Interpretacja Żyłem jak chciałem - Stachursky

Jacek Stachursky, właściwie Jacek Łaszczok, urodzony 26 stycznia 1966 roku w Czechowicach-Dziedzicach, to polski piosenkarz znany głównie z muzyki pop i dance. Jego utwór „Żyłem jak chciałem” ukazał się jako singiel w kwietniu 2004 roku, a następnie znalazł się na dziesiątym albumie studyjnym artysty, zatytułowanym „Trwam”, wydanym w czerwcu 2005 roku. Album „Trwam” uzyskał status platynowej płyty. Co ciekawe, piosenka jest polską adaptacją słynnego utworu „Comme d'habitude”, którego oryginalna wersja została wykonana przez Claude'a François, a później stała się światowym hitem jako „My Way” Franka Sinatry. Słowa polskiej wersji napisali G. Thibaut i Jacek Łaszczok, a muzykę skomponowali J. Reveaux i Claude François.

Utwór „Żyłem jak chciałem” to poruszająca i głęboko osobista spowiedź, stanowiąca refleksję nad życiem, jego wzlotami i upadkami, z perspektywy człowieka u schyłku swoich dni. Już pierwsze wersy – „Nadchodzi już kres moich dni / Zaczyna się już akt ostatni” – wprowadzają słuchacza w atmosferę podsumowania, pożegnania, ale i dumy z przebytej drogi. Podmiot liryczny nie wyraża żalu czy goryczy, lecz z odwagą i bez ogłady pragnie opowiedzieć swoją historię.

Centralnym przesłaniem piosenki jest samostanowienie i wierność własnym wartościom. Powtarzające się jak mantra stwierdzenie „Żyłem jak chciałem” nie jest oznaką egoizmu, a raczej deklaracją autentyczności. Mimo że „świat pokochał” podmiot liryczny, to jednocześnie „nie szczędził mu ciosów ni razu”. To pokazuje, że życie, choć pełne sukcesów i akceptacji, było również wyzwaniem, wymagało hartu ducha. Odniesienie do jedzenia chleba „z niejednego pieca” to klasyczny frazeologizm podkreślający doświadczenie życiowe, różnorodność przeżytych chwil i lekcji, które ukształtowały bohatera utworu.

Metafora „człowiek jest jak twardy głaz” i konstatacja, że „upadnie też nie jeden raz”, to uniwersalna prawda o ludzkiej kondycji. Podmiot liryczny podkreśla swoją wytrwałość i niezłomność, deklarując: „Lecz choćby świat zawalił się / Nie podda się / Nie ugnie się / By każdemu z was powiedzieć w twarz / Żyłem jak chciałem”. To wyraz godności i nieugiętości w obliczu trudności, a także chęć podzielenia się tą postawą z innymi. Stachursky, jako artysta, przez lata swojej kariery często był postrzegany jako „typ niepokorny”, co w pewnym sensie koreluje z duchem tego utworu.

W piosence odnajdujemy również afirmację miłości i relacji międzyludzkich. Słowa „Kochałem i byłem kochany” świadczą o tym, że pomimo indywidualistycznej postawy, podmiot liryczny cenił sobie bliskość i emocjonalne więzi. Patrząc wstecz na „sto spraw każdego dnia” i „tysiące twarzy nienazwanych”, z czystym sumieniem może stwierdzić, że jego życie było pełne, a on sam pozostaje w zgodzie ze sobą. Warto dodać, że sam Stachursky, mimo publicznego wizerunku, stara się chronić swoje życie prywatne, choć wiadomo, że jest żonaty i ma syna.

Interesującym kontekstem dla interpretacji jest również fascynacja Stachursky'ego ezoteryką, numerologią, jasnowidzeniem czy inedią, czyli odżywianiem energią słoneczną. Choć te elementy nie są bezpośrednio widoczne w tekście „Żyłem jak chciałem”, mogą świadczyć o jego filozoficznym podejściu do życia i poszukiwaniu głębszego sensu, co z kolei przekłada się na postawę wyrażoną w piosence – postawę świadomego kreowania własnego losu i pełnej odpowiedzialności za swoje wybory. To swoiste „życie po swojemu”, często wykraczające poza konwencjonalne schematy.

Podsumowując, „Żyłem jak chciałem” to ponadczasowy hymn o wolności wyboru, odwadze bycia sobą i satysfakcji z przeżytego życia, niezależnie od jego złożoności. Stachursky, poprzez ten utwór, przekazuje słuchaczom uniwersalne przesłanie o wartości autentyczności, wytrwałości i zdolności do afirmacji własnej drogi, nawet w obliczu przemijania.