Fragment tekstu piosenki:
Ożenił się stary z młodą,
Co to będzie, co?
Bo młodzież koło niej
Stale wodzi rej.
Ożenił się stary z młodą,
Co to będzie, co?
Bo młodzież koło niej
Stale wodzi rej.
Piosenka Ignacego Ulatowskiego, występującego również pod pseudonimem Kumoter Kapusta, zatytułowana „Ożenił się stary z młodą”, to barwny obrazek z życia polskiej wsi i miasteczek z lat 20. XX wieku, uchwycony w rytmie popularnej wówczas polki. Utwór, nagrany przez Ulatowskiego na płycie Columbia w 1927 roku, co potwierdza serwis „Stare Melodie”, nie jest jedynie prostą opowieścią, ale staje się nośnikiem szerszych obserwacji społecznych, przemyśleń na temat przemijania, różnic pokoleniowych i wiecznej popularności tradycyjnej zabawy.
Już pierwsza strofa wprowadza nas w świat, gdzie króluje polka – taniec, który „bierze strach” i pozwala „tańczyć fest”. To wyraźne nawiązanie do tradycji i podkreślenie jej wartości w obliczu rodzącej się nowoczesności. Autor, poprzez słowa narratora, wyraża pewien dystans, a nawet krytykę, wobec „modnych tańców dzisiaj diabła wartych”, które „trzęsą sobą panna czy też gach”, a ich „nogi krzywią swe”. Ta konfrontacja starego z nowym nie dotyczy tylko układów tanecznych, ale zdaje się być metaforą szerszych zmian obyczajowych i kulturowych. Polka Ignacego Ulatowskiego jest manifestem wierności korzeniom, prostocie i spontaniczności, która, jak sugeruje tekst, zanika w nowych formach rozrywki.
Centralnym motywem utworu jest tytułowe małżeństwo starego mężczyzny z młodą kobietą. Już samo pytanie „Co to będzie, co?” oddaje powszechne zdziwienie i domysły otoczenia, typowe dla wiejskich społeczności. Młoda żona, pełna życia i pewności siebie, szybko ukazuje „staremu” jego miejsce. Jej słowa: „Mężu drogi / Siebie mało znasz. / Myślisz, żeś ty chwat / A z ciebie stary grat!” są niezwykle bezpośrednie, wręcz bezwzględne, a jednocześnie przesiąknięte ludowym humorem i swadą. To żonka tutaj dyktuje warunki, obnażając iluzje starszego mężczyzny na temat jego młodzieńczego wigoru. Jest to wyraz pewnego rodzaju emancypacji kobiecej, gdzie młoda żona nie zamierza biernie akceptować swojej pozycji. Młodzież, „co to koło niej / Stale wodzi rej”, dodatkowo podkreśla jej młodość i atrakcyjność w kontraście do wiekowego męża.
W trzeciej strofie piosenka ponownie wraca do tematu polki, tym razem jako do swoistego antidotum na życiowe zawiłości. Sugestia „Gdy tańcujesz polkę, bracie miły, / To nie zważaj kto, gdzie, jak i z kim” to zachęta do beztroski i zatracenia się w rytmie, do odpuszczenia zmartwień, w tym prawdopodobnie tych związanych z nieszczęśliwym związkiem. Wezwanie do „młodzieży naszej złotej, miłej”, aby porzuciła „brzydkie pas” (prawdopodobnie odniesienie do jakiegoś modnego, lecz niechcianego obyczaju lub tańca), i dała się porwać „poleczki drygowi”, umacnia jej rolę jako elementu łączącego pokolenia, a zarazem strażnika tradycji.
Czwarta strofa pogłębia portret małżeństwa. „Stary z żonką się pogodził”, jednak to zgoda podszyta jest rezygnacją i świadomością własnej pozycji. On docenia jej urodę i fakt, że „młodzież do niej lgnie”, co sprawia, że „staruszek smuci się”. Natomiast żoneczka, świadoma swoich „chęci” i mająca „krew młodą”, nie próżnuje, co wyrażone jest onomatopeicznym „bum tra-ta-ta-ta”. Ten fragment to subtelne, lecz wyraźne nawiązanie do jej witalności i swobody, która stoi w opozycji do smutku starego męża. Podkreśla to również naturalny konflikt między wiekiem a pragnieniem pełni życia. Warto zaznaczyć, że tekst Ignacego Ulatowskiego ma charakter satyryczny i humorystyczny, co odróżnia go od innej, niezwiązanej z nim, ludowej piosenki o tytule „Ożenił się stary”, która kończy się samobójstwem starszego wdowca po zdradzie żony. Utwór Ulatowskiego jest lżejszy i bardziej skupiony na humorze sytuacyjnym.
Ostatnia strofa umacnia przekonanie o niezmiennej roli polki w polskiej kulturze. Niezależnie od okazji – „czy wesele, chrzciny, co kto chce” – polka jest obecna i pożądana. „Wszędzie tony polki słychać wkoło, / Na harmonii każdy dziś ją gra.” To świadectwo jej wszechobecności i uniwersalności jako formy zabawy i ekspresji radości. Piosenka Ulatowskiego, podobnie jak wiele innych utworów z tego okresu, doskonale odzwierciedla ducha epoki – czas, gdy tradycyjna muzyka i taniec wciąż stanowiły rdzeń życia towarzyskiego, jednocześnie zmagając się z napływającymi nowinkami.
„Ożenił się stary z młodą” to zatem nie tylko zabawna anegdota, ale i wielowymiarowy tekst, który z przymrużeniem oka komentuje ludzkie losy, relacje międzypokoleniowe oraz kulturowe preferencje. Ignacy Ulatowski, jako twórca ludowy, z niezwykłą lekkością i trafnością uchwycił esencję codzienności, czyniąc polkę nie tylko melodią do tańca, ale i narratorką ludzkich historii. Świadectwo jego twórczości i nagrania z lat 20. XX wieku są cennym dziedzictwem polskiej muzyki popularnej.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?