Utwór "Każdy o tym wie" Cypisa to bezpardonowy, wulgarny i niezwykle bezpośredni manifest sprzeciwu wobec polskiej sceny politycznej i mediów, który zyskał szeroki rozgłos w internecie. Piosenka pojawiła się na albumie "Sytuacja Społeczno-Polityczna", który ukazał się w 2021 roku. Wiele wskazuje na to, że utwór powstał w kontekście pandemii COVID-19 i związanych z nią kontrowersji, o czym świadczą odniesienia do "afery respiratorowej" oraz postaci Łukasza Szumowskiego, ówczesnego ministra zdrowia.

Tekst piosenki rozpoczyna się od deklaracji niezależności i buntu, co podkreśla wers "Ja sobie idę dziś drogą wąską / Jebać Telewizję Polską". Od razu narzuca ton utworu – agresywny i prowokacyjny. Cypis używa języka ulicy, by wyrazić swoje pogardliwe nastawienie do prominentnych postaci politycznych, takich jak Jarosław Kaczyński, nazywany "kaczorem", czy prezydent Andrzej Duda, do którego prawdopodobnie odnosi się fragment o "odbycie Andrzeja". Artysta nie przebiera w słowach, używając skrajnie wulgarnych metafor, by podkreślić swoje lekceważenie dla systemu i polityków: "sram na kaczora jak kot na klatkę", "Pierdolę system aż kutas boli / po same jaja rucham do woli". Te sformułowania nie mają na celu jedynie szokować, ale przede wszystkim wyrazić głębokie obrzydzenie i frustrację, odrzucenie wszelkich norm grzeczności, które zdaniem artysty, nie mają zastosowania w tak "chujowej" sytuacji.

W refrenie, który jest wielokrotnie powtarzany, Cypis utrwala swoje główne przesłanie, twierdząc, że "Każdy od dzieciaka wie / jebać PiS i TVP / Każdy przecież powie wam / jebać TVN i Trwam". Ten zwrot jest kluczowy dla zrozumienia utworu. Cypis nie opowiada się po żadnej ze stron tradycyjnego politycznego sporu, zamiast tego atakuje całe spektrum medialno-polityczne, od publicznej TVP (utożsamianej z PiS) po prywatne TVN i religijną Telewizję Trwam. Sugeruje, że niezależnie od preferencji politycznych, wszyscy obywatele, nawet dzieci, są świadomi hipokryzji i patologii systemu. Określenie "od dzieciaka" ma wzmocnić wrażenie powszechności i oczywistości tego negatywnego osądu.

Druga zwrotka kontynuuje ten bezpardonowy atak, rozszerzając krytykę na stan służby zdrowia, co było palącym problemem w okresie pandemii. Odniesienia do "afery respiratorowej" i Łukasza Szumowskiego ("i z ryja patola jak kurwa Szumowski") są tu szczególnie wymowne. Artysta zarzuca politykom korupcję i "rządową prostytucję", jednocześnie odrzucając publiczne łzy i "żenadę" postaci takich jak Jarosław Gowin czy Jolanta Rutowicz. Wzmianka o "1200" złotych, które "patola się ucieszy pod sklepem na mieście", może być aluzją do świadczeń socjalnych i ich postrzeganej przez Cypisa roli w kształtowaniu postaw społecznych, krytykując w ten sposób zarówno rządzących, jak i beneficjentów.

Ciekawostką jest to, że sam Cypis, czyli Cyprian Kamil Racicki, w wywiadach podchodzi do swojej twórczości z dużą dozą autoironii, a nawet samokrytyki. W jednym z wywiadów, pytany o to, dlaczego jego piosenki są tak popularne, odpowiedział ze śmiechem: "Bo są zjebani i tego słuchają". Stwierdził również, że sam "nienawidzi swoich kawałków" i słucha ich tylko wtedy, gdy musi nauczyć się tekstu na koncert. To pokazuje, że jego postać sceniczna, pełna agresji i wulgaryzmów, jest świadomie kreowana i nie zawsze odzwierciedla jego prywatne podejście do muzyki. Mimo to, jego bezkompromisowy styl i dosadność trafiają do szerokiej publiczności, która identyfikuje się z frustracją wyrażaną w jego utworach.

Podsumowując, "Każdy o tym wie" to utwór, który w sposób radykalny i niepoprawny politycznie wyraża zbiorowe poczucie zawodu i gniewu wobec klasy politycznej i systemu medialnego w Polsce. Cypis staje się tu głosem ulicy, używając najbardziej dosadnych środków wyrazu, by przekazać swoje przesłanie – uniwersalną pogardę dla wszystkich, którzy, jego zdaniem, przyczyniają się do "chujowej" sytuacji w kraju.