Fragment tekstu piosenki:
What died didn't stay dead
What died didn't stay dead
You're alive, you're alive in my head
What died didn't stay dead
What died didn't stay dead
What died didn't stay dead
You're alive, you're alive in my head
What died didn't stay dead
"Marjorie" Taylor Swift to utwór niezwykle intymny i wzruszający, będący hołdem złożonym zmarłej babci artystki, Marjorie Finlay. Piosenka, która ukazała się na dziewiątym albumie Swift, evermore, w 2020 roku, zajmuje na nim trzynastą pozycję, co nie jest przypadkiem – trzynastka to szczęśliwa liczba Taylor, a jej babcia zmarła, gdy Taylor miała właśnie trzynaście lat. W tym samym duchu, siostrzany album folklore zawierał utwór "epiphany", będący hołdem dla dziadka Taylor, Deana, weterana wojskowego.
Marjorie Finlay (ur. 1928, zm. 2003) była cenioną śpiewaczką operową – sopranem koloraturowym – i osobowością telewizyjną, która koncertowała w Ameryce Południowej i Portoryko, a nawet prowadziła tam własny program telewizyjny, "El Show Pan-Americano". Jej kariera muzyczna i artystyczna wywarła ogromny wpływ na Taylor, inspirując ją do podążenia ścieżką muzyczną. Swift wielokrotnie wspominała, że babcia była jej wczesną inspiracją.
Tekst piosenki rozpoczyna się od rad, które, jak wierzy Taylor, pochodzą od jej babci: „Never be so kind / You forget to be clever / Never be so clever / You forget to be kind” („Nigdy nie bądź tak życzliwy, że zapomnisz być sprytny / Nigdy nie bądź tak sprytny, że zapomnisz być życzliwy”). Te słowa stanowią rdzeń mądrości przekazywanej przez pokolenia, ucząc, jak zachować równowagę między dobrocią a rozsądkiem. Podobnie, kolejna strofa doradza, aby nigdy nie zapominać o swojej sile, będąc uprzejmym, ani o uprzejmości, dzierżąc władzę.
Centralnym refrenem utworu jest przejmujące stwierdzenie: „What died didn't stay dead / You're alive, you're alive in my head” („Co umarło, nie pozostało martwe / Żyjesz, żyjesz w mojej głowie”). Te słowa doskonale oddają uczucie trwałej obecności zmarłej osoby w myślach i pamięci. Taylor Swift sama potwierdziła, że piosenka jest o jej babci, „która wciąż mnie odwiedza, czasem… choćby tylko w moich snach”. W piosence wokalistka zmaga się z żalem i poczuciem winy, że nie poznała babci w pełni, gdy miała na to szansę. „I should've asked you questions / I should've asked you how to be” („Powinnam była zadawać ci pytania / Powinnam była zapytać, jak żyć”) to słowa pełne ubolewania, odzwierciedlające powszechne poczucie straty, gdy uświadamiamy sobie, jak wiele niewypowiedzianej mądrości odeszło wraz z bliską osobą. Taylor w wywiadzie dla Apple Music z Zane'em Lowe'em wyznała, że jednym z najtrudniejszych do przepracowania rodzajów żalu jest ten wynikający z bycia tak młodym, kiedy straciło się kogoś, że nie miało się perspektywy, aby w pełni poznać i docenić tę osobę.
Jednym z najbardziej poruszających elementów utworu jest włączenie autentycznych wokali Marjorie Finlay. Mama Taylor, Andrea Swift, znalazła stare nagrania operowe babci, które Taylor przesłała swojemu współtwórcy i producentowi piosenki, Aaronowi Dessnerowi. Te archiwalne nagrania sopranowe Marjorie zostały użyte jako podkłady wokalne, tworząc magiczny moment w piosence. Kiedy Taylor śpiewa: „And if I didn't know better / I'd think you were singing to me now” („A gdybym nie wiedziała lepiej / Pomyślałabym, że teraz do mnie śpiewasz”), zaraz potem słychać głos Marjorie, co sprawia, że jest to niezwykle emocjonalne i potężne doświadczenie dla słuchaczy i samej artystki. Ten zabieg sprawia, że babcia dosłownie śpiewa wraz z wnuczką.
Wspomnienia zawarte w tekście, takie jak „The autumn chill that wakes me up / You loved the amber skies so much” czy „Long limbs and frozen swims / You'd always go past where our feet could touch” malują żywe obrazy wspólnych chwil, które nabierają nowego znaczenia po stracie. Odniesienia do codziennych przedmiotów, takich jak paragony ze sklepu spożywczego, podkreślają pragnienie Taylor, by zachować każdą, nawet najmniejszą cząstkę pamięci o babci. Podkreślenie „All your closets of backlogged dreams / And how you left them all to me” sugeruje poczucie odziedziczenia niedokończonych marzeń i aspiracji babci, co Taylor czuje się zobowiązana kontynuować. Piosenka staje się w ten sposób nie tylko lamentem, ale także celebrowaniem życia, muzycznej kariery i inspirującej roli, jaką Marjorie odegrała w życiu wnuczki.
"Marjorie" to ballada o sentymentalnym charakterze, łącząca elektroniczne aranżacje klawiszowe, smyczki pizzicato i próbki operowych wokali Finlay. Krytycy muzyczni chwalili utwór za jego produkcję i poruszający tekst, uznając go za jeden z najlepszych na albumie evermore i w całej twórczości Swift. Madeline Crone z American Songwriter doceniła „żywą symbolikę” i uznała zakończenie za „eteryczne” dzięki operowym wokalom Marjorie Finlay. Włączając ten utwór do setlisty The Eras Tour, Taylor Swift kontynuuje oddawanie hołdu swojej babci, a fani często włączają latarki w telefonach, tworząc świetlisty hołd pamięci Marjorie. Na jednym z koncertów w Nashville, fani trzymali nawet zdjęcia Finlay podczas piosenki. Mimo żalu, utwór "Marjorie" jest również pełen nadziei, ukazując, że miłość i nauki zmarłych bliskich żyją wiecznie w naszych sercach i umysłach.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?