Fragment tekstu piosenki:
Pepita w Barcelonie ma opinię bardzo złą
Bo chodzi nieubrana
Od szyi po kolana
Bogaci caballeros z jej negliżu ciągle drwią
Pepita w Barcelonie ma opinię bardzo złą
Bo chodzi nieubrana
Od szyi po kolana
Bogaci caballeros z jej negliżu ciągle drwią
Piosenka „Pepita” Karola Hanusza, choć na pierwszy rzut oka zdaje się być prostą opowieścią o młodej Hiszpance, kryje w sobie głębokie warstwy społeczne i kulturowe, będąc jednocześnie subtelną krytyką ówczesnych obyczajów i wyidealizowanego wizerunku kobiety. Utwór ten, z uwagi na swój wiek, nie jest bogaty w łatwo dostępne wywiady czy ciekawostki dotyczące procesu twórczego, jednak sam Karol Hanusz to postać niezwykła w historii polskiej rozrywki. Znany przede wszystkim jako artysta kabaretowy i aktor, jego twórczość charakteryzowała się często dowcipem, lekkością, ale i trafnością obserwacji społecznych. Piosenka „Pepita” idealnie wpisuje się w ten nurt, przedstawiając z pozoru lekką melodię z poważnym przesłaniem.
W pierwszej zwrotce utworu poznajemy Pepitę – postać, która w Barcelonie „ma opinię bardzo złą” [tekst piosenki]. Powodem tej niechęci jest jej swobodny ubiór: „chodzi nieubrana od szyi po kolana” [tekst piosenki]. To natychmiastowo ustawia Pepitę w opozycji do patriarchalnych oczekiwań i społecznych norm przyzwoitości. Bogaci „caballeros” – typowi przedstawiciele ówczesnej elity męskiej – drwią z jej negliżu i jednocześnie, z obłudną uprzejmością, „śmiejąc się na wino proszą ją” [tekst piosenki]. To połączenie szyderstwa z zaproszeniem ukazuje dwoistość męskiego postrzegania kobiet – z jednej strony potępienie niezgodnego z normami zachowania, z drugiej zaś pociąg do tego, co zakazane i swobodne, często z chęcią wykorzystania sytuacji.
Refren piosenki jest swoistym manifestem presji społecznej, z jaką mierzy się Pepita. Powtarzające się frazy „Zdejm ten szal, Chodź na bal, O, Pepito” [tekst piosenki] to wezwanie do porzucenia jej nonkonformistycznego stylu życia i przyjęcia narzuconych ról. Prośby o to, by „Zostać raz przyzwoitą” i „Bądź kobietą” [tekst piosenki], są szczególnie wymowne. Podkreślają one, że to, co dla społeczeństwa oznacza „przyzwoitość” i bycie „kobietą”, jest ściśle związane z zewnętrznym wizerunkiem i podporządkowaniem się oczekiwaniom. Obserwacje takie jak „Szyję masz niezakrytą” czy „Vis-à-vis widać ci tamto i to” [tekst piosenki] dobitnie ilustrują intruzywne i oceniające spojrzenie otoczenia, które fetyszyzuje nawet najmniejsze odstępstwa od normy, jednocześnie próbując kontrolować kobiece ciało. Zaproponowanie „byłem twym satelitą” [tekst piosenki] to obietnica opieki, ale w zamian za utratę autonomii i podporządkowanie się męskiemu światu.
Druga zwrotka odkrywa prawdziwą naturę Pepity, ukazując ją jako osobę o silnym charakterze: „diabła w duszy i przekorę ma we krwi” [tekst piosenki]. Jest niezależna – „nikogo się nie boi” [tekst piosenki] – i żyje na własnych zasadach, „w mantylli biega swojej” [tekst piosenki]. Mantilla, tradycyjnie kojarzona z elegancją i skromnością, w przypadku Pepity staje się symbolem jej osobistej wolności, noszonej na przekór opiniom. Jej życie jest dalekie od luksusu – „w nocy gdzieś na ławce w parku miejskim sobie śpi” [tekst piosenki] – ale w snach pragnie czegoś więcej: „o królewskim balu cicho śni” [tekst piosenki]. To pokazuje, że mimo swojej zewnętrznej twardości i niezależności, Pepita zachowuje w sobie romantyczną duszę i tęsknotę za innym, być może bardziej godnym życiem, choć niekoniecznie w konwencjonalnym rozumieniu.
Ostatnia zwrotka przynosi zwrot akcji, który wydaje się być spełnieniem marzeń Pepity i końcem jej „złej doli”. Zakochuje się w „sławnym torero”, którego „Hiszpania zna go cała, na arenie wiedzie rej” [tekst piosenki]. Postać torero jest tu kluczowa. To bohater, symbol męskości, odwagi i statusu społecznego. Jego związek z Pepitą, która do tej pory była na marginesie, może oznaczać dla niej swoiste wybawienie lub rehabilitację w oczach społeczeństwa. Po „zwycięskiej walce szepce jej” [tekst piosenki] – sugeruje to intymność, uznanie i być może nowy początek, w którym miłość zmienia jej status. Czy jednak to nowe życie oznacza całkowite porzucenie jej przekory i niezależności na rzecz bycia „przyzwoitą kobietą” u boku mężczyzny o wysokim statusie? Piosenka pozostawia to pytanie otwarte.
W kontekście epoki, w której Karol Hanusz tworzył, piosenka „Pepita” mogła być postrzegana jako komentarz do podwójnych standardów moralnych i hipokryzji społecznej. Z jednej strony gloryfikowano idealny wizerunek kobiety, z drugiej zaś potępiano każdą, która od niego odbiegała, jednocześnie czerpiąc z tego rozrywkę. Hanusz, z typową dla siebie subtelnością i elegancją, tworzy postać Pepity – symbolu kobiety, która próbuje żyć na własnych zasadach w świecie, który nieustannie próbuje ją zaszufladkować i kontrolować. Utwór ten jest więc nie tylko barwnym portretem hiszpańskiej dziewczyny, ale uniwersalnym przypomnieniem o cenie niezależności i złożoności ludzkich relacji w obliczu społecznych oczekiwań.
Ciekawostką jest sam fakt, że piosenki Karola Hanusza, takie jak „Pepita”, stały się częścią polskiej kultury i są do dziś przypominane, co świadczy o ich ponadczasowości i umiejętności artysty do tworzenia utworów, które, mimo upływu lat, wciąż rezonują z publicznością.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?