Interpretacja Ten Stan - Sanah

Piosenka „Ten Stan” Sanah, pochodząca z jej drugiego albumu studyjnego zatytułowanego Irenka, to kwintesencja młodzieńczej, intensywnej fascynacji i marzeń o wspólnym życiu. Utwór w subtelny sposób, choć z charakterystyczną dla artystki bezpośredniością, opowiada o silnym zauroczeniu, które nie mija, a wręcz wzrasta, prowadząc do snucia bardzo poważnych planów na przyszłość.

Tekst piosenki maluje obraz ukochanego mężczyzny poprzez drobne, ale znaczące detale – „cygara dym”, „ciemne szkło co\u200bś na dnie”, „stary film” czy „miejski szyk” i „na żel włosy w tył”. To świadczy o spostrzegawczości podmiotu lirycznego i jego głębokim zafascynowaniu stylem bycia drugiej osoby. Wzmianka o spotkaniu „po imprezie Starbucks był” i zabraniu na kawę, nazwanym „niezły deal”, podkreśla uroczą codzienność tej relacji, a jednocześnie wskazuje na początki rodzącego się uczucia. Słowa „gdzieś tam pisałam o tym znowu Ty, Ty” sugerują, że obiekt westchnień często pojawia się w myślach, a nawet w twórczości narratora, co idealnie wpasowuje się w wizerunek Sanah, znanej z osobistych i poetyckich tekstów.

Centralnym punktem utworu jest powtarzające się jak mantra wyznanie: „A ja Cię lubię / Aż za bardzo / Przez to myślę już o ślubie”. To niezwykle szczere i urocze, a zarazem nieco naiwne i szalone, wyrażenie intensywności emocji. Marzenia o ślubie pojawiają się tu jako naturalna konsekwencja silnego zauroczenia, symbolizując pragnienie głębokiego i trwałego związku. Porównanie zapachu ukochanego do „wiosennego bzu” dodaje romantyzmu i świeżości, idealnie oddając idylliczny charakter tych początkowych etapów miłości. Refren „Tak lubię Cię, lubię Cię / Jak na zabój tak” lub „Jak na zabój lubię” jeszcze mocniej podkreśla bezgraniczne oddanie i siłę uczucia, niemal na granicy obsesji.

Fragment „Całe dnie zapisuję Twój obraz / Byś w każdej chwili mógł / W moim iPhonie być” jest współczesnym akcentem, pokazującym, jak cyfrowe technologie przenikają nawet w sferę najbardziej intymnych uczuć, pozwalając na nieustanną bliskość z ukochaną osobą. Wspólne granie na gitarze „podgrywasz mi” ukazuje z kolei sielankowy, artystyczny aspekt ich relacji, bliski samej Sanah, która jest przecież skrzypaczką i kompozytorką.

Kluczowe dla zrozumienia utworu są ostatnie wersy: „Czy odbiło mi, / Czy mi odbiło? / Tak miło mi / Się porobiło”. To pytanie i natychmiastowa odpowiedź oddają stan, w którym podmiot liryczny jest świadomy niezwykłej siły swoich uczuć i ich potencjalnej irracjonalności, ale jednocześnie jest mu z tym „stanem” absolutnie dobrze. To słodkie szaleństwo, które akceptuje i celebruje.

Co ciekawe, w teledysku do piosenki „Ten Stan” Sanah wykorzystała autentyczne nagrania ze ślubu swoich rodziców. W wywiadzie dla Empiku artystka zdradziła, że to dla niej wyjątkowo ważne nagranie, ponieważ pojawiają się na nim również osoby, których już nie ma na tym świecie, jak jej dziadkowie. Ten osobisty akcent dodaje głębi i autentyczności marzeniom o własnym ślubie, które wyraża w piosence. Sam tytuł utworu nawiązuje do męża Sanah, Stanisława Grabowskiego, często określanego przez nią jako „Ten Stan”. Zuzanna Grabowska (bo tak brzmi jej obecne nazwisko po ślubie) zaręczyła się ze Stanisławem w 2021 roku, a on sam pojawił się wcześniej w teledyskach do jej piosenek, takich jak „Kolońska i Szlugi”, a także wspólnie nagrali utwór „Święty Graal”.

Piosenka „Ten Stan” odniosła duży sukces, osiągając 1. miejsce na liście AirPlay – Top, czyli najczęściej odtwarzanych utworów w polskich rozgłośniach radiowych. W wywiadzie dla Interii Sanah przyznała, że zawsze marzyła, aby napisać piosenkę na pierwszy taniec, a właśnie „Ten Stan” stał się taką piosenką. To potwierdza jej głębokie zaangażowanie w tematykę miłości i małżeństwa, co jest widoczne również w jej tekstach. Ten utwór to nie tylko opowieść o miłości, ale także o pragnieniu stabilizacji i budowania przyszłości u boku ukochanej osoby, przefiltrowana przez wrażliwość i unikalny styl Sanah.