Interpretacja Na zdjęciu smerfów brakuje pięciu - Smerfne Hity

„Na zdjęciu smerfów brakuje pięciu” to jeden z wielu utworów, które złożyły się na *Smerfne Hity*, kultową serię kaset magnetofonowych i płyt CD, która podbiła serca polskich dzieci (i nie tylko) na przełomie wieków [3, 4, 15]. Wydawane od marca 1997 roku, te adaptacje znanych przebojów popowych na smerfne opowieści okazały się fenomenem komercyjnym, sprzedając się w Polsce w liczbie ponad miliona egzemplarzy, a w całej Europie przekraczając 10 milionów nośników [3, 4, 7]. Sama piosenka, będąca _smerfną przeróbką_ hitu zespołu Łzy pt. „Agnieszka” [2, 6], doskonale oddaje ducha całej serii – lekkość, humor i nieskomplikowany przekaz, idealny dla grupy docelowej w wieku 4-8 lat [3, 4].

Tekst piosenki rozpoczyna się od radosnego i spontanicznego obrazka smerfnej wioski, gdzie „przedwczoraj u smerfów było wielkie zamieszanie” z powodu pomysłu Harmoniusza, aby stworzyć album ze zdjęciami. Wizja fotografii, które „nie zbledną”, podkreśla pragnienie uwieczniania chwil i zachowania wspomnień. Smerfy, z ich dziecięcą energią, rzucają się w wir robienia „śmiesznych zdjęć”, „biegały małe smerfy z wielkim aparatem”, a każdy chciał mieć pamiątkę z każdym, „jak ty ze swoim bratem”. Ta początkowa faza to esencja beztroskiej zabawy i radości z bycia razem. Ukazuje smerfną społeczność jako pełną entuzjazmu, choć nieco chaotyczną, co jest charakterystyczne dla tej bajkowej krainy.

Jednakże, jak to często bywa w życiu, zwłaszcza w dużej i barwnej grupie, próba zorganizowania wspólnego przedsięwzięcia szybko przeradza się w komiczny bałagan. Gdy Harmoniusz woła: „ustawcie się smerfy do wspólnej fotografii”, na jaw wychodzą indywidualne cechy każdego mieszkańca wioski. Smerfetka, uosobienie dbałości o wygląd, „się czesze”, Papa Smerf spokojnie „się śmieje”, a Siłacz ucieka, by pogadać z Łasuchem i Mądralą. Scena ta w humorystyczny sposób przedstawia trudności w koordynacji różnorodnych osobowości i priorytetów. „Nie doprawdy nie można już z nimi wytrzymać” – zdaje się westchnąć Harmoniusz, stając w obliczu „zagadki”, którą jest brak kilku smerfów na zdjęciu. To właśnie wtedy po raz pierwszy słyszymy refren: „Na zdjęciu smerfów brakuje pięciu hoo nie, nie, nie, na zdjęciu smerfów brakuje pięciu”. Ten powtarzający się motyw staje się centralnym punktem narracji, nadając piosence element tajemnicy i lekko irytującej niemożności.

Ostatnia zwrotka przenosi nas do wieczoru, gdzie zdenerwowany Harmoniusz, zmagający się z „losem fotografów”, kończy sesję z powodu braku światła. Smerfy, nieświadome trudów fotografa, „wszystkie się cieszyły”, niecierpliwie czekając na efekty. Kiedy Harmoniusz wreszcie pokazuje gotowe fotografie, okazuje się, że „brakuje na nich smerfów buzi parę”. Ten moment kulminacyjny, w którym „zagadki kres” jest jednocześnie kontynuacją problemu, podkreśla ironię sytuacji. Harmoniusz, pomimo całej frustracji, kończy utwór tą samą, optymistyczną mantrą: „Róbcie zdjęcia bo nie zbledną”. To zdanie, powtórzone na początku i na końcu, stanowi klamrę kompozycyjną i najważniejszy przekaz piosenki. Sugeruje, że nawet jeśli coś nie idzie zgodnie z planem, nawet jeśli brakuje kilku elementów do perfekcji, samo uwiecznianie chwil, sama radość z ich przeżywania, ma fundamentalne znaczenie. Wspomnienia, choćby niekompletne, są cenniejsze niż ich brak.

Warto zaznaczyć, że za sukcesem *Smerfnych Hitów* w Polsce stali uznani twórcy. Teksty do większości piosenek, w tym do „Na zdjęciu smerfów brakuje pięciu”, pisali cenieni autorzy, tacy jak _Jacek Cygan_, znany z wielu popularnych utworów, a także _Jan Kazimierz Siwek_, _Ryszard Makowski_ i _Wiesław Tupaczewski_ z kabaretu OT.TO [3, 4, 7, 12, 13, 18]. Aranżacje muzyczne, nadające znanym melodiom nowy, dziecięcy charakter, tworzył Emil Jeleń, muzyk związany między innymi z zespołem Top One [3, 7]. W nagraniach brało udział wielu aktorów użyczających głosu Smerfom i Gargamelowi, w tym Ewa Kania jako Smerfetka czy Artur Pontek jako Smerf Ciamajda [3, 13]. W kontekście Joanny Jabłczyńskiej, choć niektóre źródła podają, że również udzielała głosu, sama aktorka wyrażała zdziwienie tą informacją [3, 20]. Cały projekt był realizowany na podstawie licencji od PEYO – IMPS Belgia, co gwarantowało autentyczność smerfnego wizerunku [3, 4].

Piosenka „Na zdjęciu smerfów brakuje pięciu” to urocza miniatura o codziennych wyzwaniach, niedoskonałościach i wartości wspomnień. Poprzez prosty, lecz chwytliwy tekst i skoczną melodię, uczy akceptacji dla drobnych niedociągnięć i podkreśla radość płynącą ze wspólnego przeżywania chwil, nawet jeśli nie wszystko wychodzi idealnie. To hymn na cześć niedoskonałości, przypomnienie, że życie to zbiór nie zawsze perfekcyjnych, ale zawsze cennych momentów, które warto „smerfnie” uwieczniać w pamięci.