Fragment tekstu piosenki:
I niby leżysz obok mnie i jesteś ze mną
Lecz między nami jakaś duża jest odległość
Leci film, gapię się w jakąś apk
zę w telefonie
To jest na zawsze, ale później jest koniec
I niby leżysz obok mnie i jesteś ze mną
Lecz między nami jakaś duża jest odległość
Leci film, gapię się w jakąś apk
zę w telefonie
To jest na zawsze, ale później jest koniec
Pezet w utworze „Odległość” serwuje słuchaczom głęboką, introspektywną podróż przez meandry własnych wspomnień, relacji i przemian, jakie niesie ze sobą upływ czasu. Ten singiel, wyprodukowany przez FAVST'a, stanowi jedną z zapowiedzi jego nadchodzącego albumu „Muzyka Popularna”, który sam artysta opisuje jako „najbardziej bezkompromisowy materiał w karierze”, pozwalający mu na użycie środków wyrazu, których nigdy wcześniej nie stosował. Premiera utworu miała miejsce 23 lipca 2025 roku, a już przed nią fragmenty takie jak „Ciężko wytłumaczyć ludziom, że te stare światy nowe nudzą” wzbudziły spore zainteresowanie.
Początkowe wersy wprowadzają w nastrój refleksji nad zmienioną rzeczywistością. Pezet rapuje o piciu matchy z yuzu, kontrastując to z nostalgią, jaką wywołuje w nim stary bit, który staje się „podróżą do dawniej”. To poczucie osamotnienia w nowym świecie, bycie „sam w tym, jak Robinson Crusoe”, jest kluczowe dla utworu. Artysta mierzy się z niezrozumieniem otoczenia, które nie pojmuje jego tęsknoty za minionymi latami – „stare światy nowe nudzą”. To zderzenie współczesności, z jej nowymi narkotykami i technologią druku 3D, z obrazami z przeszłości, takimi jak „krzywy bruk”, podkreśla poczucie zagubienia. Pragnienie powrotu do lat 90. – „gdyby się dało przejść przez portal do nineties'ów / to bym poszedł” – jest wyrazem tęsknoty za prostotą i autentycznością, daleką od dążenia do złota, tytułów czy nieznośnej lekkości bytu, za którymi błądził w młodości. W tym fragmencie Pezet kwestionuje sens swoich dawnych walk i pragnień, szukając dziś innych potrzeb, prawdziwej bliskości i intymności w zaciszu, z dala od afiszy.
Refren piosenki, powtarzający się niczym mantra, doskonale oddaje tytułową „odległość”: „I niby leżysz obok mnie i jesteś ze mną / Lecz między nami jakaś duża jest odległość”. To poruszający obraz emocjonalnego dystansu, który narasta nawet w najbliższych relacjach, podsycany przez współczesne rozpraszacze, takie jak gapienie się w „jakąś apkę w telefonie”. Refren sygnalizuje także ulotność i przemijalność, gdzie „To jest na zawsze, ale później jest koniec”, co może odnosić się zarówno do relacji, jak i ogólnego poczucia czasu. Pezet, znany z refleksyjności i dojrzalszego spojrzenia na świat, nie unika trudnych tematów kruchości emocji.
W drugiej zwrotce Pezet kontynuuje rozważania o współczesności, wspominając o piciu matchy w Seulu czy emoji wysyłanych z prośbą o lot balonem w Kapadocji. Mimo tych egzotycznych doświadczeń, wciąż czuje się „obcy”, szukając prawdziwej intensywności i bliskości, pragnąc „złapać włosy / jak najmocniej, w nocy, aż braknie mocy”. To wołanie o autentyczność, odmienną od pustego, konsumpcyjnego życia, w którym człowiek funkcjonuje jak Tamagochi – „nie tylko jeść, pić, spać”. Artysta tęskni za poczuciem, że „ten świat jest o czymś, jak tamtej wiosny”, za byciem młodszym, wolnym od poczucia gorszości i potrzeby forsowania szczęścia. Refleksje nad tym, czy budował, czy burzył mosty, czy jest „zły, czy dobry, głupi, mądry”, są świadectwem jego samoświadomości i poszukiwania własnej tożsamości w zmieniającym się świecie. Odwołanie do powiedzenia Heraklita – „Weszłaś do tej samej rzeki, nie ma tam tej samej wody” – symbolizuje niemożność powrotu do przeszłości i akceptację nieuchronności zmian. Podkreśla to również fakt, że poranek „nie jest stanem nieważkości”, a dorośli biorą „leki dzisiaj dla spokoju głowy”, co odzwierciedla ciężar odpowiedzialności i przemijania.
"Odległość" to utwór, w którym Pezet – producentem utworu jest Favst – w sposób charakterystyczny dla siebie łączy osobiste refleksje z uniwersalnymi obserwacjami na temat współczesnego świata i kondycji człowieka. Jest to numer mroczniejszy i bardziej emocjonalny niż inne utwory z nadchodzącej płyty, z cięższą i bardziej klaustrofobiczną produkcją, co wzmacnia poczucie alienacji i dystansu. Piosenka ta, jak i cały album „Muzyka Popularna”, pokazuje Pezeta jako artystę dojrzałego, ale wciąż wiernego hip-hopowej estetyce, otwartego na nowoczesne brzmienia i osobiste refleksje. To piosenka, która zmusza do myślenia i, jak zauważają fani, budzi nostalgię. Całość stanowi dowód na to, że Pezet pozostaje jednym z najbardziej świadomych i nieprzewidywalnych głosów polskiego hip-hopu.
Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!
✔ Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
✖ Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.
Każdą uwagę weryfikuje redakcja.
Zgadzasz się z tą interpretacją?