Interpretacja Bujam się - Dżem

Fragment tekstu piosenki:

Bujam się od rana do wieczora
bujam się i broda rośnie mi
Byłem cieniem
Teraz jestem cieniem cienia
Reklama

O czym jest piosenka Bujam się? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Dżemu

Utwór „Bujam się” zespołu Dżem, pochodzący z albumu Muza, wydanego 16 listopada 2010 roku, stanowi poruszającą i wielowymiarową opowieść o życiu na marginesie społeczeństwa, naznaczonym bezdomnością, utratą tożsamości i desperackim poszukiwaniem sensu. Tekst piosenki, stworzony przez Michała Zabłockiego, z muzyką skomponowaną przez Macieja Balcara – obecnego wokalisty Dżemu od 2001 roku – naturalnie wpisuje się w głębokie, bluesowo-rockowe dziedzictwo zespołu, znanego z poruszania trudnych, egzystencjalnych tematów.

Początkowe wersy, Między dworcem a kościołem / Już nie będzie cieplej dziś / Cienka zupa, tanie wino / I w katedrze krótka drzemka, parę chwil, odmalowują obraz codzienności człowieka wykluczonego. Dworzec symbolizuje nieustanną podróż, brak stałego miejsca, natomiast kościół – mimo swojej sakralności – staje się jedynie pragmatycznym schronieniem przed chłodem i samotnością. Jest to przestrzeń, w której bohater znajduje jedynie chwilowe ukojenie w krótkiej drzemce, a ciepłe miejsce przy ołtarzu to dla niego luksus. „Cienka zupa” i „tanie wino” to gorzki symbol skrajnego ubóstwa, z którym mierzy się podmiot liryczny.

W dalszej części pojawia się motyw religijności, który można interpretować dwojako: jako desperacką próbę odnalezienia nadziei lub jako gorzką ironię. Słowa I obrazek za trzy złote w ręku mam / Jeszcze kółko różańcowe / I modlitwa zaraz potem / Będę święty za lat parę / Bez dwóch zdań mogą sugerować cyniczne podejście do wiary – rutynowe gesty, które mają przynieść obietnicę zbawienia, ale są pozbawione głębszego, autentycznego przeżycia. Obrazek „za trzy złote” to drobny, symboliczny rekwizyt w obliczu wszechogarniającej pustki.

Centralny refren – Bujam się od rana do wieczora / bujam się i broda rośnie mi / Byłem cieniem / Teraz jestem cieniem cienia / Jeszcze wczoraj / Miałem dokąd iść – jest esencją piosenki. „Bujam się” oddaje stan dryfowania, błądzenia bez celu, fizycznego i mentalnego wyczerpania. Rosnąca broda to znak upływającego czasu, zaniedbania i utraty godności. Z kolei przejście od bycia „cieniem” do „cienia cienia” to potężna metafora stopniowej dehumanizacji i zacierania się tożsamości, aż do jej całkowitego rozmycia. Podkreśla to utratę wszystkiego, co definiowało podmiot liryczny w przeszłości, kiedy to miał dokąd iść.

Piosenka dotyka także problemu społecznego ostracyzmu: Już niektórzy oglądają się niechętnie / Bo nie sposób mnie nie poczuć / Pod koniec dnia. Zapach ulicy, brud i bieda sprawiają, że otoczenie odwraca się, nie chce widzieć, a przede wszystkim – nie poczuć obecności człowieka na dnie. Wers Nie rozgrzeszy rozłożone Pismo Święte / Ile jeszcze ta tułaczka może trwać? wzmacnia poczucie beznadziei, wskazując na bezsilność instytucjonalnej religii w obliczu realnego, ziemskiego cierpienia. Sugeruje, że nawet Pismo Święte nie jest w stanie przynieść ulgi ani rozwiązania w obliczu tak głębokiej tułaczki.

Dopiero w przedostatniej zwrotce pojawia się krzyk rozpaczy, prawdziwa próba przebicia się przez mur obojętności i rezygnacji: Kiedyś coś, coś we mnie pęknie / I naprawdę wtedy klęknę / Boże mój, Boże, ratuj mnie!. To moment kulminacyjny, w którym nagromadzone emocje i ból osiągają apogeum. To nie jest już cyniczna modlitwa, lecz autentyczne, przesycone beznadzieją błaganie o ratunek, wskazujące na ostatnią iskierkę nadziei lub całkowite poddanie się losowi.

Mimo że autorem tekstu nie jest legendarny Ryszard Riedel, twórczość Macieja Balcara i Michała Zabłockiego w „Bujam się” harmonijnie kontynuuje tradycje Dżemu w poruszaniu problemów wykluczenia, bezsilności i poszukiwania nadziei w trudnych warunkach. Piosenki takie jak „List do M.”, czy „Autsajder” autorstwa Riedla, również eksplorowały tematy samotności, walki z własnymi demonami i miejsca człowieka w społeczeństwie. „Bujam się” stanowi więc kontynuację i ewolucję lirycznego oblicza Dżemu, ukazując, że nawet po odejściu swojego ikonicznego wokalisty, zespół potrafi tworzyć utwory o głębokim przesłaniu, które rezonują z doświadczeniem ludzkiego cierpienia. Utwór przypomina, że problemy bezdomności i utraty tożsamości są uniwersalne i ponadczasowe, dotykając każdego, kto kiedykolwiek czuł, że bujam się, pozbawiony celu i miejsca na świecie.

8 października 2025
2

Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!

Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.

Każdą uwagę weryfikuje redakcja.

Zgadzasz się z tą interpretacją?

Top