Interpretacja Wi$h Li$t - Taylor Swift

Utwór „Wi$h Li$t” Taylor Swift, pochodzący z jej dwunastego albumu studyjnego The Life of a Showgirl, wydanego 3 października 2025 roku, stanowi poruszającą refleksję nad pragnieniami w świecie pełnym blichtru i oczekiwań. Piosenka, współprodukowana przez Maxa Martina i Shellbacka, odchodzi od introspekcji znanej z The Tortured Poets Department, oferując wibrujący, popowy hymn opowiadający o wewnętrznym świecie artystki podczas trasy Eras Tour.

W swoich zwrotkach Swift kreśli obraz zewnętrznych pragnień – tych, które zdają się dominować w kulturze celebrytów i ogólnospołecznych aspiracjach. „Oni chcą życia na jachcie, pod łopatami helikoptera” i „tych jasnych świateł i okularów Balenci'”. Mowa jest o pragnieniu "złożonej postaci kobiecej", "krytycznego sukcesu Palme d'Or" i "Oscara na podłodze w łazience". Te obrazy symbolizują dążenie do spełnienia wizerunkowego, uznania i luksusu, często powierzchownego. Podkreśla to również pragnienie kontraktu z Realem Madryt czy "wideo usuniętego z internetu" po szalonym "spring breaku", co wskazuje na ambiwalencję wobec sławy – pragnienie jej i jednocześnie chęć kontrolowania jej negatywnych aspektów. Pre-refren "And they should have what they want / They deserve what they want / Hope they get what they want" wydaje się być gestem akceptacji, a nawet życzliwości wobec tych dążeń, lecz jednocześnie stanowi kontrast dla głębszych, osobistych pragnień samej narratorki.

Centralnym punktem piosenki, powtarzającym się w refrenie, jest osobiste "wish list" Taylor Swift, które diametralnie różni się od tego, co widzi u innych. „I just want you, huh / Have a couple kids, got the whole block looking like you / We tell the world to leave us the fuck alone, and they do, wow”. To wyraźne pragnienie intymności, założenia rodziny i życia z dala od blasku fleszy, a nie bycie w centrum uwagi. Wizja "podjazdu z koszem do koszykówki" jest tu silnym symbolem domowego spokoju i prostej radości, a nie ekstrawaganckich luksusów. Liczne źródła interpretują ten utwór jako odę do jej narzeczonego, Travisa Kelce. Swift śpiewa o pragnieniu dzieci, które wyglądałyby jak jej partner, i o życiu, które oboje mogliby dzielić w prywatności.

W moście, Taylor Swift odwołuje się do przeszłych doświadczeń, wyznając: „I made wishes on all of the stars / Please, God, bring me a best friend who I think is hot / I thought I had it right, once, twice, but I did not”. Te wersy sugerują wcześniejsze rozczarowania w miłości i poszukiwanie prawdziwego towarzysza życia. Wyraża ulgę i pewność, że tym razem znalazła to, czego szukała: „You caught me off my guard / I hope get what I want / 'Cause I know what I want”. Jest to świadectwo dojrzałości i klarowności co do swoich pragnień, które ostatecznie sprowadzają się do autentycznej miłości i stabilnego, prywatnego życia. Piosenka staje się więc opowieścią o redefinicji "listy życzeń" – od globalnych ambicji do osobistego szczęścia, podkreślając, że dla artystki, pomimo jej ogromnego sukcesu, największą wartością jest prawdziwa więź i rodzinna idylla.