Fragment tekstu piosenki:
Worze się z kurwami
Kontakty z dziwkami
Jestem jak lupo
Układy z burdelami
Worze się z kurwami
Kontakty z dziwkami
Jestem jak lupo
Układy z burdelami
Utwór „Woże Się z Kurwami” autorstwa Cypisa to eksploatacja języka i motywów, które stały się znakiem rozpoznawczym twórczości tego artysty. Piosenka, charakteryzująca się bezkompromisową bezpośredniością i wulgarnością, maluje obraz życia w nurcie permanentnego hedonizmu i rozwiązłości, sprowadzonego do najbardziej prymitywnych instynktów. Tekst, zbudowany wokół wyliczanki imion kobiecych, którym przypisywane są bardzo konkretne, często drastyczne cechy związane z seksualnością, funkcjonuje jako mocny, niemal szokujący manifest.
Zaczynając od „Baśka miała duży spust” i „Ania wstręt bo grzebała se w dupie”, Cypis od razu ustala ton – jest to świat, w którym kobiety są przede wszystkim obiektami oceny pod kątem ich przydatności seksualnej lub defektów, które tę przydatność obniżają. Kolejne imiona, takie jak Ela, Kasia, Marta, Jolka, czy Agnieszka, pojawiają się jedynie jako nośniki atrybutów fizycznych lub zachowań, całkowicie pozbawione indywidualnych cech czy głębi emocjonalnej. Wspomniana Ela, która „ruchała się cudnie / Ale miała pizdę wielką jak studnie”, czy Kaśka, z którą „było można w ciążę wpaść”, to przykłady ekstremalnej redukcji postaci do ich biologicznych funkcji, często w sposób pogardliwy i lekceważący. Nie ma tu miejsca na romantyzm czy choćby subtelność; jest tylko brutalna ocena i odrzucenie, jeśli obiekt nie spełnia oczekiwań narratora.
Centralnym punktem utworu jest refren: „Ciągłe kłopoty / Jestem jak lupo / Worze się z kurwami / Kontakty z dziwkami / Jestem jak lupo / Układy z burdelami”. Zwrot „jestem jak lupo” (często pojawiający się też jako „jestem jak luj” w niektórych transkrypcjach) stanowi klucz do samookreślenia narratora. „Lupo” może być tu skrótem od „lump” lub „lujo” (luj), oznaczając osobę bezwartościową, marginesową, lub po prostu kogoś, kto świadomie wybiera taki, a nie inny styl życia. Ten refren to deklaracja tożsamości – tożsamości, która akceptuje, a nawet celebruje „kłopoty”, kontakty z „kurwami” i „dziwkami”, a także „układy z burdelami”. Nie ma tu poczucia winy czy wstydu, a raczej swego rodzaju nihilistyczna duma z bycia poza konwencjami moralnymi. Tytułowe „Woże się z kurwami” jest dosłownym opisem stylu życia, ale także metaforą pewnej postawy – niefrasobliwego i lekkomyślnego dryfowania przez życie w oparach używek i przygodnych kontaktów.
Druga zwrotka kontynuuje ten sam schemat, wprowadzając kolejne imiona: Karolina, Aśka, Ewelina, Iza, Małgorzata i Monika. Opisy są równie bezpardonowe. „Aśka robiła mi za castoramą” to sugestia usług seksualnych w zamian za coś, być może nawet materialnego, co podkreśla transakcyjny charakter relacji. „Ewelina brzydka jest jak chuj / A mój chuj nie leżał na śmietniku” to stwierdzenie, że nawet w tym świecie relacji z „dziwkami”, narrator ma swoje standardy, choć są one wyrażone w sposób dosadny i obraźliwy dla kobiety. Z kolei historia Izy, która „to wcale nie chciała brać”, czy Małgorzaty, która „szybko odpychała mnie”, pokazuje, że nawet w tym kontekście dochodzi do odrzucenia, co wzmacnia poczucie samotności i powtarzających się „kłopotów”. Wąchanie kleju przez Monikę dodaje do obrazu degeneracji i ucieczki w nałogi, rysując jeszcze bardziej ponury portret otoczenia narratora.
Warto zauważyć, że Cypis, jako artysta, często buduje swój wizerunek na kontrowersyjności i łamaniu tabu. Jego wypowiedzi, choćby te dotyczące udziału w walkach Fame MMA, gdzie deklarował, że idzie po hajs i „na heroinę”, są spójne z prowokacyjnym i często nihilistycznym tonem utworu. Ten utwór nie jest odosobniony w jego twórczości; inne piosenki również wykorzystują wulgarny język i epatują treściami, które dla wielu mogą być obraźliwe. Tagowanie utworu jako „PIEŚŃ GÓRALSKA” czy „BRUTAL DISCO 80s” w niektórych re-uploadach na YouTube jest prawdopodobnie formą ironicznej zabawy konwencją, podkreślającą dystans do jakiejkolwiek tradycyjnej estetyki czy moralności.
Interpretacja „Woże Się z Kurwami” wykracza poza dosłowne rozumienie tekstu. To utwór, który za pomocą skrajnie uproszczonego i wulgarnego języka kreuje spójny obraz świata wewnętrznego narratora – świata, w którym relacje międzyludzkie są sprowadzone do czysto fizjologicznych potrzeb, a emocje ustępują miejsca transakcjom i ocenie biologicznej. Piosenka jest cynicznym komentarzem do pewnego stylu życia, ale może być również odczytywana jako próba szoku i przekroczenia granic w muzyce, co jest charakterystyczne dla undergroundowych nurtów, z których Cypis się wywodzi. Ostatecznie, to utwór, który prowokuje i zmusza do refleksji nad granicami tego, co może być wyrażone w sztuce, a także nad społecznymi normami i ich celowym łamaniem przez artystę.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?