społeczne normy. Utwór maluje obraz imprezy, gdzie obiektywizacja i dehumanizacja kobiet są na porządku dziennym ("rucha twoją córkę", "cipeczka gładka jak porcelana pijana wie, że będzie ruchana", "każda szpara będzie dziś moja"). Te fragmenty, choć szokujące, stanowią integralną część estetyki Cypisa, która, choć często krytykowana, przyciąga rzesze słuchaczy.
Cypis niejednokrotnie wypowiadał się na temat swojej twórczości w sposób, który dla wielu może być zaskakujący. W wywiadzie z Mateuszem Kaniowskim z marca 2020 roku, Cypis przyznał, że "nienawidzi swoich kawałków" i słucha ich tylko wtedy, gdy musi nauczyć się tekstu na koncert. Na pytanie, dlaczego jego utwory cieszą się taką popularnością, odpowiedział z humorem, ale i pewną dozą cynizmu: "Bo są zjebani i tego słuchają". Takie podejście artysty do własnych fanów i muzyki jest niezwykle rzadkie i podkreśla jego antysystemowy i prowokacyjny charakter. Wskazuje również na to, że Cypis zdaje sobie sprawę z natury swojej popularności – opiera się ona w dużej mierze na kontrowersji, wulgarności i poruszaniu tematów, które w mainstreamie są często tabuizowane.
Piosenka "Pochłania mnie balanga" to kwintesencja stylu Cypisa – proste, chwytliwe bity, często zapożyczone z muzyki klubowej czy eurodance'u, połączone z brutalnie szczerymi i wulgarnymi tekstami. Ten patent na popularność, oparty na patusiarskich treściach o seksie, alkoholu i narkotykach, okazał się niezwykle skuteczny. Mimo, a może właśnie dzięki, swojej bezkompromisowości i braku poprawności politycznej, utwór stał się viralem i zyskał status "hymnu imprezowicza" w pewnych kręgach. Charakterystyczne dla Cypisa jest również to, że w swojej twórczości nie boi się uderzać w różne grupy czy instytucje, co wielokrotnie udowodnił, tworząc utwory o charakterze politycznym, jak "JBĆ PiS" czy "Partia bandziorów".
Podsumowując, "Pochłania mnie balanga" to ostry i bezkompromisowy obraz nocnego życia, pełnego używek i rozwiązłości, przedstawiony przez pryzmat egocentrycznego i cynicznego narratora. Piosenka jest doskonałym przykładem tego, jak Cypis buduje swoją markę na szokowaniu i przekraczaniu granic, jednocześnie świadomie dystansując się od swojej twórczości w wywiadach. To właśnie ta autentyczność w kontrowersji i ironiczne podejście do własnej kariery sprawiają, że Cypis pozostaje postacią niezwykle interesującą na polskiej scenie muzycznej, a jego utwory, choć często potępiane, rezonują z szeroką publicznością.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?