"Miss The Rage" autorstwa Trippie Redda z udziałem Playboia Cartiego to hymn, który doskonale oddaje esencję rage beats – podgatunku hip-hopu charakteryzującego się intensywnymi syntezatorami i potężnymi bitami. Utwór, wydany 7 maja 2021 roku jako główny singiel z albumu Trippie Redda "Trip at Knight", szybko stał się zwiastunem nowego brzmienia i estetyki w rapie. To właśnie jego dynamiczny, wręcz psychodeliczny styl, odróżnia go od wielu innych produkcji.
Tytuł piosenki, „Miss The Rage”, jest intrygujący, ponieważ ani razu nie pojawia się w tekście. Jak wyjaśnił Trippie Redd w wywiadzie dla XXL, odnosi się on do jego tęsknoty za występami na żywo i energią festiwalową, które były niemożliwe podczas pandemii COVID-19. Artysta, nazywając siebie „raperem z terenu”, podkreślił, że brak możliwości bycia na scenie i "szaleństwa" z fanami był dla niego wyzwaniem. Nazwa utworu stała się również mottem w jego mediach społecznościowych.
Centralnym motywem utworu jest bezkompromisowe dążenie do bogactwa i statusu. Refren, powtarzany przez Trippie Redda, "I can't see a damn thing if it ain't guap" (Nie widzę nic, jeśli to nie jest forsa), jasno wskazuje, że pieniądze są jego priorytetem. Wizja świata, w której wartość rzeczy mierzy się ich potencjałem zarobkowym, jest tu nadrzędna. Porównuje siebie do Stevie Wondera, sugerując, że inni są "ślepi" na jego sukces i nie są w stanie mu dorównać: "They like Stevie, they can't see me". Luksusowe samochody ("'Ghini"), egzotyczna woda ("Fiji") i łatwo zdobywane kobiece towarzystwo ("ho like Mimi," "Bih like Mya") to symbole osiągniętego statusu i hedonistycznego stylu życia.
Wersy Trippie Redda (Verse 1) wzmacniają narrację o dominacji i agresji. Nawiązania do gry Grand Theft Auto ("GTA, we shoot out helicopters, monsters") malują obraz świata pełnego przemocy i chaosu, w którym artyści są gotowi stawić czoła każdemu wyzwaniu. Wskazuje na brak zaufania do policji ("We don't fuck with niggas, they the cops") i absolutną lojalność wobec swojego otoczenia ("Bitch, it's us, never them"). Użycie onomatopei, takich jak "Brrt" czy "Bah", intensyfikuje wrażenie scen rodem z gier wideo, podkreślając brutalność otoczenia i gotowość do walki. Trippie Redd podkreśla swoją przewagę, nazywając siebie "weteranem", a innych "zwierzakami", które mają robić to, co im każe. Mimo posiadania "wielu" rzeczy, wciąż odczuwa nienasycony głód jeszcze większego bogactwa, co podkreśla jego ambicję.
Wkład Playboia Cartiego w Verse 2 przynosi nieco inną, choć równie prowokacyjną perspektywę. Jego wersy koncentrują się na podbojach seksualnych i hedonistycznych przyjemnościach, często używając dosadnego języka, który jest charakterystyczny dla jego stylu. Odniesienia do "greasy" i "meaty" kobiet, a także frazy takie jak "I'ma leave that ho bleedin'", mogą być interpretowane jako kontrowersyjne, ale wpisują się w ogólny, bezkompromisowy ton utworu. Carti, nawiązując do narkotyków ("smokin' gas, smell the fumes") i ogólnego zagubienia ("I'm on the deep end"), dodaje warstwę introspekcji, choć przedstawionej w chaotyczny sposób. Co ciekawe, Trippie Redd umieścił Playboia Cartiego w swoim osobistym top 5 raperów wszech czasów, co świadczy o wzajemnym szacunku i wpływie artystów na siebie.
Produkcja utworu, za którą odpowiada holenderski producent Loesoe, odgrywa kluczową rolę w tworzeniu jego unikalnej atmosfery. Charakterystyczny "rage beat" z gęstymi, pędzącymi syntezatorami i mocnym basem nadaje piosence niemal transowy, chaotyczny charakter. Jest to jeden z utworów, które przyczyniły się do popularyzacji tego subgatunku. Piosenka była pierwotnie zaprezentowana przez Trippie Redda na Instagramie w grudniu 2020 roku i szybko zdobyła popularność dzięki viralowym edycjom fanów na TikToku, którzy dodawali wokale Cartiego z jego niewydanego utworu "Want To". To właśnie ta popularność skłoniła Trippie Redda do zaproszenia Cartiego do oficjalnego udziału w nagraniu.
Podsumowując, "Miss The Rage" to bezkompromisowa ekspresja luksusowego, agresywnego i hedonistycznego stylu życia, który stał się synonimem kariery Trippie Redda i Playboia Cartiego. Jest to nie tylko manifestacja ich sukcesu i ambicji, ale także odzwierciedlenie tęsknoty za chaotyczną energią koncertów, co nadaje tytułowi utworu głębsze, osobiste znaczenie, pomimo braku bezpośredniego odniesienia w tekście. Utwór ten, dzięki swojemu brzmieniu i ewolucji od snippetu na Instagramie do oficjalnego hitu, stanowi interesujący przykład współczesnej kultury hip-hopowej i wpływu mediów społecznościowych na proces twórczy.