Fragment tekstu piosenki:
Last night I stood on Black Mountain and looked out to the sea
Where the waters of the Mystery River go rushing endlessly
All she said was, "I'm sorry, Joe, but I gotta go"
We had it once but we ain't got it anymore
Last night I stood on Black Mountain and looked out to the sea
Where the waters of the Mystery River go rushing endlessly
All she said was, "I'm sorry, Joe, but I gotta go"
We had it once but we ain't got it anymore
Bruce Springsteen's "Black Mountain Ballad" to utwór pełen melancholii i straty, który ukazuje artystę w intymnym, naznaczonym tęsknotą nastroju. Piosenka została oficjalnie wydana 27 czerwca 2025 roku na długo wyczekiwanym box secie Tracks II: The Lost Albums. Wchodzi ona w skład albumu L.A. Garage Sessions '83, zbioru utworów nagranych przez Springsteena w swoim domowym studiu w Los Angeles między styczniem a kwietniem 1983 roku, w czasie gdy "boss" poszukiwał kierunku artystycznego po wydaniu albumu Nebraska, a przed Born in the U.S.A.. Nagrania z tego okresu stanowią "krytyczny pomost" między tymi dwoma ikonicznymi wydawnictwami.
Piosenka jest świadectwem wewnętrznego niepokoju i poczucia straty, które Springsteen wyrażał w wielu utworach z tamtego okresu. Sam Springsteen opisywał ten czas jako moment, w którym "nadal trochę bał się sławy" i nie był pewien, czy powinien od razu wydać Born in the U.S.A. po Nebraska. Zamiast tego, przez większą część roku pracował nad alternatywną płytą, której rezultatem są właśnie dema z LA '83.
Tekst rozpoczyna się od sugestywnych obrazów nocnej przyrody – "When the night wind rustles the faraway eaves / Rollin' down the long valley through the cottonwood trees" – które natychmiast wprowadzają w nastrój osamotnienia i wspomnień. Podmiot liryczny budzi się w ciemności i wypowiada imię ukochanej osoby, co podkreśla jego nieznośną tęsknotę. "I awake in the darkness and call your name". Bezsenność jest motywem przewodnim, z refrenem "I wanna weep but the tears won't run / I wanna sleep but the sleep don't come", co doskonale oddaje stan depresji i niepokoju, którymi Springsteen się zmagał. To poczucie niemożności ucieczki od bólu, niemożności znalezienia ukojenia w płaczu czy śnie, jest szczególnie poruszające.
Wspomnienia przenoszą go do szczęśliwszych chwil spędzonych z partnerką, do "that club by the river where we danced on and on" i do obietnicy wiecznej miłości, którą ona "laughed on and on". Ten obraz beztroskiego śmiechu ukochanej osoby w kontraście do obecnego cierpienia jest bolesny i wzmacnia poczucie utraconego szczęścia. Scena z autostrady "over yonder lit by a moon pale and cold", gdzie para "would wander before our love grew old", maluje nostalgiczną wizję wspólnej przyszłości, która nigdy się nie ziściła. Linia "you said, 'John, I love you so'" jest zaskakująca, ponieważ zazwyczaj podmiot liryczny w piosenkach Springsteena nazywany jest "Joe" lub "Johnny". To dodaje intymnego, choć być może fikcyjnego, wymiaru opowieści.
Kulminacja następuje, gdy podmiot liryczny staje na Black Mountain i patrzy w stronę morza, gdzie "the waters of the Mystery River go rushing endlessly". Ten tajemniczy krajobraz jest tłem dla ostatecznego pożegnania. "All she said was, 'I'm sorry, Joe, but I gotta go' / We had it once but we ain't got it anymore". Te słowa są szczególnie znaczące, ponieważ podobny fragment, "We had it once but we ain't got it anymore", został później wykorzystany w piosence "Downbound Train" z albumu Born in the U.S.A.. Jest to ciekawa praktyka Springsteena, który często wykorzystywał fragmenty i pomysły z odrzuconych utworów w późniejszych kompozycjach. Wskazuje to na to, jak pewne tematy i frazy rezonowały z artystą przez dłuższy czas, ewoluując i znajdując swoje miejsce w różnych kontekstach.
Black Mountain Ballad wyróżnia się jako wzruszająca ballada, która, choć pierwotnie nie została wydana, jest głębokim wglądem w emocjonalne zmagania Springsteena w kluczowym okresie jego kariery. Jest to przykład jego zdolności do tworzenia narracji o stracie, tęsknocie i ulotności miłości, nawet w swoich "zaginionych" utworach. Utwór ten, wraz z innymi z L.A. Garage Sessions '83, rzuca nowe światło na proces twórczy artysty i ukazuje, że nawet najlepsze piosenki mogły czekać dekady na oficjalne wydanie. Krytycy zauważyli, że utwór jest przesiąknięty "melancholijnym jękiem kolejowym", który przewija się również przez ciemniejsze fragmenty Born in the U.S.A., szczególnie Downbound Train. Obecność tej piosenki w nowym box secie pozwala fanom na głębsze zrozumienie ewolucji jego muzyki i niezmiennych tematów, które go fascynowały.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?