Piosenka Cypisa "Duży garaż (feat. Kaczmi)" to utwór, który wzbudza kontrowersje ze względu na swój bardzo dosadny język i bezkompromisowe przedstawienie pewnych stereotypów dotyczących relacji damsko-męskich, a w szczególności postrzegania kobiet przez pryzmat ich materialistycznych dążeń. Tekst, wielokrotnie powtarzający refren o "dużym garażu" i "BMW", staje się manifestem pogardy wobec "blachar", czyli kobiet, które rzekomo interesują się mężczyznami wyłącznie ze względu na ich status materialny, symbolizowany przez drogie samochody.

Utwór rozpoczyna się od bezpośredniego zwrotu do adresatki: "Duży Garaż / Tym się jarasz / Dobrze o tym wiem / Tylko wciąż obciągasz mu, bo ma bmw". Ten początkowy wers natychmiast określa ton piosenki, sugerując, że wartość kobiety w oczach narratora jest ściśle związana z jej zainteresowaniem luksusowymi dobrami, a konkretnie markowymi samochodami. Użyte sformułowanie "obciągasz mu" jest skrajnie wulgarne i ma na celu poniżenie oraz odarcie z godności kobiet, sprowadzając ich motywacje do prymitywnych i transakcyjnych. Metafora "Jak alusy błyszczysz / Jak alusy kręcisz się" dodatkowo podkreśla powierzchowność i łatwość, z jaką rzekomo ulegają one atrakcjom materialnym, będąc obiektami, a nie podmiotami.

W kolejnych zwrotkach Cypis rozwija swoją wizję tego, jak drogie samochody wpływają na relacje. Kontrastuje biedniejsze auta, takie jak Opel na gaz, Skodę, Kię, Toyotę Yaris czy Tico, z luksusowymi markami: Porsche, Ferrari, Lexus, Subaru, Mercedes czy Hyundai. W jego narracji, posiadanie mniej prestiżowego samochodu oznacza natychmiastową odmowę ze strony kobiety ("Dziwka mówi mi na razie / Bo sie wożę oplem w gazie", "jej nie pasi nawet skoda", "jak bym podjechał tico / To bye bye i szybko zniko"). Z kolei widok Lexusa czy Subaru ma wywoływać u nich natychmiastowe pożądanie. To jaskrawe zestawienie ma na celu uwypuklenie hipokryzji i materializmu, które zdaniem artysty, dominują w pewnych kręgach społecznych.

Tekst piosenki, pełen wulgaryzmów i seksistowskich określeń takich jak "dziwka", "suka", "blachary", "kurwa", "pełna pizda", czy "mokro w kroku", nie jest skierowany do delikatnych uszu. Materiał jest wyraźnie oznaczony jako przeznaczony tylko dla osób pełnoletnich, co jest standardową praktyką dla tego typu treści. Sam Cypis znany jest z tego typu kontrowersyjnych i często prowokacyjnych tekstów, które nierzadko operują na granicy dobrego smaku, lecz jednocześnie celnie uderzają w pewne aspekty rzeczywistości, choćby te najbardziej niekomfortowe. Utwór "Duży Garaż" został wydany jako część płyty "DEPILEJSZYN DŻENEREJSZYN" zespołu OKOLICE BIKINI, a za muzykę, mix i mastering odpowiada Floras z Islands Studio.

Warto zwrócić uwagę, że choć piosenka jest ostrym atakiem na materializm, to jednocześnie sama używa seksizmu i mizoginii jako narzędzi do przekazania tej krytyki. Nie ma dostępnych publicznie wywiadów ani oświadczeń Cypisa, które szczegółowo wyjaśniałyby jego intencje stojące za tym konkretnym utworem, poza ogólnym kontekstem jego twórczości, która często bywa satyryczna i operuje na prowokacji. Podkreśla to jednak fakt, że przekaz utworu jest jednoznaczny w swoim gorzkim komentarzu na temat tego, jak płytkie i oparte na zewnętrznych atrybutach bogactwa mogą być niektóre relacje. Cypis, wraz z Kaczmim, stworzyli piosenkę, która celowo ma szokować i zmuszać do refleksji, nawet jeśli robi to w sposób, który dla wielu może być obraźliwy.
Dopisek do interpretacji:

W kontekście twórczości Cypisa, utwór "Duży Garaż" doskonale wpisuje się w jego wizerunek artysty, który nie boi się poruszać tematów tabu i używać języka, który dla wielu jest nieakceptowalny, ale dla jego fanów stanowi o autentyczności i braku cenzury. Piosenka, mimo kontrowersyjnego słownictwa, zdaje się być lustrem odbijającym pewne frustracje społeczne związane z postępującym materializmem i powierzchownością w relacjach międzyludzkich. Narrator, choć sam posługuje się wulgaryzmami, stawia się w pozycji kogoś, kto demaskuje płytkość i moralną dwulicowość, obserwując, jak posiadanie luksusowego auta staje się kluczem do pewnego rodzaju "sukcesu" w kontaktach z kobietami.

Piosenka sugeruje również, że w tym świecie, gdzie samochód jest wyznacznikiem atrakcyjności, mężczyźni z mniej kosztownymi pojazdami są automatycznie odrzucani. Z drugiej strony, posiadanie "dużego garażu" i drogiego auta, takiego jak BMW, ma dawać mężczyźnie poczucie władzy i kontroli nad kobietami, które są przedstawiane jako łatwe do zmanipulowania przez luksus. To dwustronne odbicie problemu ukazuje zarówno krytykę materializmu kobiet, jak i cynizm mężczyzn, którzy wykorzystują ten mechanizm.

Chociaż utwór jest często odbierany jako seksistowski i mizoginistyczny, można go również postrzegać jako ironiczną hiperbolizację pewnych negatywnych zjawisk społecznych. Cypis nie unika przerysowania, aby jego przekaz był jak najbardziej dosadny i zapadający w pamięć. W tym sensie "Duży Garaż" staje się nie tylko piosenką o "blacharach", ale także o presji społecznej i wartościach, które są niekiedy promowane w dzisiejszym świecie. Fakt, że piosenka wywołała tak wiele dyskusji i ma wielu odbiorców, świadczy o tym, że porusza ona pewne uniwersalne, choć niekomfortowe, prawdy o ludzkich motywacjach i wyborach. Utwór jest zatem nie tyle dosłownym odzwierciedleniem rzeczywistości, ile jej subiektywną i przerysowaną interpretacją, ubraną w charakterystyczny dla Cypisa, bezkompromisowy styl.