Utwór „Love Me More” Trippie Redda, wydany 1 listopada 2019 roku jako wiodący singiel z jego czwartego mixtape’u A Love Letter to You 4 (ALLTY4), to głęboko emocjonalna podróż w głąb skomplikowanego i często bolesnego związku. Tekst piosenki, stworzony przez Trippie Redda, Nicka Mirę i Taza Taylora, otwiera się charakterystycznym dla producentów „Internet Money, bitch” oraz żartobliwym „Nick, you're stupid”, co natychmiastowo wprowadza słuchacza w specyficzny, nieco surowy klimat utworu.

Centralnym motywem jest rozpaczliwe pragnienie większej i wyłącznej miłości. Powtarzające się w refrenie „I wish that you would love me (Love me) / I wish that you would love me more” (Chciałbym, żebyś mnie kochała / Chciałbym, żebyś kochała mnie bardziej) wyraża głęboką potrzebę bycia priorytetem w życiu drugiej osoby. Artysta manifestuje swoją obecność, zapewniając: „And lil' bitch, I'm right here, ayy / Like, shawty, what you looking for?” (I mała suko, jestem tutaj, hej / Czego szukasz, mała?) oraz „I ain't goin', uh, I ain't goin' away” (Nie odchodzę, uh, nie odchodzę). Ta deklaracja przywiązania łączy się z wyraźną niepewnością co do jego roli w związku, jak również z chęcią wyłączności, podkreśloną frazą „Nobody else but me” (Nikt inny oprócz mnie). Wersy takie jak „Nobody can compare, can compare” (Nikt nie może się równać) sugerują, że artysta postrzega siebie jako unikalnego, choć jednocześnie dostrzega pewną niesprawiedliwość w relacji, mówiąc „I know it ain't fair (Ain't fair), ain't fair” (Wiem, że to nie fair, nie fair). Powtarzające się „All mine” (Cała moja) wzmacnia poczucie zaborczości i pragnienie całkowitego posiadania uczuć ukochanej osoby.

Wers rozwija te tematy, malując obraz dysfunkcyjnego, ale nierozerwalnego związku. „You're all mine (You're all mine), all of mine (All of mine, yeah)” (Jesteś cała moja, cała moja) ponownie akcentuje zaborczość. Fragment „Callin' and brawlin' all the time” (Dzwonienie i kłótnie przez cały czas) ukazuje nieustanny konflikt i dramat, który jednak nie prowadzi do rozstania. Właśnie w tym chaosie uczucia się pogłębiają: „Fallin' in love when it all ain't right” (Zakochuję się, kiedy wszystko jest nie tak). Jest to cykl zależności emocjonalnej, w którym pragnienie miłości miesza się z frustracją. Trippie Redd opisuje swoją rolę jako osoby pocieszającej: „Crawlin' in my arms when you cry” (Wtulasz się w moje ramiona, kiedy płaczesz), co sugeruje, że pomimo kłótni, jest ostoją dla swojej partnerki.

Kluczowym aspektem utworu jest wewnętrzny konflikt artysty. Z jednej strony, wyraża on chęć oderwania się: „I don't wanna love, I don't wanna fuck with you” (Nie chcę kochać, nie chcę się z tobą pieprzyć), co stoi w sprzeczności z pragnieniem miłości z refrenu. Z drugiej strony, czuje się uwięziony w tej relacji: „I know that I'm stuck, I know that I'm stuck with you / Yeah, and I know that's the issue, oh” (Wiem, że jestem uwięziony, wiem, że jestem z tobą uwięziony / Tak, i wiem, że to jest problem, och). Ta dychotomia odzwierciedla frustrację i depresję, o których Trippie Redd wspominał na swoim Instagramie w kontekście piosenki, prosząc fanów o komentarze, jeśli doceniają jego „depresję i frustrację”. Otwarcie dzieli się swoimi uczuciami na temat "zepsutego" związku, z którego nie potrafi się wyrwać.

Teledysk do utworu, wyreżyserowany przez Jamesa Mackela, wizualnie wzmacnia te tematy. Pokazuje intymne sceny pary, ale także partnerkę Trippiego Redda pracującą jako tancerka. To sugeruje, że artysta czuje się zagrożony przez czynniki zewnętrzne lub potencjalnych rywali, co potęguje jego potrzebę wyłączności i posiadania partnerki tylko dla siebie. W wideo Trippie pragnie, aby wizja jego partnerki rozrywkowej była rzeczywistością.

„Love Me More” jest przykładem charakterystycznego dla Trippie Redda, emocjonalnego i bezkompromisowego stylu. Artysta jest znany z porywających i unikalnych wokaliz, często opartych na swobodnych melodiach, do których później dodaje słowa. To jego odwaga w eksplorowaniu trudnych emocji sprawia, że jest ceniony, a „Love Me More” idealnie wpisuje się w serię „A Love Letter to You”, która słynie z otwierania się na wrażliwość i poświęcania „serca na linii” dla fanów, co sam artysta postrzega jako formę pozytywnego „sprzedawania duszy”. Mimo że album ALLTY4 to jego najlepiej sprzedający się i pierwszy numer jeden album, Trippie Redd zawsze podkreślał, że chodzi mu o prawdziwe wyrażanie siebie i budowanie katalogu muzyki, która rezonuje z ludźmi. Utwór ten stanowi szczere wyznanie artysty uwikłanego w miłość, która jest zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem, i z której, pomimo bólu, nie potrafi się wyzwolić.