Fragment tekstu piosenki:
Jesteśmy Pojebani
Lecimy se na bani
Na bale dobra pora
Jest vixa i patola
Jesteśmy Pojebani
Lecimy se na bani
Na bale dobra pora
Jest vixa i patola
Utwór "Jesteśmy Poje*ani" autorstwa Cypisa to niecenzurowana i dosadna ekspresja hedonistycznego trybu życia, przesycona wulgaryzmami oraz odniesieniami do używek i promiskuityzmu. Cypis, właściwie Cyprian Kamil Racicki, znany jest z łączenia hip-hopu z elementami elektronicznej muzyki tanecznej, a jego twórczość często charakteryzuje się surowym, bezkompromisowym językiem. Sam artysta, zapytany o popularność swoich utworów, stwierdził z właściwą sobie szczerością, że słuchają ich ludzie "zjebani", co może wskazywać na pewną autoironię lub cyniczne podejście do odbiorcy, jednocześnie potwierdzając autentyczność jego przekazu.
Pierwsze wersy piosenki, takie jak "Oczy duże nie chcą spać / Szatan mówi żeby brać / Więc bierzemy co popadnie / Powyginani ładnie", wprowadzają słuchacza w świat nocnego życia, gdzie sen jest odrzucany na rzecz intensywnych doświadczeń. Wzmianka o "szatanie" symbolizuje pokusę i brak moralnych ograniczeń, a "wiry w głowie" oraz pragnienie "skrzydeł" i latania nad lasami i górami, to klasyczne motywy odurzających substancji, które obiecują ucieczkę od rzeczywistości i poczucie nieograniczonej wolności.
Dalsza część tekstu z brutalną szczerością opisuje seks z prostytutkami pod wpływem pigułek ("Seks z kurwami po pigułach / Znam 4 i są z Puław") oraz dalsze zażywanie narkotyków ("Rób mi szczura bo zwariuję / Zobacz jak lewituję"). Pozdrowienia dla "chujów i wagin" oraz stwierdzenie "Jestem z zimnej krainy" mogą symbolizować emocjonalny dystans i pewien rodzaj nihilizmu, charakterystyczny dla osób zanurzonych w tego typu styl życia. Obraz "jadę z kumplem karawanem" jest makabryczny, ale w kontekście utworu może oznaczać podróż w głąb hedonistycznej otchłani, gdzie granica między życiem a symboliczną śmiercią (poprzez zatracenie się w używkach) staje się płynna.
Refren, "Jesteśmy Poje*ani / Lecimy se na bani / Na bale dobra pora / Jest vixa i patola", to manifest tożsamości protagonistów. Otwarte przyznanie się do bycia "pojebanym" (czyli szalonym, zakręconym, lub wręcz "fucked up") oraz "latania na bani" (bycia pod wpływem) jest kwintesencją utworu. Frazy "vixa i patola" doskonale oddają atmosferę imprez, które są głośne, chaotyczne, a niekiedy też wulgarne i prowokacyjne, celowo odcinające się od konwencjonalnych form rozrywki. Kontrast "Ty śpisz, a my nie / Wariaty bawią się" podkreśla ich wybrany, nonkonformistyczny styl życia, funkcjonujący poza rytmem większości społeczeństwa, które poddaje się codziennym obowiązkom.
W kolejnej zwrotce motyw karawanu powraca z ironicznym "zmartwychwstaniem", gdzie "ziomek sypie na śniadanie", co utrwala obraz nieustannego cyklu imprez i zażywania narkotyków, bez wytchnienia. Narrator przedstawia się jako "gwiazda", która wjeżdża "na VIP-a" i otwarcie pyta "Która dziś obciągnie mi", co demaskuje instrumentalne traktowanie kobiet i narcystyczny aspekt tej postaci. Ostentacyjne "Śmigam betą, a nie Mazdą" podkreśla materializm i pragnienie luksusu w świecie, który z pozoru odrzuca wszelkie normy. Odrzucenie garnituru na rzecz dresów ("Wolę dresy, a nie gajer") symbolizuje wierność swojemu "ulicznemu" wizerunkowi i autentyczność w przyjętej roli. Zakończenie zwrotki, gdzie "jedzie dealer będzie kraksa" zapowiada nieuchronne kłopoty, lecz jest to natychmiast niwelowane zapowiedzią jeszcze "grubszego baletu", który doprowadzi do schudnięcia, co może być kolejnym cynicznym żartem na temat wyniszczającego trybu życia.
"Jesteśmy Poje*ani" to utwór, który nie sili się na głębsze przesłanie moralizatorskie. Jest to raczej brutalnie szczery, a dla wielu kontrowersyjny portret subkultury, która świadomie wybiera ścieżkę hedonizmu, używek i swobody seksualnej, bez poczucia winy czy potrzeby usprawiedliwiania się. Chociaż piosenka została oznaczona jako "tylko dla pełnoletnich" ze względu na jej wulgaryzmy i treści erotyczne, to właśnie ta bezkompromisowość i energia sprawiają, że utwór, podobnie jak inne przeboje Cypisa, takie jak "Gdzie jest biały węgorz (Zejście)", rezonuje z szeroką, choć często młodszą publicznością, która ceni sobie autentyczność i brak zahamowań w artystycznym wyrazie. Cypis, przez swój specyficzny humor i umiejętność łączenia różnych stylów, pozostaje ważnym głosem na niezależnej scenie muzycznej w Polsce.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?