„Więzień wizerunku” to utwór Zeamsone'a, wydany 17 maja 2023 roku, który stanowi zapowiedź jego piątego legalnego wydawnictwa zatytułowanego „???” (Trzy Znaki Zapytania). W tej osobistej i poważnej kompozycji, polski raper z Przemyśla, Paweł Świdnicki, porusza głęboką problematykę kreowania i utrzymywania publicznego wizerunku w dobie wszechobecnego internetu i mediów społecznościowych. Jest to introspekcyjna ballada, w której artysta mierzy się z percepcją swojej osoby, która często rozmija się z jego prawdziwym „ja”.
W pierwszej zwrotce Zeamsone od razu dystansuje się od stereotypowego obrazu rapera żyjącego hulaszczym życiem. Zamiast „pić samogonu w hotelowym lobby w piątek”, wraca do domu po koncercie, ceniąc sobie prywatność i spokój. Odmawia zdjąć „stanik jej”, preferując, by dziewczyna zdjęła „okulary, nie widziała twarzy mej”, co można interpretować jako pragnienie autentycznej relacji, wykraczającej poza fizyczność i powierzchowne spojrzenie na jego publiczną personę. Artysta podkreśla swoją samotność, znajdując komfort w „wielkim łożu” i nie chcąc „rozbierać tych dziewczyn”, które mają „tyle pięknych strojów”. Ta linia sugeruje, że nie interesuje go powierzchowne wykorzystywanie swojej pozycji, a może też metaforycznie odnosi się do niechęci do obnażania własnej duszy dla każdego. Przyznaje się do braku umiejętności gry na gitarze czy nawet pewnego stania na scenie, co zdaje się być ironicznym komentarzem do jego postrzegania jako perfekcyjnego i zawsze opanowanego artysty. Kluczowe stają się wersy: „Nie chcesz mnie takiego, myślisz że się naprawię? / Więzień wizerunku, zobacz w internecie gram kamień”. Zeamsone wprost nazywa siebie „więźniem wizerunku”, wskazując na to, że publiczność zna go tylko z internetu, gdzie przedstawia się jako „kamień” – poważny i powściągliwy. Podkreśla rozbieżność między publicznym obrazem a prywatnym życiem, mówiąc: „Poważnie, w domu żartuję jak skurwysyn / Ale nie usłyszysz tego jak znasz mnie tylko z tablicy”. Nawet jego „wkurzony” wyraz twarzy na zdjęciach to świadoma kreacja, mająca na celu lepsze wyglądanie, a śmieje się „minutę po zrobieniu zdjęcia, uchwyceniu do klatki niezadowolonego więźnia”.
Mostek wzmacnia poczucie samotności i dystansu do typowych pokus sławy. Zeamsone ma świadomość, że „może przebierać w DM'ach jak stylista”, ale nie chce „utonąć w moich potrzeb morzu”, co świadczy o jego kontroli nad własnymi pragnieniami i wyborze wartości.
Refren to esencja utworu. Artysta akceptuje swoją rolę „więźnia wizerunku, więźnia bardzo wielu osób”, jednocześnie zaznaczając: „Nie przeszkadza mi to wcale, bo mam prawo do mego głosu”. To deklaracja artystycznej niezależności – mimo presji związanej z publicznym odbiorem, Zeamsone zachowuje prawo do wyrażania siebie w sposób, jaki uważa za słuszny. Jednocześnie kieruje przesłanie do słuchaczy, być może także do innych artystów: „Jesteś więźniem wizerunku, zatem lepiej się dostosuj”. Może to być gorzkie spostrzeżenie na temat realiów show-biznesu, gdzie dostosowanie się do pewnych oczekiwań jest konieczne, aby „nie siedzieć o suchym pysku, kiedy zabraknie sosu”.
W drugiej zwrotce Zeamsone kontynuuje temat autentyczności i komercjalizacji. Cieszy się, że jego odbiorcy „oczekują wciąż tego co lubię”, co pozwala mu „obnażać duszę”, w przeciwieństwie do tych, którzy „niedługo pokażą dupę w pogoni za viewsem”. To wyraźna krytyka artystów idących na kompromisy dla popularności. Zeamsone przyznaje, że sam zamknął się w swoim wizerunku, co nadaje mu sprawczość w tej kreacji: „Jesteś więźniem wizerunku, no bo sam się w nim zamknąłeś, okay”. Zwraca uwagę na drobne, ale irytujące kwestie, takie jak błędne wymawianie jego pseudonimu jako „zimson” zamiast Zeamsone. Podkreśla, że ma „swój slang własny” i nie musi „myśleć ani mówić tak jak każdy”, ponieważ ma „za dużo wyobraźni, by wychodzić z mojej klatki”. Ostatnie wersy „Jestem więźniem, swoim własnym więźniem” dobitnie puentują, że to on sam świadomie i dobrowolnie wybrał taką formę istnienia w przestrzeni publicznej.
Utwór „Więzień wizerunku” jest szczerym singlem Zeamsone'a, w którym rozlicza się ze sceną rapową i z własnym publicznym obrazem. Krytycy i słuchacze zauważają, że artysta, często postrzegany jako poważny i powściągliwy, w tym utworze próbuje wyłamać się z tych ram i pokazać, że nie jest jedynie tym, co widać publicznie. Co ciekawe, Zeamsone jest odpowiedzialny za każdy element utworu – od tekstu, przez produkcję, aż po mix, master i pracę przy teledysku, co tylko wzmacnia jego autonomię i kontrolę nad przekazem. W wywiadzie dla Żurnalisty, Zeamsone wspomina o tym, że bez samotności by oszalał, co koresponduje z jego preferencjami wyrażonymi w tekście piosenki, gdzie ceni sobie swój prywatny świat. Album „???” zapowiedziany został na 30 czerwca 2023 roku, a tytułowe „Trzy Znaki Zapytania” mają sugerować, że nigdy nie wiadomo, czego można się po nim spodziewać. To doskonale wpisuje się w motyw piosenki, gdzie Zeamsone celowo pozostawia pole do niedopowiedzeń, zacierając granice między artystą a człowiekiem.