Fragment tekstu piosenki:
Odmierzyli jedną miarą nasz dzień.
Wyznaczyli czas na pracę i sen.
Nie zostało pominięte już nic.
Tylko jakoś wciąż nie wiemy, jak żyć!
Odmierzyli jedną miarą nasz dzień.
Wyznaczyli czas na pracę i sen.
Nie zostało pominięte już nic.
Tylko jakoś wciąż nie wiemy, jak żyć!
„Dorosłe dzieci” zespołu Turbo to utwór, który wykracza poza ramy zwykłej rockowej ballady, stając się hymnem pokolenia, zwłaszcza tego urodzonego w latach 60. XX wieku. Piosenka, skomponowana przez Wojciecha Hoffmanna w 1982 roku, z tekstem Andrzeja Sobczaka, ukazała się na debiutanckim albumie Turbo o tym samym tytule w 1983 roku. Sprzedaż płyty osiągnęła imponujący nakład 200 tysięcy egzemplarzy, co świadczy o jej ogromnym rezonansie w ówczesnej Polsce.
Tekst utworu to głęboka krytyka systemu, który kształtuje młodych ludzi, pozbawiając ich jednocześnie umiejętności samodzielnego życia i podejmowania decyzji. Pierwsze zwrotki z goryczą opisują proces edukacji i wychowania: „Nauczyli nas regułek i dat. Nawbijali nam mądrości do łba. Powtarzali, co nam wolno, co nie. Przekonali, co jest dobre, co złe.” Te słowa malują obraz społeczeństwa, gdzie każdy aspekt życia jest ściśle regulowany i kontrolowany, odmierza się „jedną miarą nasz dzień” i wyznacza „czas na pracę i sen”. W efekcie, pomimo przyswojenia sobie ogromu wiedzy i zasad, podmioty liryczne pozostają zagubione, nie wiedząc, „jak żyć!”.
Refren wyraża uniwersalny żal dorosłych dzieci – ludzi, którzy czują się oszukani i pozbawieni prawdziwego życia przez „kiepski przepis na ten świat”, przekonani, że „ktoś im tyle życia skradł!”. Andrzej Sobczak, autor tekstu, zdawał się wyprzedzać swoją epokę, tworząc tekst, który miał odzwierciedlać rozczarowanie młodych ludzi PRL-owską rzeczywistością. Wojciech Hoffmann, lider zespołu, wspominał, że tekst od razu wydawał się ważny, a każde słowo było jak kamień. Grzegorz Kupczyk, wokalista Turbo, porównał znaczenie tego utworu do „Another Brick in the Wall” Pink Floyd, podkreślając jego buntowniczy charakter. Jak zaznacza interpretacja, piosenka nie krytykuje wyłącznie systemu szkolnictwa, ale całe społeczeństwo i władzę, która traktuje ludzi jak dzieci, programując każdy szczegół ich istnienia.
Historia powstania utworu jest równie fascynująca. Podstawowy riff do „Dorosłych dzieci” wpadł Wojciechowi Hoffmannowi do głowy już w 1980 roku, kiedy to ćwiczył na gitarze w kinie Kosmos w Poznaniu. Początkowo nie pasował do głosu ówczesnego wokalisty i został odłożony na później. Dopiero zmiana wokalisty na charyzmatycznego Grzegorza Kupczyka sprawiła, że praca nad piosenką nabrała tempa. Utwór zadebiutował publicznie w marcu 1982 roku wraz z nowym składem zespołu, a już w lipcu tego samego roku został zarejestrowany i trafił na listy przebojów, zdobywając pierwsze miejsce na Liście Przebojów Programu III Polskiego Radia w sierpniu 1982 roku. Co ciekawe, Andrzej Sobczak miał pełną swobodę twórczą przy pisaniu tekstu, a sam Hoffmann, choć liczył na sukces, nie spodziewał się, że utwór stanie się aż takim „hiciorem”.
Ostatnia zwrotka piosenki wprowadza element buntu i nadziei: „Nauczymy się więc sami na złość. Spróbujemy, może uda się to! Rozpoczniemy, od początku nasz kurs, Przekonamy się, czy twardy ten mur!” To wezwanie do samostanowienia i walki o własną tożsamość, do odmierzania własnej siły i wyznaczania sobie miejsca w świecie. Jest to wyraz wiary w możliwość zmiany reguł gry i odkrycia, jak naprawdę żyć, co w kontekście ówczesnych realiów politycznych w Polsce nabierało szczególnego znaczenia.
„Dorosłe dzieci” nie straciły na aktualności. Grzegorz Kupczyk, który zaśpiewał utwór już ponad 1200 razy, wciąż wykonuje go na koncertach, często z zespołem CETI, podkreślając jego ponadczasowe przesłanie. Sam Hoffmann uważa, że piosenka jest dziś nawet bardziej aktualna, bo „kiedyś był jeden wróg, wiadomo jaki, a dzisiaj jest ich więcej”. Z okazji 40-lecia albumu w 2023 roku, Grzegorz Kupczyk przygotował specjalne koncerty i zapowiedział wznowienie albumu na winylu, co świadczy o trwałym miejscu „Dorosłych dzieci” w historii polskiego rocka. To utwór, który nie tylko zapisał się w kanonie heavy metalu w Polsce, ale także stał się kulturowym świadectwem swojego czasu, wciąż rezonując z nowymi pokoleniami słuchaczy.
Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!
✔ Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
✖ Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.
Każdą uwagę weryfikuje redakcja.
Zgadzasz się z tą interpretacją?