Fragment tekstu piosenki:
Nie ma równości, równość to bajka
Kłamstwo, piekielna machina
By nad plecami mas grzmiała nahajka
By wyższym gardła podrzynać
Nie ma równości, równość to bajka
Kłamstwo, piekielna machina
By nad plecami mas grzmiała nahajka
By wyższym gardła podrzynać
Utwór "Równość" autorstwa KelThuza to piosenka, która w bezkompromisowy sposób rozprawia się z ideą równości, przedstawiając ją jako fałszywą obietnicę i narzędzie opresji. Artysta, znany ze swoich często kontrowersyjnych i libertariańskich poglądów, wykorzystuje ten tekst do wyrażenia głębokiego sprzeciwu wobec wszelkich prób ujednolicenia jednostek i tłumienia indywidualnych aspiracji. KelThuz to polski twórca muzyczny, który jest niezwykle płodny i tworzy pod wieloma pseudonimami, eksplorując różne gatunki, od metalu po rap, a nawet neofolk. Jego twórczość często dotyka tematów wolności, anarchokapitalizmu i krytyki lewicowych ideologii, co doskonale widać w "Równości".
Już pierwsze wersy, "Nie ma równości, równość to bajka / Kłamstwo, piekielna machina", stanowią mocne uderzenie, odrzucając powszechnie akceptowane rozumienie równości. KelThuz nie widzi w niej szlachetnej idei, lecz pułapkę. Sugeruje, że jest to mechanizm mający na celu utrzymanie kontroli nad masami ("By nad plecami mas grzmiała nahajka") i eliminowanie tych, którzy ośmielają się wybić ponad przeciętność ("By wyższym gardła podrżynać"). To odniesienie do "nahajki" – bata używanego do poganiania – maluje obraz totalitarnego reżimu, który zmusza ludzi do posłuszeństwa pod pretekstem równości.
W kolejnych strofach artysta podkreśla naturalną różnorodność ludzkich dążeń: "Każdy z nas przecież inne ma plany / Różne potrzeby, marzenia". Kwestionuje pogląd, że sukces jednostki jest winą wobec innych, lub że należy się go wstydzić. Jest to silne przesłanie indywidualizmu, które stoi w opozycji do kolektywistycznych ideologii, często promujących "równanie w dół", czyli niwelowanie różnic poprzez obniżanie standardów dla wszystkich, zamiast podnoszenia ich. Walka o sprawiedliwość, według KelThuza, nie polega na dążeniu do sztucznej równości, lecz na obronie własnej tożsamości i wolności przed staniem się "bezmyślnym stadem / Bez woli, bez tożsamości".
Piosenka posuwa się dalej, nazywając równość "frazesem" i "sztabą we wrotach więzienia". Wskazuje, że idea ta jest "stworzona przez tych, co trzymają władzę / By dławić ambicje, pragnienia". Jest to wyraźna krytyka systemów politycznych, które, odwołując się do idei równości, w rzeczywistości dążą do centralizacji władzy i kontroli nad jednostką. W kontekście polskim, gdzie pamięć o propagandzie komunistycznej jest wciąż żywa, frazesy o równości często kojarzone są z okresem, w którym tłumiono prywatną inicjatywę i wolność gospodarczą. Historycznie, w Polsce powojennej, równość płci była promowana przez władze komunistyczne jako element ideologii socjalistycznej, co jednak nie zawsze szło w parze z autentyczną wolnością jednostki.
KelThuz w proroczym tonie ostrzega przed konsekwencjami przyjęcia tej fałszywej równości: "Przyjdą znienacka w imię równości / Skradną owoce twej pracy". Ten fragment jednoznacznie nawiązuje do koncepcji redystrybucji dóbr i podatków, które artysta postrzega jako formę rabunku. "Odszarpią swoje, a resztki do kości / Obgryzą chciwi rodacy" – te słowa malują obraz społeczeństwa, w którym zawiść i roszczeniowość prowadzą do zniszczenia wartości tworzonych przez pracę i talent. Artysta odwołuje się do pesymistycznej wizji, gdzie ludzie, pozbawieni motywacji do tworzenia, "zadepczą równych, bo ten brzuch napełni / Kto szybciej w zwierzę się zmienia". Jest to przestroga przed degeneracją społeczną i powrotem do brutalnych instynktów w walce o przetrwanie, gdy brakuje doceniania indywidualnych osiągnięć.
Kulminacyjnym momentem utworu jest bezpośrednie wezwanie do oporu: "Strzeż się równości, mój przyjacielu / Gdy przyjdą zrównać cię z gnojem". Artysta zachęca do walki o swoją wolność i niezależność, aby nie stać się częścią "tłumu, błąkającego się bez celu", który nigdy "nie wyszedł na swoje". Podkreśla wewnętrzną siłę każdego człowieka: "Gdzieś w środku ciebie potęga drzemie / Moc kształtowania przyszłości". Tę "ogromną siłę" można uwolnić "Gdy tylko skosztujesz wolności".
Piosenka kończy się dosadnym i prowokacyjnym manifestem: "Nie ma równości, równość jest pusta / Pluj na nią, zmieszaj ją z błotem / I póki śliny starczy ci w ustach / Pluj na czerwoną hołotę". To ostatnie zdanie, używające określenia "czerwona hołota", jasno wskazuje na ideologiczne tło utworu. Jest to bezpośrednie odwołanie do komunizmu i socjalizmu, które w opinii KelThuza są systemami totalitarnymi, dławiącymi ludzką indywidualność i niszczącymi wolność. Artysta wielokrotnie w swojej twórczości wyrażał sympatie dla wolnorynkowych i libertariańskich idei, co potwierdzają tytuły jego innych piosenek, takie jak "Kapitalizm Wojną!" czy "Socjalizm: to boli!". W wywiadzie dla portalu eyeofeverystorm666.wordpress.com w 2013 roku, KelThuzzar (jeden z pseudonimów artysty) otwarcie mówił o swoich przekonaniach, łącząc metal z prawdą i wolnym rynkiem, wskazując na bezkompromisowy charakter swojej twórczości. Chociaż konkretne wywiady dotyczące bezpośrednio utworu "Równość" są trudne do zweryfikowania, ogólny kontekst jego wypowiedzi i twórczości jednoznacznie wpisuje tę piosenkę w nurt antykolektywistycznej i pro-wolnościowej retoryki.
Tekst "Równości" jest zatem nie tylko osobistym wyznaniem artysty, ale również ostrzeżeniem i apelem do słuchaczy, by nie dali się zwieść pustym obietnicom, które pod płaszczykiem rzekomego dobra wspólnego mogą prowadzić do utraty osobistej wolności i godności. To hymn dla indywidualistów i manifest przeciwko każdej formie opresji usprawiedliwianej dążeniem do narzucanej równości.
Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!
✔ Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
✖ Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.
Każdą uwagę weryfikuje redakcja.
Zgadzasz się z tą interpretacją?