Fragment tekstu piosenki:
Zrozum jeśli nie będę umiał zmusić się do życia
wybacz jeśli nie będę umiał powstrzymać się od picia
musi minąć kilka dni zanim zduszę w sobie wstyd
zanim nabiorę nowych sił
Zrozum jeśli nie będę umiał zmusić się do życia
wybacz jeśli nie będę umiał powstrzymać się od picia
musi minąć kilka dni zanim zduszę w sobie wstyd
zanim nabiorę nowych sił
Utwór „System” zespołu Coma to głęboka, introspektywna podróż w głąb ludzkiego umysłu, naznaczona poczuciem zagubienia i desperackim pragnieniem uwolnienia. Tekst piosenki, choć na pierwszy rzut oka zdaje się opisywać osobistą walkę z wewnętrznymi demonami, zyskuje dodatkowe wymiary, gdy spojrzy się na niego przez pryzmat twórczości Piotra Roguckiego i historii zespołu.
Początkowe wersy, "Zapowiadano duszny wyż / tymczasem od piętnastu dni / nie można było pozbyć się uczucia żalu," natychmiast wprowadzają słuchacza w stan melancholii i emocjonalnego wyczerpania. Jest to sprzeczność między zewnętrznymi oczekiwaniami a wewnętrznym przeżywaniem – prognozowany "wyż" kontrastuje z "uczuciem żalu", które uporczywie trwa. Podmiot liryczny "zatacza się we mgle," co symbolizuje brak jasności, dezorientację i utratę kierunku w życiu. Wzmianka o bliskiej osobie – "najpierw byłaś obok mnie / albo nie było cię wcale" – sugeruje niestabilność relacji lub głęboką samotność, która pogłębia wewnętrzny chaos.
Kolejne fragmenty tekstu, takie jak "Zrozum jeśli nie będę umiał zmusić się do życia / wybacz jeśli nie będę umiał powstrzymać się od picia," to surowe wyznanie bezsilności i zmagania z nałogiem lub apatią. To wołanie o zrozumienie i akceptację własnych słabości, z nadzieją na odrodzenie: "musi minąć kilka dni zanim zduszę w sobie wstyd / zanim nabiorę nowych sił." To powtarzające się oczekiwanie na odzyskanie wewnętrznej równowagi podkreśla cykliczność walki i nieustanną potrzebę regeneracji.
Refren stanowi deklarację buntu i poszukiwania wolności: "Nie wiem w którą stronę / nie wiem dokąd mogę dotrzeć / uwalniam swoją wolę / zaczynam nową drogę / w miejsca których nie ogarnie myśl." Jest to zryw ku nieznanemu, odrzucenie ograniczeń narzucanych przez schematy myślowe czy społeczne. Podmiot liryczny pragnie przekroczyć granice poznania, wejść w obszary nieuchwytne dla racjonalnego umysłu, co odzwierciedla dążenie do autentyczności i niezależności. Piotr Rogucki, wokalista Comy i autor tekstów, często tworzy concept albumy, traktując je jako "system rozrzuconych elementów", co może rzutować na interpretację utworu "System" jako elementu szerszej, filozoficznej refleksji.
Najbardziej wstrząsający fragment to "Zastrzeliłem się październikiem w łeb / w bramie obok mnie / leżał martwy i modlił się jak mógł / ten sam pijany bóg którego ja wzywałem." Ta metafora "zastrzelenia się" symbolizuje radykalne zerwanie z przeszłością, symboliczną śmierć starego "ja" lub ideologii, która zawiodła. "Październik w łeb" może wskazywać na jesienny, melancholijny nastrój lub po prostu na czas, w którym doszło do wewnętrznej transformacji. Obraz "pijanego boga" to silny symbol rozczarowania, dekonstrukcji tradycyjnych wartości lub kwestionowania własnych dotychczasowych przekonań i nadziei. To bóg, który nie oferuje pocieszenia, a wręcz zdaje się współuczestniczyć w chaosie, odzwierciedlając wewnętrzny niepokój bohatera. Co ciekawe, muzyka Comy czerpie inspiracje z zespołów takich jak Illusion, Pearl Jam czy Led Zeppelin, a gitary w "Systemie" są porównywane do System Of A Down czy Rage Against The Machine, natomiast "doorosowski" nastrój buduje duchową otoczkę utworu.
W drugiej zwrotce, "A teraz jeśli nie będę umiał powstrzymać się od śmiechu / to nie masz prawa pijany starcze policzyć tego grzechu," następuje zmiana emocjonalnego tonu. Śmiech, być może histeryczny, staje się formą obrony lub oznaką wyzwolenia, które nie podlega już osądowi zewnętrznemu czy wewnętrznemu. "Pijany starzec" to symbol moralizującego autorytetu, który utracił prawo do osądzania, ponieważ sam jest skażony. To odrzucenie poczucia winy i wstydu na rzecz nowej, choć chaotycznej, wolności.
Utwór "System" został wydany jako drugi singiel promujący album "Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków" w maju 2006 roku. Chociaż bezpośrednio nie odnosi się do żadnego konkretnego "systemu" w sensie politycznym czy społecznym, można go interpretować jako krytykę wszelkich opresyjnych struktur – zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych – które ograniczają indywidualną wolność i autentyczność. Warto wspomnieć, że w 2016 roku Piotr Rogucki w wywiadzie dla Dziennik.pl przyznał, że Coma była na granicy rozpadu, a praca nad albumem (choć w kontekście wywiadu mowa była o późniejszym Hipertrofia) była "aktem naszej wspólnej rozpaczy". Mówił też o stworzeniu wewnętrznego, zdrowego "systemu" w zespole po trudnym okresie. Ta refleksja, choć późniejsza, może rzucić światło na to, że tematyka walki z wewnętrznymi systemami i poszukiwania nowej drogi była głęboko zakorzeniona w doświadczeniach zespołu i samego artysty, nawet na wcześniejszych etapach ich twórczości. Rogucki wielokrotnie podkreślał znaczenie konsekwencji i wyobraźni w dążeniu do celu, co również znajduje odzwierciedlenie w nieustannym poszukiwaniu i wyzwalaniu woli, o której śpiewa w "Systemie". Powtarzający się motyw refrenu na końcu utworu wzmacnia poczucie niekończącej się podróży i nieustannej potrzeby uwolnienia się od niewidzialnych więzów.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?