Interpretacja Od świąt do świąt - Andrzej Brzeski

Fragment tekstu piosenki:

Od świąt do świąt –
Od opłatka do palemki,
Od prywatki aż do renty.
Cała reszta pestka, cała reszta w kąt,

O czym jest piosenka Od świąt do świąt? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Andrzeja Brzeskiego

Andrzej Brzeski, autor tekstu piosenki "Od świąt do świąt", to postać o wielu talentach. Należy do grona artystów, którzy swoją twórczością potrafią poruszyć struny uniwersalnych ludzkich doświadczeń. Co istotne, występują dwie znaczące osoby o tym imieniu i nazwisku: Andrzej Tadeusz Brzeski (1944-2010), puzonista jazzowy i bluesowy, lider zespołu Paradox, oraz Andrzej Brzeski (1949-2018), aktor teatralny i filmowy, tekściarz, kompozytor i wykonawca poezji śpiewanej. Biorąc pod uwagę styl utworu "Od świąt do świąt", można przypuszczać, że autorem tekstu jest Andrzej Brzeski - aktor, kompozytor i wykonawca poezji śpiewanej, który współpracował z takimi artystami jak Edyta Geppert czy Maryla Rodowicz, i który w 2002 roku wydał zbiór swoich wierszy i piosenek pt. "Walc dla outsiderów".

Piosenka „Od świąt do świąt” jest wzruszającą refleksją nad ulotnością życia, jego cyklicznością i tym, co w nim naprawdę ważne. Rozpoczynając od obrazu wędrówki „przez zdeptany idąc świat” i „rozgryzając życia orzech”, tekst wprowadza w nastrój egzystencjalnego zamyślenia. Metafora „połykając pestki lat” doskonale oddaje wrażenie, że czas mija niezauważenie, często pozostawiając za sobą tylko puste skorupki wspomnień. Mimo trudów, człowiek „wiatru się trzyma”, próbując odnaleźć „to, co było w snach” – nadzieje, marzenia i cele, które napędzają go do dalszego działania.

Refren utworu jest jego sercem, stanowiąc oś, wokół której obraca się cała interpretacja. Powtórzenie frazy „Od świąt do świąt” to nie tylko dosłowne odliczanie czasu między świętami Bożego Narodzenia a Wielkanocą („od jemioły do mazurka”, „od opłatka do palemki”), ale przede wszystkim symbol kolejnych, ważnych etapów w życiu człowieka. Brzeski zręcznie wykorzystuje te symboliczne punkty, by ukazać cały ludzki żywot: od niewinności dzieciństwa („od przedszkola do mundurka”), przez młodość i dojrzewanie („od choinki do wydmuszki”, „od dziewczynki do staruszki”), aż po schyłek życia i emeryturę („od prywatki aż do renty”). W tym kontekście „mundurek” może symbolizować zarówno szkolne lata, jak i późniejsze, bardziej sformalizowane role społeczne, a „wydmuszka” – przemijanie i zostawianie za sobą jedynie pustych śladów.

Najmocniejszym i najbardziej poruszającym fragmentem refrenu jest zdanie: „Cała reszta pestka, cała reszta w kąt”. Podkreśla ono, że w zgiełku codzienności, w gonitwie za sprawami często mało istotnymi, człowiek gubi sens. Dopiero te symboliczne „święta” – czyli najważniejsze momenty, przełomy, rytuały, chwile bliskości i refleksji – nadają życiu właściwy wymiar. Wszystko inne jawi się jako trywialne, jako „pestka”, którą można odrzucić, bo nie wnosi niczego trwałego.

Kolejne zwrotki kontynuują motyw podróży i poszukiwania. „Przechodzimy przez pokrzywy, by do białych dotrzeć plaż” to piękna metafora trudów i cierpień, które należy pokonać, aby osiągnąć spokój, szczęście czy spełnienie. Wizja „białych plaż” kojarzy się z rajem, miejscem idealnym, oazą wytchnienia. Wskoczenie „w nocny pociąg, za nic mając mijający czas” oddaje pęd, z jakim często żyjemy, ignorując upływające chwile, byle tylko zdążyć, doświadczyć, osiągnąć. To poczucie pośpiechu i lekceważenia czasu, który nieubłaganie biegnie, jest głęboko ludzkie.

Ostatnia zwrotka ponownie skupia się na zaznaczaniu dni i cyklach natury: „Zaznaczamy dzień w notesie, z kalendarza rwiemy noc”. Od „wczesnej wiosny” do „późnej jesieni”, przez „karnawał i post”, życie toczy się w powtarzalnym rytmie radości i zadumy. Andrzej Brzeski akcentuje równowagę między „dobrymi chwilami i złymi chwilami”, sugerując, że oba aspekty są nieodłączną częścią naszego losu. Końcowe „Tylko tyle i aż tyle, ile z ręki nam wywróży los” to głęboka akceptacja przeznaczenia, świadomość ograniczeń i poddanie się temu, co przyniesie życie. Nie ma tu buntu, a raczej spokojne przyjęcie faktu, że człowiek ma wpływ tylko na część swojej drogi, resztę kształtuje los.

"Od świąt do świąt" to uniwersalna opowieść o ludzkim życiu, o jego nieustannym przemijaniu i poszukiwaniu sensu w drobnych, cyklicznych rytuałach. Andrzej Brzeski, jako wrażliwy obserwator, oddał w tym tekście esencję egzystencji, zapraszając do refleksji nad tym, co w naszym życiu jest naprawdę ważne, a co jest tylko ulotną „pestką”.

9 września 2025
12

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top