Interpretacja Po to masz... - Cypis

Fragment tekstu piosenki:

Po to masz nogi żeby tańczyć do rana
Po to masz nosek żeby zajebać grama
Po to masz gardło żeby lać w nie wódkę
Po to masz ręce żeby pomacać jej dupkę

O czym jest piosenka Po to masz...? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Cypisa

Cypis, właściwie Cyprian Kamil Racicki, to polski wokalista, raper i producent muzyczny, znany z bezkompromisowego języka i poruszania kontrowersyjnych tematów w swojej twórczości. Jego utwór „Po to masz...” jest doskonałym przykładem tego stylu, przedstawiając obraz hedonistycznego życia w klubie, pełnego alkoholu, narkotyków i niezobowiązujących relacji.

Piosenka otwiera się refrenem, który w powtarzalny sposób wymienia części ciała i ich "przeznaczenie" w kontekście imprezowej rzeczywistości: "Po to masz nogi żeby tańczyć do rana / Po to masz nosek żeby zajebać grama / Po to masz gardło żeby lać w nie wódkę / Po to masz ręce żeby pomacać jej dupkę". Ten dosadny i bezpośredni przekaz od razu wprowadza słuchacza w świat, w którym normy społeczne i moralne są odrzucane na rzecz natychmiastowej przyjemności i rozrywki. Powtórzenia refrenu podkreślają obsesyjny charakter tego stylu życia, który staje się swoistym credo dla bohatera utworu.

W pierwszej zwrotce utwór maluje obraz klubu, gdzie wszyscy, od barmana po szefa, są „najebani”, a sam Cypis czuje się „za trzech”. Scena ta jest chaotyczna i pełna wulgaryzmów, co jest charakterystyczne dla stylu artysty. Frustracja związana z „ciepłym Lechem” i życzenie, by piwo było „zimne jak trup”, ukazuje priorytet komfortu w zabawie, nawet w najbardziej groteskowym wydaniu. Dalej tekst staje się jeszcze bardziej prowokacyjny, z odniesieniami do seksu oralnego („propo dzioba weź do dzioba i w gratisie jaja oba”) i otwartego mówienia o zażywaniu narkotyków („kurwy, dragi i wasabi kokaina nie z Arabii tylko ziomek Polska nasza! syp na lustrze zawijasa”). To ostatnie zdanie, w którym Cypis podkreśla polskie pochodzenie substancji, może być ironią lub nawiązaniem do lokalnego kontekstu użycia narkotyków.

Druga zwrotka kontynuuje ten sam ton, opisując dalsze etapy imprezy. Pojawiają się sceny rozbierania („Zgadnij po co mam tą rękę żeby ściągnąć ci sukienkę i zobaczyć twój tyłeczek i czy z pizdy masz woreczek”) oraz cyniczne komentarze na temat kobiet i ich zachowania („co wy suki tu robicie? co robicie? lody włoskie?”). Piosenka ukazuje imprezowiczów „nakurwionych i to równo”, ale jednocześnie z pustymi kieszeniami, co jest częstym efektem takiego stylu życia. Wciąganie „węża w majonezie” jest kolejnym, surrealistycznym obrazem, który potęguje wrażenie absurdu i oderwania od rzeczywistości.

Ostatnia zwrotka wprowadza element agresji i niekontrolowanych emocji. Osiem piw prowadzi do scen przemocy („karateka wpierdala kurwa kogoś czeka jak nie jebnę kogoś w ryja to mi czas chujowo mija”). Tekst porusza również temat niewierności i swobody seksualnej, a także konsekwencji finansowych („Jakie dziwki takie kluby portfel rano będzie chudy karta pusta, ryj obdarty ale balet tego warty”). Wzmianka o „śnieżycy” i „sypaniu na cyca” w połączeniu z chęcią „wciagnięcia” substancji dodatkowo podkreśla narkotyczny motyw.

„Po to masz...” to utwór, który wywoływał i wciąż wywołuje kontrowersje ze względu na swój bezkompromisowy język i tematykę. Cypis jest artystą, który w swoich tekstach nie stroni od wulgaryzmów, poruszając kwestie imprez, zażywania narkotyków, alkoholu i seksu. To właśnie ta autentyczność, choć dla wielu szokująca, przyciąga do niego szeroką publiczność, zwłaszcza młodych ludzi. Piosenka stała się jednym z jego platynowych singli w 2017 roku, co świadczy o jej dużej popularności, mimo – a może właśnie dzięki – swojej kontrowersyjnej naturze. Niektórzy komentatorzy ironicznie nazywają jego twórczość „edukacyjną”, wskazując na to, że piosenka w dosadny sposób „uczy” o sposobach używania poszczególnych części ciała w kontekście imprezowej zabawy. Cypis, publikując swoje utwory od 2004 roku, zbudował wizerunek artysty, który nie boi się prowokować i przedstawiać rzeczywistości w sposób surowy i bez ogródek. "Po to masz..." jest więc nie tylko zapisem jednej nocy, ale także manifestem pewnego stylu życia i postawy wobec świata.

9 września 2025
2

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top