"Those Now Sleep Forever" to utwór z albumu Proprioception (2010) deathcore'owego zespołu And Hell Followed With, pochodzącego z Detroit w stanie Michigan. Teksty zespołu często poruszają tematykę nieśmiertelności, zła, złośliwości i piekła. Chociaż nazwa zespołu nawiązuje do piosenki Johnny'ego Casha, ich muzyka to technicznie zaawansowany extreme metalcore. Zespół, choć w 2012 roku się rozwiązał, reaktywował się w 2019 roku z nowym składem.
Utwór "Those Now Sleep Forever" to głęboka medytacja nad poświęceniem, miłością i przemijaniem, osadzona w kontekście wojny i nieuchronnego końca. Początkowe wersy malują obraz narratora "tak cicho pozostaję pod gwiazdami", który pomimo otaczającego go "spokoju" i "ulotnej majestatyczności" nocnego nieba, jest niespokojny. Szept "beztroskiej ciszy" dociera do jego "głuchych uszu", co sugeruje pewną obojętność świata wobec jego wewnętrznego zmagania lub niemożność pełnego odpoczynku. Noc, choć "krucha i milcząca", jest dla niego "zakłóceniem", ponieważ jego "odpoczynek w frustracji poczeka". To wyczekiwanie wynika z ciężaru złożonej obietnicy: "obiecałem prowadzić moich braci".
Narrator jawi się jako strażnik, którego "uparta natura" zmusza do trwania "pod obsydianowym niebem". Jego motywacją nie jest pragnienie chwały, lecz chęć pielęgnowania "adoracji, która w płomieniach namiętności czy wojny nigdy nie spłonie". Miłość, którą posiada, jest tak silna, że nawet "dyskordyjne wiatry wojny", których "ostry zapach szczypie w oczy", nie mogą go oślepić. W milczeniu przysiągł pozostać "żarliwym i pełnym pasji", pragnąc, aby żaden "wróg otaczający" nie położył rąk na tym, co tak "gorączkowo kocha". Jest to świadectwo niezachwianej lojalności i głębokiego przywiązania.
Zapewnienie "nigdy cię nie opuszczę, więc nie mów ani słowa, ani jednego słowa więcej. Będę tuż przy tobie" jest wzruszającym wyrazem niezłomnej wierności, być może skierowanym do konkretnej osoby lub symbolu tego, co dla niego najcenniejsze – jego braci. Ta obietnica nabiera tragicznego wymiaru w obliczu nieuchronnego losu. Narrator zdaje sobie sprawę z własnej śmiertelności: "Choć obciążona korona ciężaru na osłabionej kolumnie zakończy się". W tych słowach wyczuwalny jest obraz wyczerpania, starości lub brzemienia odpowiedzialności, które w końcu musi się skończyć.
Punktem kulminacyjnym utworu jest akt ostatecznego poświęcenia. Narrator, "z umierającym tchnieniem", "uciszył to niszczące dzieło ludzkich rąk". Może to odnosić się do wojny, ludzkiej destrukcji, a nawet własnego cierpienia. Moment ten przynosi "chwalebną ciszę", w której "wszystkie nieprawości pozbawione", a ona "spływa na Ziemię tego najbardziej bezwstydnego z wieczorów". Jest to paradoksalne zwycięstwo, osiągnięte poprzez własną klęskę – śmierć, która przynosi pokój.
Ostatnie wersy utworu są testamentem: "Nigdy nie poznam innej nocy takiej samej". Narrator wyraża nadzieję, że "rezonujące słowo tej pamięci będzie płonąć jaśniej niż duch mojej młodości". Ostatecznym celem jego życia i śmierci jest zapewnienie przetrwania innym: "że zginąłem, ostatni z witalności, aby inni mogli przetrwać, aby moi bracia mogli żyć dalej". Jest to przesłanie o heroicznej ofierze – oddaniu własnego życia, by zapewnić przyszłość tym, których kochał i których obiecał chronić. Całość tworzy poruszającą balladę deathcore'ową, która poprzez agresywną formę muzyczną wyraża głębokie, humanistyczne wartości. Tekst, choć osadzony w ciężkim brzmieniu, niesie ze sobą uniwersalne przesłanie o sile miłości, obowiązku i pamięci, które triumfują nad destrukcją i śmiercią.