Fragment tekstu piosenki:
Jebie faza jebie co u ciebie? dzisiaj się rozjebie
Jebie faza jebie w nos zajebie i przelecę ciebie
Jebie faza jebie co u ciebie? dzisiaj się rozjebie
Jebie faza jebie w nos zajebie i przelecę ciebie
Jebie faza jebie co u ciebie? dzisiaj się rozjebie
Jebie faza jebie w nos zajebie i przelecę ciebie
Jebie faza jebie co u ciebie? dzisiaj się rozjebie
Jebie faza jebie w nos zajebie i przelecę ciebie
Piosenka „Faza Yebie” autorstwa Cypisa to ekspresyjna i bezkompromisowa wizja nocnego życia, przesiąknięta hedonizmem, używkami i prowokacyjnym językiem. Utwór, wydany 31 grudnia 2016 roku, szybko zyskał rozgłos dzięki swojej bezpośredniości i kontrowersyjnej tematyce, która stała się znakiem rozpoznawczym twórczości Cypisa. Artysta często łączy elementy hip-hopu, R&B i popu, tworząc muzykę określaną jako „melanżowa”, a przez niektórych jako „patologia”, co doskonale odzwierciedla styl „Fazy Yebie”.
Tekst piosenki rozpoczyna się od autoidentyfikacji, wprowadzając słuchacza w świat „zwariowanego Cypisa”, który wjeżdża „na jebanym białym misiu”. Już te pierwsze wersy sygnalizują, że mamy do czynienia z artystą, który nie boi się wulgaryzmów i przekraczania granic. Określenia takie jak „kocham pysiu” zderzone z ordynarnym „kurwa” budują obraz postaci, która balansuje na granicy obsceniczności i swoistej, choć cynicznej, czułości. Od razu pojawia się też motyw używek: „Słuchaj rysiu polej wina już mnie rzuca kokaina / I zaczyna się makabra dziś zamieniam się w diabła”. Cypis przedstawia siebie jako kusiciela, który namawia do „ciągania” narkotyków i „ruch*nia”, co jednoznacznie wskazuje na dominujące tematy utworu: imprezy, seks i substancje psychoaktywne.
W dalszej części utworu artysta kontynuuje ten sam motyw, zapraszając do wspólnego tańca, który ma przerodzić się w fizyczny kontakt: „Chodź kochanie zatańczymy później się popierdolimy”. Liczne odniesienia do narkotyków, takich jak „kwas”, „biały szatan”, czy „koksem kurwa od dilera”, przeplatają się z opisami intensywnych doznań i utraty kontroli. Obrazy takie jak „nosy ze mną przypudrujcie” czy „posypany biały szatan” są jawnym nawiązaniem do zażywania kokainy. Energia piosenki buduje atmosferę totalnego rozprzężenia, gdzie „najebany kurwa latam” i „balet kurwa jest przegięty”.
Refren, powtarzany kilkukrotnie, stanowi kwintesencję przesłania: „Jebie faza jebie co u ciebie? dzisiaj się rozjebie / Jebie faza jebie w nos zajebie i przelecę ciebie”. Jest to bezpośrednie pytanie do słuchacza o jego stan i jednocześnie deklaracja własnej gotowości do totalnego odlotu. Fraza „faza jebie” symbolizuje intensywność i potęgę odurzenia, które prowadzi do całkowitego rozluźnienia wszelkich norm. Ostatnia część refrenu – „w nos zajebie i przelecę ciebie” – łączy wulgarny slang dotyczący zażywania narkotyków z seksualną sugestią, podkreślając brak zahamowań.
W drugiej zwrotce Cypis idzie jeszcze dalej w swojej prowokacji, używając skrajnie wulgarnego języka do opisu kontaktów seksualnych: „Hej niunia chodź na kunia widzę swędzi cię pizdunia” oraz „chuja włożę w cycki ani”. Te szokujące fragmenty mają za zadanie nie tylko epatować, ale także zbudować obraz świata, w którym normy społeczne są zawieszone. Sceny z klubu, takie jak „zasypana umywalka” kokainą czy „barman nam przynosi driny”, dopełniają obraz miejsca, gdzie panuje nieustanna impreza i dostęp do używek jest nieograniczony. Wersy takie jak „wiara mordę już wydziera gały wielkie jak cholera” opisują fizyczne efekty zażywania substancji.
Ostatnia zwrotka ponownie koncentruje się na używkach i poczuciu ulgi, jakie przynosi ucieczka w świat imprez. Pytania „czym dzisiaj nosek doprawisz?” czy zachęta „jebnij śmiało raz się żyje” utwierdzają słuchacza w przekonaniu, że celem jest całkowite zatracenie się w chwili. Obok kokainy pojawia się alkohol („dzisiaj pije do porzygu wódka piwo i malibu”) oraz marihuana („ziomek już odpala skręta”, „baja bongo na okrągło leci dym bo mamy bongo”). W tej części utworu Cypis ujawnia również motywację do takiego stylu życia: „Życie w stresie jest zjebane ale kluby odwiedzane / Żeby się wyluzować jednym słowem odstresować”. Jest to rzadka refleksja, która wskazuje na to, że za fasadą bezpardonowego hedonizmu kryje się potrzeba ucieczki od codzienności i jej trudów. Muzyka Cypisa, ze swoją brutalną szczerością i prowokacyjnymi tekstami, budzi często kontrowersje, ale jednocześnie trafia do szerokiej publiczności, która docenia jego bezkompromisowe podejście i umiejętność oddania specyficznego klimatu imprezowej rzeczywistości. Piosenka „Faza Yebie” jest idealnym przykładem tej estetyki, stanowiąc swoisty hymn na cześć szalonego, nieokiełznanego baletu.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?