Piosenka „Dzień sznura” autorstwa KelThuza, wydana 9 kwietnia 2017 roku na albumie Czas Zaorać Socjalizm, to utwór o głębokim, choć surowym przesłaniu dotyczącym sprawiedliwości i nieuchronnej kary za popełnione zbrodnie. Tomasz Paweł Czapla, znany jako KelThuz, jest postacią charakterystyczną na polskiej scenie muzycznej, często identyfikowany z poglądami prawicowo-wolnościowymi i antysocjalistycznymi, co znajduje odbicie w jego twórczości. Tekst „Dnia sznura” doskonale wpisuje się w ten kontekst, kreśląc wizję bezlitosnego rozliczenia.
Utwór rozpoczyna się od zapowiedzi nadejścia dnia, w którym „zginą wszyscy śmiercią szczura”. To mocne i brutalne porównanie od razu ustanawia ton – nie będzie tu miejsca na szlachetną walkę czy heroiczne poświęcenie. Śmierć „śmiercią szczura” symbolizuje absolutne poniżenie, brak godności i zasługiwanie na pogardę. Artysta celowo odrzuca obrazy znane z heroicznej narracji: „Nie topór, nie katowski pień, lecz jęk i zaśpiew sznura”. To nie ma być spektakularna egzekucja, lecz cicha, upokarzająca eliminacja, podkreślona przez „jęk i zaśpiew sznura”, co budzi skojarzenia z samotną, nieszczęsną końcówką. W tym kontekście, jak wspomniał Tomasz Paweł Czapla w jednym z komentarzy do swojej twórczości, odrzuca on „fałszywą romantyzację” pewnych form przemocy, na rzecz ukazania jej prawdziwej, niszczącej natury.
W dalszej części utworu KelThuz wyjaśnia, że dla tych, którzy dopuścili się „okrutnych zbrodni”, nie ma nadziei na „godną” śmierć. Podkreśla, że „nie znajdziesz bowiem w świecie kul, co pomszczą ich okrutne zbrodnie”, co wskazuje na przekonanie, że niektóre czyny są tak potworne, że nawet śmierć od kuli jest dla nich zbyt szlachetna. Przekaz jest jasny: nie ma znaczenia, co czuli, nie ma dla nich usprawiedliwienia. To bardzo bezkompromisowe spojrzenie na sprawiedliwość, gdzie empatia dla oprawców zostaje całkowicie odrzucona.
Refren utworu, powtarzany kilkakrotnie, stanowi klucz do zrozumienia systemu wartości, który KelThuz zdaje się promować: „Dla woja jest kamienny mur, szlachetnym miecza błysk i lśnienie. Dla łotrów zaś napięty sznur! Dla łotrów poniżenie!”. Artysta wyraźnie rozdziela losy ludzi według ich zasług i honoru. Wojownik, symbol odwagi i cnoty, zasługuje na śmierć w boju, z honorem, u stóp „kamiennego muru” lub od „miecza błysku i lśnienia”. Z kolei „łotrzy”, czyli ci, którzy sprzeniewierzyli się wartościom, zasługują jedynie na „napięty sznur” i „poniżenie”. To ostry dualizm, który odzwierciedla libertariańskie i antysocjalistyczne poglądy KelThuza, gdzie ceni się wolność i odpowiedzialność, a pogardza tymi, którzy działają na szkodę społeczeństwa lub godności ludzkiej. W wypowiedziach artysty często przebija się idea, że brak rozliczenia za złe czyny prowadzi do demoralizacji.
Drugi akapit piosenki rozwija wizję ostatecznego rozliczenia: „Nadejdzie w końcu taki świt, że wszyscy razem staną w rzędzie. I razem się rozwieją w mit Ich krew przelana będzie”. To wizja masowej egzekucji, która ma na celu nie tylko karę, ale również symboliczne zmazywanie pamięci o tych, którzy zostaną ukarani. „Rozwieją się w mit” oznacza, że ich istnienie i czyny zostaną zredukowane do historii, która ma już nigdy się nie powtórzyć. „Czerwień marmurowych płyt” staje się tu pomnikiem, nie triumfu, lecz przestrogi dla potomnych. Ta symbolika jest niezwykle silna i może być interpretowana jako odwołanie do historycznych momentów, kiedy społeczeństwa rozliczały się z dawnymi reżimami czy oprawcami, choć KelThuz nie wskazuje konkretnych wydarzeń. Jego twórczość często odnosi się do szeroko pojętych problemów społecznych i politycznych, stąd „czerwony świt” może być uniwersalnym ostrzeżeniem przed wszelkimi systemami, które prowadzą do „okrutnych zbrodni”. W kontekście albumu Czas Zaorać Socjalizm, można domyślać się, że „czerwony świt” to metafora dla krwawych rewolucji socjalistycznych i ich konsekwencji.
Podsumowując, „Dzień sznura” to nie tylko ponura wizja kary, ale przede wszystkim manifestacja głębokiego pragnienia sprawiedliwości i moralnego oczyszczenia. KelThuz za pomocą mocnych, symbolicznych obrazów kreuje świat, w którym zasługi i czyny człowieka determinują jego ostateczny los, odmawiając jakiejkolwiek litości tym, którzy świadomie wybrali drogę zła. To utwór, który stawia niewygodne pytania o naturę kary i pamięci, jednocześnie jasno określając moralną granicę między bohaterstwem a nikczemnością.