Interpretacja Z twarzą Marylin Monroe - Myslovitz

Fragment tekstu piosenki:

Co za wieczór, co za noc
Z twarzą Marylin Monroe
Noc z twarzą Marylin Monroe
Pod jej wzrokiem, moja skóra w ogniu płonie
Reklama

O czym jest piosenka Z twarzą Marylin Monroe? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Myslovitz

Utwór „Z twarzą Marylin Monroe” zespołu Myslovitz, będący pierwszym singlem promującym ich drugi album, Sun Machine, wydany w maju 1996 roku, stanowi niezwykle sugestywną podróż w świat młodzieńczego pożądania i idealizacji. Piosenka, osadzona w charakterystycznym dla zespołu britpopowym brzmieniu lat 90., z miejsca urzeka swoją ekscytującą narracją o nastoletnim zauroczeniu gwiazdą kina.

Tekst rozpoczyna się od bezpośredniego zwrotu do kobiety: „Hej, dziewczyno, nie mów nic, czas na miłość / Stań przede mną, pozwól dotknąć się”. Ta nagłość i intensywność pragnienia ustanawia ton całej opowieści. Podmiot liryczny jest całkowicie pochłonięty chwilą, w której nic innego się nie liczy, tylko bliskość i miłość. Refren wzmacnia to uczucie euforii: „Co za wieczór, co za noc / Z twarzą Marylin Monroe”. Imię ikony popkultury, Marylin Monroe, nie jest tu przypadkowe. W zbiorowej świadomości funkcjonuje ona jako niekwestionowany symbol seksu wszechczasów, ucieleśnienie piękna i pożądania. Jej „twarz” staje się metaforą idealnego, choć często nieosiągalnego obiektu fascynacji.

Pojawienie się Marylin Monroe w tytule i refrenie kieruje interpretację na tor fantazji i wyobrażeń. Druga zwrotka, „Pod jej wzrokiem, moja skóra w ogniu płonie / Smak jej skóry dziś zniewala mnie”, pogłębia zmysłowość i fizyczność doświadczenia. Podmiot liryczny zdaje się być całkowicie pod wpływem tej postaci, która rozpala jego zmysły, choć kontekst wyraźnie sugeruje, że nie jest to realna, fizyczna interakcja z samą aktorką. W dalszej części utworu, opis dotyku – „Dotykam oczu, włosów, ust / Dotykam ramion, dłoni, stóp / Odsłaniam nagie piersi jej” – staje się wręcz rytualny, ukazując drobiazgowe poznawanie idealizowanego ciała. Ta sekwencja może symbolizować zarówno intensywność młodzieńczego pożądania, jak i akt imaginacji, gdzie każda część ciała jest odkrywana w umyśle, niczym podczas obcowania z doskonałym wizerunkiem.

Klucz do pełniejszej interpretacji leży w ostatnich wersach: „Na mym lustrze zostawiłaś swoje usta / Przy jej zdjęciu spędzam całą noc / Szesnaście lat, mój pierwszy raz / Z twarzą Marylin Monroe”. Te słowa wyjaśniają, że całe doświadczenie rozgrywa się w sferze fantazji, inspirowanej zdjęciem. Dziewczyna, z którą podmiot liryczny spędza „pierwszy raz” w wieku szesnastu lat, ma „twarz Marylin Monroe” – co może oznaczać, że jest do niej fizycznie podobna, ale równie prawdopodobne jest, że to obraz samej Marilyn stanowi centrum tego młodzieńczego, inicjacyjnego przeżycia. To nie jest więc relacja z samą ikoną, ale z jej reprezentacją, która staje się obiektem projekcji. W ten sposób Myslovitz subtelnie komentuje, jak popkultura i jej ikony mogą kształtować nasze pierwsze doświadczenia intymności i pożądania, stając się punktem odniesienia dla rodzącej się seksualności.

Warto zwrócić uwagę na ciekawostkę związaną z teledyskiem do utworu, w którym w postać Marylin Monroe wcielił się aktor Andrzej Chyra. Ten odważny i niekonwencjonalny zabieg dodaje piosence kolejną warstwę interpretacyjną. Gender-bending w teledysku może podkreślać uniwersalność uczucia pożądania i idealizacji, które przekracza płciowe stereotypy, a także skłaniać do refleksji nad samą naturą ikony Marylin Monroe – jako wytworu, maski, która może być dowolnie przyjmowana i interpretowana. Andrzej Chyra w roli Marilyn to intrygująca dekonstrukcja wizerunku, która zaprasza do szerszej dyskusji o tym, co naprawdę pociąga w „twarzy” idealizowanej postaci.

Piosenka „Z twarzą Marylin Monroe” to zatem coś więcej niż tylko opowieść o młodzieńczym zakochaniu. To utwór o sile wyobraźni, o tym, jak ikony kultury popularnej przenikają do naszej intymności, kształtując marzenia i pierwsze, intensywne przeżycia. Jest to poetycki obraz przejścia od dzieciństwa do dorosłości, naznaczony mieszanką niewinności i rodzącego się pożądania, silnie związany z archetypem wiecznej femme fatale – Marylin Monroe.

29 września 2025
7

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top