Interpretacja Szemkel - Siódmy Anioł - Cisza Jak Ta

Fragment tekstu piosenki:

I westchnął Szemkel smutno
Do lotu prostując skrzydła
Cóż winna ludzka miłość
Że nawet Aniołom zbrzydła?
Reklama

O czym jest piosenka Szemkel - Siódmy Anioł? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Ciszy Jak Ta

Piosenka "Szemkel - Siódmy Anioł" autorstwa zespołu Cisza Jak Ta to głęboka i wzruszająca opowieść, która czerpie inspirację z niezwykłej postaci stworzonej przez Zbigniewa Herberta. Utwór ten maluje obraz archanioła zupełnie odmiennego od tych znanych z kanonicznych pism religijnych, ukazując go jako patrona miłości trudnej, nieakceptowanej, a przez to często naznaczonej cierpieniem. Już sam tytułowy Szemkel jest postacią intrygującą – jego imię nie ma teoforycznego charakteru, jak choćby Gabriel czy Michał, co od razu sytuuje go poza utartymi schematami angelologii.

Początek piosenki wprowadza nas w niezwykłe, lecz bardzo ludzkie scenerię: "Na dachu kamienicy / Prostując zmęczone kości / Przykucnął w słońcu Szemkel / Archanioł grzesznych miłości". Ten miejski pejzaż, daleki od niebiańskich zaświatów, natychmiast uziemia postać archanioła. Szemkel nie jest eteryczną istotą, lecz kimś zmęczonym, boleśnie doświadczonym swoją misją. Jego "zmęczone kości" i "zmęczone skrzydła" świadczą o ogromnym trudzie i poświęceniu, jakie wiążą się z jego zadaniem. Siedzi "Płacząc na dachu skraju", co podkreśla jego osamotnienie i ciężar emocjonalny, z jakim się zmaga. Centralnym elementem jego pracy jest "przemycanie grzeszników przez bramy boskiego raju". To właśnie ten akt, z punktu widzenia ortodoksyjnej wiary kontrowersyjny, czyni Szemkela tak wyjątkowym. Jest on aniołem, który staje po stronie ludzi, nawet jeśli oznacza to sprzeciwienie się boskiemu porządkowi.

Kluczowe w utworze jest powtarzające się westchnienie Szemkela: "Cóż winna ludzka miłość / Że nawet Aniołom zbrzydła?". To pytanie, niemal retoryczne, stanowi sedno przesłania piosenki. Szemkel zdaje się kwestionować samą ideę grzechu w kontekście miłości. Dla niego miłość, nawet ta "grzeszna" czy "zwodząca na manowce", nadal pozostaje miłością, zasługującą na zrozumienie i współczucie. Jego lament dotyka hipokryzji i bezduszności, które czasem towarzyszą osądowi moralnemu, nawet w sferze boskiej.

Wersy opisujące inne anioły dodatkowo wzmacniają ten kontrast. "Śmiały się inne anioły / Że szary, zmęczony, nieładny / Że skrzydła ma zmierzwione / Że kolor piór tak szkaradny". Te "Puszyste, białe, dostojne / I z rozwianymi lokami" istoty, "Zajęte ważnymi sprawami", reprezentują dogmatyzm, czystość bez skazy i osądzanie z pozycji wyższości. Są uosobieniem tych, którzy nie rozumieją ludzkiej ułomności i złożoności uczuć. Ich wyśmiewanie Szemkela, który "wielokrotnie karany za przemyt ludzkich słabości", ukazuje obojętność wobec cierpienia i brak empatii, którą Szemkel tak hojnie obdarza ludzi. W przeciwieństwie do nich, Szemkel jest "czarny i nerwowy", a jego "tupot nieustanny" świadczy o ciągłym działaniu i trudzie, w jakim się znajduje. Malarze bizantyjscy, jak pisze Herbert, odtwarzali Szemkela podobnego do innych archaniołów, sądząc, że popadliby w herezję, gdyby przedstawili go takim, jakim jest naprawdę – "czarnym, nerwowym, w starej wyleniałej aureoli". To podkreśla jego status jako postaci wykraczającej poza schematy i normy.

Zespół Cisza Jak Ta, adaptując wiersz Herberta, trafnie uchwycił i rozwinął jego sedno. Jak sami przyznają, "Urzekła nas ta postać". Michał Łangowski, autor tekstu piosenki, ubrał w słowa historię Szemkela, tworząc "opowieść o prawdziwym patronie wszystkich tych, których miłość kiedykolwiek zwiodła na manowce". To stwierdzenie doskonale oddaje interpretację roli Szemkela w twórczości zespołu. Staje się on symbolem nadziei dla tych, którzy czują się osądzeni, niezrozumiani, których uczucia odbiegają od społecznych czy religijnych norm. Jest aniołem, który nie odrzuca, lecz przyjmuje, oferując drugą szansę.

"Szemkel - Siódmy Anioł" to zatem piosenka o buncie przeciwko bezwzględnemu osądowi, o empatii, która przekracza granice dogmatów, i o głębokim zrozumieniu dla ludzkiej natury. Jest to hołd dla miłości w każdej jej formie, nawet tej, która wymaga od obrońcy ogromnego wysiłku i mierzenia się z potępieniem ze strony "lepszych" od siebie. To także przypomnienie, że prawdziwe miłosierdzie bywa niepozorne, zmęczone i nielubiane przez establishment, ale to właśnie ono najskuteczniej "przemyca" człowieczeństwo do sfery sacrum.

3 października 2025
11

Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!

Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.

Każdą uwagę weryfikuje redakcja.

Zgadzasz się z tą interpretacją?

Top