Fragment tekstu piosenki:
Look what you've done
I’m a motherfuckin' starboy
Look what you've done
I'm a motherfuckin' starboy
Look what you've done
I’m a motherfuckin' starboy
Look what you've done
I'm a motherfuckin' starboy
The Weeknd, a właściwie Abel Tesfaye, w utworze „Starboy” z gościnnym udziałem Daft Punk, dokonuje publicznego aktu reinwencji. To nie tylko piosenka, ale manifestacja przejścia od jego wcześniejszej, mrocznej persony do statusu globalnej ikony z nowym stylem życia i wizerunkiem. Sam utwór i album o tej samej nazwie, wydane w 2016 roku, symbolizują ten nowy początek.
Piosenka otwiera się prowokacyjnym: „I'm tryna put you in the worst mood, ah”, co od razu ustala ton konfrontacji i pewności siebie. Abel nie owija w bawełnę, rzucając wyzwaniem słuchaczom i chwaląc się swoim sukcesem. Linie takie jak „P1 cleaner than your church shoes, ah” odnoszą się do jego McLarena P1, hipersamochodu wartego około 1,2 miliona dolarów, który jest tak czysty, że „zostawi twoje niedzielne buty kościelne w kurzu”. To porównanie nie tylko podkreśla luksus, ale może też nieco ironicznie sugerować, że jego materialny splendor przewyższa nawet uświęcone wartości. Określenie „Milli point two just to hurt you, ah” to kolejny wyraz bogactwa, podkreślający, że miliony to dla niego „drobne”. „None of these toys on lease too, ah” ugruntowuje jego status posiadacza, a nie tylko „przedstawiciela”, co w świecie hip-hopu jest równoznaczne z prawdziwym creditem.
Tekst rozwija się, przedstawiając życie pełne przepychu. Wers „House so empty, need a centerpiece” maluje obraz luksusowego, ale pustego wnętrza, które potrzebuje ekstrawaganckiego elementu – jak stół z hebanu za 20 tysięcy dolarów. Ta linia jest często interpretowana jako metafora wewnętrznej pustki artysty, którą próbuje wypełnić materialnymi dobrami. Następnie wchodzi sekcja, która jasno nawiązuje do używania narkotyków: „Cut that ivory into skinny pieces / Then she clean it with her face man I love my baby”. „Ivory” to kokaina, a kobieta, „czyści ją twarzą”, co jest eufemizmem dla wciągania narkotyku. Ta linia, połączona z „Switch up my cup, I kill any pain”, ujawnia hedonistyczny styl życia The Weeknda, który używa używek do uśmierzenia bólu, być może wewnętrznego.
Refren „Look what you've done / I'm a motherfuckin' starboy” jest zarówno celebracją sukcesu, jak i gorzkim wyrzutem. Może być skierowany do krytyków, którzy wątpili w jego możliwości, lub do fanów, którzy poprzez swoje uwielbienie stworzyli tę „gwiazdę”. The Weeknd wydaje się świadomy, że to otoczenie przyczyniło się do jego transformacji w „starboya”, termin, który on sam spopularyzował i który odnosi się do „gwiazdy rocka” lub playboya/uwodziciela. Według Abel Tesfaye, był on również zainspirowany utworem Davida Bowiego „Starman” z 1972 roku podczas pisania „Starboy”, a temat obu piosenek jest podobny: nowo sławna osoba konfrontująca się ze swoim dawnym ja.
W teledysku do „Starboy”, wyreżyserowanym przez Granta Singera, The Weeknd zabija swoją starą personę (z charakterystyczną fryzurą z epoki „Beauty Behind The Madness”), niszcząc swoje stare nagrody i pamiątki, co symbolizuje jego odrodzenie i odrzucenie przeszłości. Ta wizualna narracja jest kluczowa dla zrozumienia przesłania utworu – to całkowita metamorfoza. Nowy The Weeknd, noszący krótkie włosy, niszczy swoje stare osiągnięcia z użyciem neonowego krzyża, który w innych interpretacjach jest uważany za narzędzie symbolizujące jego nową, być może duchową, drogę lub dwuznaczną naturę sławy.
Współpraca z Daft Punk była znaczącym elementem sukcesu utworu. Duet, który nie wnosił wkładu wokalnego, ale odpowiadał za charakterystyczne elektroniczne brzmienie, stworzył agresywny, ale zarazem seksowny beat. The Weeknd wyznał Zane'owi Lowe'owi w wywiadzie dla Beats 1, że „Starboy” i „I Feel It Coming” powstały w ciągu zaledwie dwóch lub trzech dni w Paryżu, a sposób, w jaki Daft Punk tworzyło muzykę, był „bardzo filmowy”. Ich futurystyczne brzmienie doskonale uzupełnia introspekcyjne teksty The Weeknda.
Ostatecznie, „Starboy” jest hymnem o luksusie, materializmie, hedonizmie i transformacji, ale z nutą autoironii i refleksji nad pustką, jaką niesie ze sobą ekstremalna sława. The Weeknd, mimo chwalenia się bogactwem, zdaje się zdawać sobie sprawę z powierzchowności swojego życia – „we don't pray for love, we just pray for cars” to gorzki komentarz na temat priorytetów w jego nowym świecie. Ta piosenka to opowieść o Abel Tesfaye, który, jak sam powiedział w wywiadzie dla Zane'a Lowe, przeszedł od niepewnego siebie artysty do globalnej ikony, jednocześnie zmagając się z własną tożsamością i akceptując złożoność życia w centrum uwagi.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?