Fragment tekstu piosenki:
Na okrągło uśmiecham się udając że żyję beztrosko
Niby nie sam a zabijam dziś samotność
Brałem wszystko, nie wiem co by mi pomogło
Od problemów swych uciekam na okrągło
Na okrągło uśmiecham się udając że żyję beztrosko
Niby nie sam a zabijam dziś samotność
Brałem wszystko, nie wiem co by mi pomogło
Od problemów swych uciekam na okrągło
Piosenka Kubana „Na okrągło” to introspekcyjne spojrzenie na wewnętrzne zmagania artysty, ujęte w chwytliwej, choć melancholijnej formie. Wydany 8 grudnia 2022 roku singiel był długo wyczekiwanym powrotem Kubana na scenę po kilkuletniej przerwie, zapowiadając jego album „spokój.”. To właśnie to oczekiwanie fanów, wyrażane w pytaniu „Gdzie jest Kuban?”, nadaje utworowi dodatkowy wymiar, czyniąc go nie tylko osobistą spowiedzią, ale i swoistą odpowiedzią na tę zbiorową tęsknotę.
Refren utworu od razu wprowadza w nastrój pozornej beztroski, która jest maską dla głębokiej samotności: „Na okrągło uśmiecham się udając że żyję beztrosko / Niby nie sam a zabijam dziś samotność”. Powtarzalność frazy „na okrągło” podkreśla cykliczność tego stanu – nieustannego udawania i ucieczki od problemów. Kuban otwarcie przyznaje, że „Brałem wszystko, nie wiem co by mi pomogło”, co może sugerować poszukiwanie ukojenia w różnych, być może szkodliwych, substancjach lub doświadczeniach, ale żadne z nich nie przynosi trwałej ulgi. To błędne koło sztuczności, jak zauważają interpretatorzy, jest centralnym motywem utworu.
W pierwszej zwrotce artysta maluje obraz swojego życia w świetle reflektorów, gdzie pozorna obecność innych nie chroni przed osamotnieniem. „Spoglądają krzywo, a naprawdę nie przeginam już” – to poczucie bycia ocenianym, mimo prób zdystansowania się od dawnych nawyków. Znudzenie imprezami i pustką relacji widoczne jest w wersach „Z każdej imprezy mała nagle się zawijam znów / W klubie same ćpunki więc cisnę już na backstage”. Podkreśla to dysonans między oczekiwaniami otoczenia a jego rzeczywistymi potrzebami. Symboliczne jest tu również ciągłe spoglądanie na fotel pasażera „jakbyś była tu”, a później widok „jak wsiada do S klasy moja ex” – to wyraźne nawiązanie do niezakończonej, bolesnej relacji, która wciąż rzutuje na jego teraźniejszość. Mimo materialnego sukcesu („Kieszenie mam pełne”), brakuje mu czegoś fundamentalnego („ale braki mam mój łeb”), co dobitnie świadczy o przewadze wewnętrznej pustki nad zewnętrznym dostatkiem. Kuban czuje się również odizolowany od panujących trendów w muzyce czy stylu życia: „Na DJ-ce leci jakiś nowy trend / Chyba nie nadążam, to buziaki no i cześć”.
Druga zwrotka pogłębia temat samotności i melancholii, nadając jej bardziej uniwersalny wymiar. „Koniec końców, chyba z nas każdy jest taki sam / Solowiec, sorry przed ekranem, w dłonie Lucky Strike” – to refleksja, że poczucie osamotnienia dotyka wielu, nawet tych, którzy wydają się otoczeni ludźmi. Kuban otwarcie mówi o depresyjnych nastrojach: „A samotność dzień po dniu powoli zabija / Usypiając czasem wiem, że nie dam rady wstać”. W poszukiwaniu ratunku pojawia się tęsknota za bliskością: „Chyba miłość trzeba ukraść”. Obraz pustego domu („W domu znów czekały puste wyro i lodówka”) wzmacnia poczucie opuszczenia. Ważnym elementem jest tu odniesienie do Mac Millera – amerykańskiego rapera, który otwarcie mówił o swoich problemach z depresją i uzależnieniami. Wers „Mac Miler na winylu, jego stillo z moim współgra” sugeruje, że Kuban znajduje ukojenie i zrozumienie w twórczości artysty, który zmagał się z podobnymi demonami. To nawiązanie dodaje głębi osobistym przeżyciom Kubana, wpisując je w szerszy kontekst doświadczeń artystów. Końcowe wersy „Wezmę dwie zanim pójdę spać / Na lepszy dzień chyba już bez szans / Leżę na dnie z moim smutkiem sam / Wyciągnij mnie, albo utknę tam” to przejmujące wołanie o pomoc i wyrażenie bezsilności, wskazujące na ucieczkę w formę samoleczenia, która jednak nie daje nadziei na prawdziwą poprawę, a jedynie na chwilowe zapomnienie.
Interesującym kontekstem dla utworu jest jego premiera, poprzedzona serią oryginalnych działań promocyjnych. Kuban, przez długi czas nieaktywny, pojawił się m.in. jako dźwiękowiec podczas wywiadu w popularnym portalu informacyjnym, a w miastach pojawiły się billboardy z QR kodem prowadzącym do nagrania z udziałem Żabsona i Mirosława Zbrojewicza. Ta tajemnicza kampania marketingowa podsyciła oczekiwania i sprawiła, że powrót artysty był wydarzeniem na polskiej scenie hip-hopowej. Utwór „Na okrągło” zyskał również uznanie branży, zdobywając statuetkę za Teledysk Roku na Popkillerach 2023. Teledysk, za którego reżyserię odpowiadał Maciej Buchwald, „obraca się wokół pokoju. Dosłownie i w przenośni”, co symbolicznie nawiązuje do wewnętrznego świata artysty i jego zamknięcia w cyklu udawania.
„Na okrągło” to zatem utwór szczery i intymny, w którym Kuban mierzy się z demonami samotności, presji i poszukiwania sensu w świecie, który często nagradza pozory. To piosenka o ukrywaniu bólu za uśmiechem, o próbie ucieczki od problemów, które jednak wracają „na okrągło”. Jest to świadectwo walki o wewnętrzny spokój, który tytułuje cały nadchodzący album, i jednocześnie wyraz artystycznej dojrzałości Kubana.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?