Fragment tekstu piosenki:
I only call you when it's half past five
The only time that I'll be by your side
I only love it when you touch me, not feel me
When I'm fucked up, that's the real me
I only call you when it's half past five
The only time that I'll be by your side
I only love it when you touch me, not feel me
When I'm fucked up, that's the real me
Interpretacja utworu "The Hills" The Weeknd, wydanego w 2015 roku jako drugi singiel z albumu Beauty Behind the Madness, zagłębia się w mroczny świat zakazanego pożądania, ucieczki od rzeczywistości i konsekwencji życia w blasku fleszy. Piosenka, pierwotnie zatytułowana "Mood Music" i zaprezentowana na SXSW w marcu 2015 roku, szybko zyskała nową nazwę, inspirowaną horrorem Wesa Cravena Wzgórza mają oczy. Ten tytuł doskonale oddaje nastrój utworu – ciągłe poczucie bycia obserwowanym i osądzanym w luksusowym, lecz pełnym hipokryzji otoczeniu Hollywood Hills.
Utwór rozpoczyna się od opisu potajemnego romansu, gdzie The Weeknd, czyli Abel Tesfaye, próbuje wyciągnąć kobietę ze "strefy przyjaźni", mimo że ma ona partnera, który jest w trasie promocyjnej. Tekst "Your man on the road, he doin' promo" i prośba "Keep our business on the low-low" od razu sugerują skrywane, niewłaściwe relacje. Tesfaye śpiewa o jej urodzie, która przewyższa zdjęcia, i o tym, jak wjeżdża na strzeżone osiedle, co dodatkowo podkreśla ekskluzywność i ukryty charakter ich spotkań. Kobieta odsyła swoich znajomych, by uniknąć świadków, ale on wie, że "her friends know" – sekrety w tym świecie rzadko pozostają ukryte.
Refren to esencja cynizmu i emocjonalnego dystansu, który The Weeknd często eksploruje w swojej twórczości. Słowa "I only call you when it's half past five / The only time that I'll be by your side" wskazują na nocne spotkania, pozbawione głębszych uczuć, oparte wyłącznie na fizycznej intymności. Kluczową linią jest "I only love it when you touch me, not feel me", która wyraźnie oddziela pożądanie fizyczne od emocjonalnej bliskości, której artysta unika. To wyznanie jest brutalnie szczere i świadczy o strachu przed zaangażowaniem lub o znieczuleniu, jakie niesie ze sobą jego hedonistyczny styl życia. Następne wersy – "When I'm fucked up, that's the real me" – to przyznanie się do tego, że jego prawdziwe ja ujawnia się pod wpływem używek, kiedy zrzuca maskę i przestaje udawać. W wywiadzie dla Rolling Stone, Tesfaye mówił o szoku kulturowym po przeprowadzce z Toronto do Los Angeles, gdzie "ciemne impulsy łatwo przejęły nad nim kontrolę", a ludzie "utożsamiają się z tymi rzeczami". Oznacza to, że jego publiczność może nawet oczekiwać od niego tej "zniszczonej" wersji, co sprawia, że czuje się autentyczny w swoim upadku.
Druga zwrotka jeszcze bardziej pogłębia obraz jego autodestrukcyjnego stylu życia. Stwierdzenie "I just fucked two bitches 'fore I saw you" to prowokacja, mająca na celu zaznaczenie braku wyłączności i dominacji w tej relacji. Wers "Always tryna send me off to rehab / Drugs started feelin' like it's decaf" ukazuje jego uzależnienie jako coś tak wszechobecnego, że straciło dawną moc, a on sam jest zmęczony próbami interwencji ze strony otoczenia. Artysta odrzuca pomysł odwyku, chcąc "live life for the moment", a zarzuty innych traktuje jako "relaps" – powrót do osądzania, którego sam jest częścią. Wielu fanów utożsamiało się z tymi "mrocznymi" tekstami, a co za tym idzie, Abel był świadomy, że to właśnie jego "zepsuta" strona przyciąga i rezonuje z odbiorcami.
Most, "Hills have eyes, the hills have eyes", jest centralnym punktem interpretacji. To bezpośrednie nawiązanie do wspomnianego horroru, ale także metafora hollywoodzkich wzgórz, które obserwują jego wzlot do sławy i jego sekrety. W tym kontekście "oczy wzgórz" należą do tych, którzy chcą go zdemaskować lub zobaczyć jego upadek. Tesfaye rzuca wyzwanie kobiecie: "Who are you to judge, who are you to judge?", sugerując, że ona również ma swoje kłamstwa i sekrety, i nie jest w pozycji, by go oceniać. Mówi jej "Hide your lies, girl, hide your lies / Only you to trust, only you", co może oznaczać, że oczekuje od niej wzajemności w ukrywaniu ich wspólnych występków, a jednocześnie w tym chaotycznym świecie tylko jej może zaufać, bo oboje są wplątani w tę samą sieć hipokryzji.
Na końcu utworu pojawiają się słowa w języku amharskim – "Ewedihalehu / Yene konjo, ewedihalehu / Yene fikir, fikir, fikir, fikir / Yene fikir, fikir, fikir, fikir". Amharski to pierwszy język Abela Tesfaye, co jest ukłonem w stronę jego etiopskiego dziedzictwa. Zwroty te oznaczają "Kocham cię bardzo / Moja piękna, kocham cię bardzo / Moja miłości, miłości, miłości, miłości". To ostatnie wyznanie miłości stoi w wyraźnym kontraście do hedonistycznego i pozbawionego uczuć tonu reszty piosenki, wprowadzając element szczerości i uniwersalnej emocji. Niektórzy interpretatorzy zauważają, że użyta forma "ewedihalehu" (męska forma "kocham cię") sprawia, że to kobieta zwraca się do mężczyzny, co może sugerować, że są to jej słowa, a w kontekście utworu – jej kłamstwa o miłości, podczas gdy relacja jest wyłącznie fizyczna. Inni widzą w tym powrót do korzeni i czystości, pomimo całego chaosu. To końcowe zderzenie namiętności i fałszu, ciemności i pozorów, czyni "The Hills" utworem niezwykle złożonym i intrygującym.
"The Hills" odniosło ogromny sukces, zajmując pierwsze miejsce na liście Billboard Hot 100 i uzyskując status diamentowej płyty w USA, Kanadzie i Australii. Utwór był produkowany przez Illangelo i Mano, a basowa linia została zainspirowana filmem The Machine, co doprowadziło do pozwu o plagiat. Krzyk w refrenie, który brzmi jak odgłos strachu, jest próbą odtworzenia krzyku fanów z live występu, jednak w kontekście piosenki symbolizuje uwięzienie w sidłach sławy i ciemność, która nie opuszcza The Weeknda, nawet w jego późniejszych projektach. Teledysk do utworu, wyreżyserowany przez Granta Singera, również dodaje warstw interpretacyjnych, rozpoczynając się od wypadku samochodowego i ukazując The Weeknda wychodzącego z wraku, a następnie wkraczającego do opuszczonej posiadłości, pełnej symboliki pokusy i moralnego upadku, z czerwonym światłem dominującym jako znak niebezpieczeństwa i pożądania. Wideo sugeruje również, że postacie kobiece mogą reprezentować demony wewnętrzne artysty lub korupcyjne wpływy jego świata.
Koncepcyjnie, utwór idealnie wpisuje się w Beauty Behind the Madness, album, który eksplorował przejście The Weeknda od alternatywnego R&B do bardziej mainstreamowego popu, jednocześnie zachowując jego mroczne motywy samotności, miłości, sukcesu i autodestrukcji.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?