Piosenka „Cheerleaderka” Dody to utwór z jej debiutanckiego, solowego albumu Diamond Bitch, który ukazał się 27 lipca 2007 roku. Album ten, nagrany po rozpadzie zespołu Virgin, szybko zdobył status Złotej Płyty jeszcze przed oficjalną premierą, debiutując na pierwszym miejscu listy OLiS i utrzymując się na niej przez pięć tygodni z rzędu. Ostatecznie uzyskał status potrójnie platynowej płyty. „Cheerleaderka” jest jednym z 12 utworów na tej płycie, utrzymanej w stylu pop, z mniejszą liczbą rockowych akcentów.

Tekst piosenki jest manifestem niezależności i asertywności, skierowanym przeciwko presji społecznej i oczekiwaniom otoczenia. Doda, znana ze swojej kontrowersyjnej osobowości i silnego charakteru, konsekwentnie budowała wizerunek artystki, która „idzie pod prąd” i nie boi się wyrażać własnego zdania. Utwór otwiera się odzwierciedleniem powszechnego doświadczenia – ciągłego słuchania rad „mądrych ludzi”, którzy „wiedzą, jak żyć masz, by było lepiej”. To sarkastyczne ujęcie wszechobecnych wskazówek, które ignorują indywidualne potrzeby i wewnętrzne przekonania. Artystka podkreśla, że każdy „sam wie, jak jest”, co stanowi apel do wewnętrznej mądrości i intuicji.

Centralnym przesłaniem piosenki jest odrzucenie „życia na pokaz” i afirmacja prawa do samostanowienia. Refren „Nie będą mi radzić jak... Nie umrze nikt za mnie więc... Żyć mogę jak wolę, Nie będą mi radzić bo... Nie posłucham” to mocne oświadczenie autonomii. Jest to sprzeciw wobec narzucanych norm i oczekiwań, które często prowadzą do życia niezgodnego z własnym ja. Fraza „Nie umrze nikt za mnie więc...” jasno podkreśla, że konsekwencje własnych wyborów ponosi się samodzielnie, co uzasadnia prawo do podejmowania ich w zgodzie ze sobą.

W tekście Doda zachęca do kierowania się własnym rozumem i uczuciami, niezależnie od wieku czy presji otoczenia: „Nie młody wiek, Nie bunt, Swój rozum masz, Rób tak jak czujesz! Nie daj się stłamsić, Choć nie będzie łatwo, Masz w sobie coś, Masz to”. To przesłanie wzmacnia wiarę w wewnętrzną siłę i indywidualną wartość, podkreślając, że prawdziwa odporność na krytykę i negatywne wpływy pochodzi z wnętrza. Jest to szczególnie rezonujące z wizerunkiem Dody, która wielokrotnie musiała mierzyć się z ostrą krytyką medialną i społeczną.

Piosenka celebruje odwagę i niepodatność na zewnętrzne naciski: „Tylko odważni i niepodatni, Choć wszyscy ciągną w dół, Osiągną to, co chcą”. To inspiracja do wytrwałości w dążeniu do własnych celów, mimo przeciwności. Doda często podkreśla w wywiadach znaczenie siły, motywacji i czerpania satysfakcji z podnoszenia się po porażkach, co jest również jej sportową cechą charakteru, którą ceniła w sobie od dziecka. W innym wywiadzie Doda mówiła o manipulacji w show-biznesie i o tym, jak ważne jest, aby artyści nie „płaszczyli się o głupie nagrody”.

Zakończenie utworu jest szczególnie intrygujące i dowcipne: „I jestem grzeczną cheerleaderką raz, dwa, trzy! I nie używam brzydkich słów, Żartowałam, nie żyję hehehehehe... Jezuuu! Masakra nie?”. To ironiczne odwrócenie roli „grzecznej cheerleaderki”, stereotypu dziewczyny zawsze wspierającej innych i dostosowującej się do oczekiwań. Doda, używając wulgaryzmu „Mam to w dupie” chwilę wcześniej, burzy ten obraz, demaskując hipokryzję i pokazując, że autentyczność wymaga czasami rezygnacji z pozorów. Ostatnie wersy są prowokacją, uśmiechem do słuchacza, a jednocześnie potwierdzeniem, że artystka nie zamierza rezygnować ze swojej prawdziwej natury. Cała piosenka jest hołdem dla indywidualności i odwagą bycia sobą w świecie pełnym narzucanych standardów i „życia na pokaz”.