Utwór „Rap Devil” Machine Gun Kelly’ego, wydany 3 września 2018 roku, jest jawnym i agresywnym dissem skierowanym do Eminema, powstałym jako odpowiedź na jego zaczepki w piosence „Not Alike” z albumu Kamikaze, który ukazał się zaledwie kilka dni wcześniej, 31 sierpnia 2018 roku. To nie tylko muzyczna riposta, ale głęboka deklaracja niezależności i wyzwanie rzucone królowi rapu przez młodszego artystę.

Na początku utworu MGK natychmiast uderza w Eminema, kwestionując jego wygląd („His fucking beard is weird”) i sugerując, że pomimo statusu legendy, boi się on konfrontacji („Tough talk from a rapper paying millions for security a year”). Bez ogródek odwołuje się do przeszłości, wplatając w tekst kwestie osobiste – kontrowersyjny tweet z 2012 roku, w którym MGK nazwał córkę Eminema, Hailie, „hot as fuck”, co było iskrą do trwającego przez lata konfliktu. W piosence MGK cytuje słowa „I think my dad's gone crazy,” co ma na celu ukazanie Eminema jako oderwanego od rzeczywistości, ciągle zamkniętego w studiu i rozzłoszczonego. Podkreśla również jego wiek i trzeźwość, sugerując, że Eminem jest „sober and bored” i zbliża się do „46 years old”, co jest próbą zasugerowania, że stracił on swój edge i stał się nieistotny. MGK wytyka mu również opieszałość w reakcji, mówiąc, że zajęło mu „six years and a surprise album just to come with a diss”, co było nawiązaniem do tego, że tweet miał miejsce w 2012 roku, a odpowiedź Eminema nadeszła w 2018 roku.

Centralnym punktem przesłania jest odrzucenie statusu Eminema jako „Rap God” na rzecz własnej tożsamości – „Fuck Rap God, I'm the Rap Devil”. MGK nie tylko wyzywa swojego idola, ale wręcz próbuje go zdetronizować, stawiając siebie jako nową, groźniejszą siłę w rapie. W refrenie Machine Gun Kelly wyraża swoje zmęczenie wizerunkiem Eminema („I'm sick of them sweatsuits and them corny hats”) i jego ciągłym niezadowoleniem, pomimo bogactwa („I'm sick of you being rich and you still mad”). MGK próbuje znaleźć wspólny grunt, mówiąc: „Both of us single dads from the Midwest, we can talk about it”, ale natychmiast wraca do agresywnych gróźb.

W drugiej zwrotce MGK zarzuca Eminemowi, że próbował zablokować jego karierę, co jest kluczowym elementem utworu. Pyta: „Let's ask Interscope how you had Paul Rosenberg trying to shelf me” i „Let's call Sway, ask why I can't go on Shade 45 because of you”. To nawiązanie do publicznie wypowiadanych przez MGK oskarżeń o to, że Eminem, poprzez swojego menadżera Paula Rosenberga i wytwórnię Interscope, miał wpływać na blokowanie jego muzyki w radiostacjach, takich jak Shade 45, należąca do Eminema. W wywiadzie dla Hot 97 w 2015 roku, Machine Gun Kelly otwarcie mówił o swoich obawach dotyczących czarnych list i negatywnego wpływu tweeta na jego karierę. Podkreśla również pogarszającą się jakość jego muzyki: „Still can't cover up the fact your last four albums is as bad as your selfie”.

MGK odwraca role, sugerując, że to Eminem jest tym, który dzwonił do wpływowych osób, aby go uciszyć: „Why you claiming that I'ma call Puff? When you the one that called Diddy... Then you went and called Jimmy”. W ten sposób oskarża Eminema o hipokryzję, twierdząc, że to on, rzekomo „wielki zły tyran rapu”, nie potrafi znieść żartu i używa swojej pozycji do niszczenia karier innych. W wywiadzie dla The Breakfast Club we wrześniu 2018 roku, MGK potwierdził, że po incydencie z tweetem doszło do rozmowy telefonicznej z udziałem Diddy'ego i Jimmy'ego Iovine'a, gdzie był proszony o publiczne przeprosiny, na co się nie zgodził.

W trzeciej zwrotce MGK zwraca się bezpośrednio do Eminema, używając jego prawdziwego imienia, Marshall, i ironicznie sugeruje mu powrót do albumu Recovery, co może oznaczać zarówno potrzebę odzyskania dawnej formy, jak i zdrowia psychicznego. Artysta uważa, że Eminem zazdrości mu młodości i stylu, wyobrażając sobie jego myśli: „Damn, he a younger me / Except he dresses better and I'm ugly”. MGK twierdzi, że Eminem wydał album Kamikaze tylko ze względu na niego, co ma podkreślić jego własne znaczenie w karierze Eminema („dropped an album just because of me / Damn, you in love with me”). To roszczenie MGK, że był katalizatorem dla Kamikaze, było często omawiane w mediach. W swoim tweecie wydanym po „Rap Devil”, Machine Gun Kelly napisał: „Stoję w obronie nie tylko siebie, ale mojego pokolenia. Robię to samo, co ty robiłeś za swoich czasów”.

W zakończeniu utworu MGK przypomina słynny cytat z filmu 8. Mila („momma's spaghetti”) i krytykuje obecną twórczość Eminema, mówiąc: „I wish you would lose yourself on the records that you made a decade ago, they were better”. Jest to bolesne nawiązanie do szczytu kariery Eminema i sugestia, że jego ostatnie dzieła nie dorównują dawnym hitom. MGK kontrastuje swoje pochodzenie i pseudonim („You were named after a candy / I was named after a gangster”) z Eminema, co ma podkreślić jego własną, bardziej „uliczną” autentyczność. Ostatecznie, MGK wspomina o usunięciu jego zwrotki z albumu Yelawolfa, „Trunk Muzik 3”, oskarżając Eminema o próby zaszkodzenia jego finansom i uniemożliwienia wspierania córki. Yelawolf faktycznie potwierdził w wywiadzie, że Eminem początkowo nie chciał, aby wersja z MGK znalazła się na albumie, ale później wyraził zgodę na jej wydanie w utworze „Rowdy” z 2019 roku. Utwór kończy się ostrzeżeniem, że „dropped an album called Kamikaze, so that means it killed him”, a także odniesieniem do byłej żony Eminema, Kim, co jest skrajnie prowokacyjne i ma na celu uderzenie w najbardziej wrażliwe punkty przeciwnika.

„Rap Devil” to manifest młodego artysty, który, pomimo szacunku dla legendy, postanawia odrzucić narzucane mu ramy i otwarcie zakwestionować dominację swojego idola. To piosenka o walce o własne miejsce w branży, niezależności i odwadze stawienia czoła autorytetowi, nawet jeśli cena miałaby być wysoka. Machine Gun Kelly, w wywiadzie z „The Breakfast Club” we wrześniu 2018 roku, powiedział: „Prawda jest taka, że załatwiliśmy to za kulisami sześć lat temu. (...) Nigdy z nim nie rozmawiałem, rozmawiałem z Paulem Rosenbergem i jego zespołem”. To pokazuje, że dla MGK ten diss był także sposobem na wyartykułowanie długo tłumionych frustracji związanych z tym, co postrzegał jako niesprawiedliwe blokowanie jego kariery przez wpływowego rywala. W późniejszych wywiadach, na przykład dla Interview Magazine, Machine Gun Kelly przyznał, że beef z Eminemem negatywnie wpłynął na komercyjny odbiór jego albumu Hotel Diablo wydanego w 2019 roku, twierdząc, że „nikt nie chciał poświęcić mu czasu”. Pomimo to, MGK wielokrotnie podkreślał, że nie żałuje podjęcia walki, ponieważ bronił nie tylko siebie, ale i swojego pokolenia w rapie.