Piosenka "Warrior" Keshy to hymn dla wszystkich "odmieńców", "niegrzecznych dzieciaków" i "zdegenerowanych", celebrujący siłę tkwiącą w byciu innym i odważnym. Utwór, który jest tytułowym kawałkiem z drugiego studyjnego albumu Keshy wydanego w 2012 roku, stanowi swoistą misję artystki, wyrażającą ideę bycia wojownikiem, a nie ofiarą, niezależnie od przeciwności losu. Kesha otwarcie mówiła, że inspirowały ją historie jej fanów, w tym osób LGBTQ+, które zmagały się z bullyingiem, chcąc dać im siłę do bycia wojownikami. Album "Warrior" ukazał się 30 listopada 2012 roku.

Refren piosenki, "We were born to break the doors down, Fighting till the end. It's something that's inside of us, It's how it's always been", od razu ustanawia ton buntu i wewnętrznej, niezłomnej siły. To deklaracja, że duch walki jest nieodłączną częścią tożsamości tych, którzy czują się na marginesie. Kesha w tej piosence, jak i na całym albumie, dążyła do odrodzenia gatunku rockowego, nazywając swój styl "cock pop" i łącząc w nim elementy popu, EDM, rocka, punka, rapu, country i folku. Warto dodać, że Kesha spędziła miesiące na dopracowywaniu tego utworu ze swoją matką, Pebe Sebert, aby spełnić oczekiwania producenta Maxa Martina. Matka Keshy jest również współautorką tekstu.

W pierwszej zwrotce Kesha identyfikuje się ze swoją "armią" fanów, nazywając ich "misfits, bad kids, degenerates". Podkreśla, że "nie są idealni, ale to w porządku", co jest afirmacją samoakceptacji i odrzucenia presji bycia "perfekcyjnym". Przekaz "Love us or hate us, Nothing can break us" to manifest niezłomności i odporności na krytykę, stanowiący również odpowiedź na negatywne komentarze, które Kesha otrzymywała na początku swojej kariery. Artystka wspominała, że pamięta każdą osobę, która mówiła jej, że "nigdy jej się nie uda", że jest "brzydka" lub "za gruba", a album "Warrior" był jej sposobem na udowodnienie im, że się mylą. Te wersy, "Times, they are a' changing tonight!", sygnalizują nadejście nowej ery, w której odrzuceni stają się siłą napędową zmian.

Sekcja "Hook" wzmacnia tę rewolucyjną postawę. Porównanie do pantery "On your ass, we'll pounce like a panther" i nawoływanie do "cięcia gówna sztyletem" ("Cut the bull shit out with a dagger") to język agresywny, ale metaforyczny, wyrażający determinację do eliminowania fałszu i niesprawiedliwości. Wersy "Do or die, we all gonna stay young. Shoot the lights out like a machine gun. Think it's time for a revolution" to bojowy okrzyk do działania i wezwanie do rewolucji, rozumianej jako fundamentalna zmiana społeczna i kulturowa. To również nawiązanie do młodzieńczego, nieokiełznanego ducha, który sprzeciwia się konformizmowi.

Druga zwrotka, "Now this is our time, Our generation, And we're impatient. Animals, you ready to fight?", silnie podkreśla poczucie przynależności do pokolenia, które jest gotowe do walki. Termin "Animals", często używany przez Keshy do określenia swoich fanów, tutaj nabiera dodatkowego znaczenia jako określenie osób gotowych do walki o swoje wartości. Wzmianka "Fight for the fuck ups, Stand up for true love" może być interpretowana jako wezwanie do obrony tych, którzy zostali odrzuceni lub skrzywdzeni, a także do walki o autentyczną miłość, co bywa odczytywane jako wsparcie dla społeczności LGBTQ+ i walki o równość. Hasło "We'll never give up. Live like it's our last night alive" emanuje duchem carpe diem i nieustępliwości. Sama Kesha w wywiadzie z "The Hollywood Reporter" mówiła, że album i jego tytuł miały na celu zainspirowanie fanów do bycia wojownikami, dając im siłę w obliczu trudności, takich jak prześladowania czy wysoka liczba samobójstw wśród młodzieży LGBTQ+.

Piosenka "Warrior" to nie tylko osobisty manifest Keshy, ale także hołd złożony jej "zwierzętom" – lojalnej bazie fanów, którzy widzą w niej ikonę buntu i autentyczności. Jest to utwór, który nieustannie zachęca do walki o siebie, o swoje przekonania i o lepszy świat, bez względu na to, kim się jest i jakie wyzwania stoją na drodze. Jak sama artystka przyznała w wywiadzie dla Attitude Magazine w 2025 roku, po latach trudności z przesłuchiwaniem albumu Warrior z powodu skomplikowanych emocji związanych z nim, niedawno ponownie go odkryła, tańcząc, śmiejąc się i płacząc, uświadamiając sobie, że tak naprawdę walczyła o te same rzeczy, co obecnie. To potwierdza ponadczasowość i głęboką osobistą wagę przesłania "Wojownika" zarówno dla artystki, jak i dla jej słuchaczy.