Fragment tekstu piosenki:
Pierdolić baranów, komercyjnych weteranów
Chcesz robić przedstawienie? wypierdalaj do stanów
Wstyd jak chuj i się śmieją mass media
To już nie rap, to już kurwa komedia
Pierdolić baranów, komercyjnych weteranów
Chcesz robić przedstawienie? wypierdalaj do stanów
Wstyd jak chuj i się śmieją mass media
To już nie rap, to już kurwa komedia
Cypis w utworze „Pierdole tą scenę!” przedstawia niezwykle bezkompromisową i brutalnie szczerą wizję polskiej sceny hip-hopowej, malując obraz pełen hipokryzji, komercjalizacji i utraty autentyczności. Już sam tytuł utworu, będący wulgarnym, ale dosadnym manifestem, jasno określa jego stosunek do obserwowanych zjawisk. Jest to swego rodzaju akt buntu przeciwko temu, co artysta postrzega jako „sprzedanie się” ideałów, na których rap się kiedyś opierał.
Utwór otwiera się mocnym „Nie biorę w tym udziału, pierdole tą scenę”, co stanowi deklarację odcięcia się od mainstreamowych trendów i komercyjnych zagrywek. Cypis nie owija w bawełnę, od razu przechodząc do personalnych ataków, wymieniając z nazwiska lub aluzjami czołowe postacie polskiego rapu i estrady. Rene, Hemp Gru, Sokół, Peja, Liroy, Pezet, Tede, Popek, Donatan, Mezo, Fokus, Jedker, Karamba, a nawet syn Magika czy zespół Mega – nikt nie zostaje oszczędzony. Każde wymienione nazwisko wiąże się z konkretnym zarzutem, często dotyczącym odejścia od korzeni, gonitwy za pieniądzem lub po prostu braku wiarygodności.
Cypis krytykuje wszechobecne tematy w rapie, takie jak marihuana, ironicznie zauważając, że „co 2 madafaka o jaraniu gada”, co dla niego jest „grubą przesadą” i świadczy o braku oryginalności. Zarzuca raperom, że „Peja wali w chuja, taki z niego robin hood”, a „Pezet ma takiego brata że utrzymuje go tata”, co ma podważyć ich wizerunek czy status. Nie oszczędza również Popka, wyśmiewając jego „scaryfikejszyn” i operacje plastyczne, co w kontekście rapu, który powinien być surowy i autentyczny, jest dla Cypisa przykładem kuriozalnego szaleństwa.
Jednym z głównych motywów jest wszechobecna komercjalizacja. Cypis rzyga „hitami” Donatana, które dla niego są synonimem muzyki obliczonej na zysk, a nie na prawdziwy przekaz. Zarzuca artystom, że „wypną się za hajsy bo są kurwami”, co bezpośrednio uderza w ich godność i artystyczną integralność. W jego oczach, większość sceny stała się „bandą hipokrytów, oszustów, naciągaczy”, którzy za „odpowiedni profit” są gotowi na wszystko. Przypomina o wartościach takich jak honor i szacunek, sugerując, że wielu o nich zapomniało, goniąc za sławą i pieniędzmi.
Cypis odnosi się również do zjawiska sprzedaży gadżetów, bluz i koszulek przez artystów, co dla niego jest kolejnym przejawem cynicznego wykorzystywania fanów. Oburza go fakt, że „bluzy, t-shirty, promocje, oferty” są pochłaniane przez „gimbów pierdolniętych”, podczas gdy prawdziwa muzyka schodzi na drugi plan. Nawiązanie do „syna Magika” i jego próby zaistnienia na scenie może być interpretowane jako krytyka żerowania na legendzie zmarłego artysty, zamiast tworzenia własnej, oryginalnej ścieżki.
Artysta sam siebie określa jako „bezczelnego i kurewsko wygadanego”, podkreślając, że jego krytyka wynika z „zrytego beretu” i ma na celu skomentowanie „szopki”, w którą jego zdaniem zmieniła się scena. Pomimo wulgarności i ostrych słów, Cypis przedstawia się jako ten, kto dostarcza muzykę za darmo, co stanowi kontrast wobec tych, których oskarża o chciwość i sprzedawanie się. Jego credo to „zachować godność i jebany wizerunek”, co stawia go w opozycji do tych, którzy dla zysku tracą szacunek do siebie i do sztuki.
„Pierdole tą scenę!” to nie tylko lista zarzutów, ale też lament nad upadkiem wartości w środowisku, które kiedyś było dla Cypisa ważne. Utwór ten jest głośnym i jawnym wyrazem frustracji artysty, który, zamiast milczeć, postanawia otwarcie nazwać rzeczy po imieniu, nawet jeśli oznacza to bycie osamotnionym w swojej postawie. Piosenka, mimo swojej kontrowersyjnej formy, stała się swego rodzaju hymnem niezadowolonych z komercyjnego kierunku, w jakim podążał wówczas polski rap. Cypis, znany ze swojej bezkompromisowości, w tym utworze osiągnął szczyt swojego przekazu, stając się głosem sprzeciwu dla wielu słuchaczy.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?